Zaczęło się od zwykłego grzybobrania – powiatowych mistrzostw...
A później grzyb wielbarski stał się bohaterem większego wydarzenia. I jest nim już od dziesięciu lat. Pomysł zrodził się dwa – trzy lata wcześniej.
Jak?
Każda z gmin ma swoje święto, takie duże wydarzenie kulturalne. Swoje Dni, a niektóre to nawet i Noce. A gminy wiejskie dodatkowo jeszcze dożynki. Rozważaliśmy tę kwestię podczas jednego z posiedzeń zarządu Stowarzyszenia, ale nie chcieliśmy powielać, iść po sztampie. Padło hasło: co nasza gminę odróżnia od innych? I odpowiedź była jedna – właśnie grzyby. Bo to w wielbarskie lasy zjeżdża się co roku mnóstwo ludzi, by przeszukiwać leśne runo. I tak grzyby stały się głównym motywem, a reszta... to już odpowiednia do nich oprawa.
Ta oprawa tez była różna...
Początkowo skromna, ale z roku na rok Grzybowanie staje się ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym, bo w tym dniu odwiedza nas kilka tysięcy ludzi. Ale sława ma też i dobre strony, bo sponsorzy chętnie nas wspomagają. W tym roku, jubileuszowym, nawet szczególnie, dzięki temu mamy naprawdę fantastyczne nagrody.
Za co?
Najpierw za grzybobranie. Tradycyjnie konkursowe. Co będzie stanowiło o zwycięstwie – pozostanie jednak, też tradycyjnie, tajemnicą. Niezmiennie natomiast nagrodzimy tę osobę, która oprócz grzybów wyniesie z lasu także najwięcej śmieci. Zdradzę tylko, że nagrody są naprawdę atrakcyjne, a aura jak na razie wskazuje na to, że i grzybów w lesie nie zabraknie, bo ostatnie dwa lata nie były pod tym względem łaskawe. Kolejny konkurs – to – oczywiście kulinarne cuda na grzybowej bazie. Już się zgłosiło 13 uczestniczek, ale lista nie jest jeszcze zamknięta. Poza konkursem gotowała będzie młoda mistrzyni kuchni, która zwyciężyła w jednej z edycji „MasterChef”. Tajemnicą pozostają specjały, które zostaną przygotowane, ale doświadczenie uczy, że są to zawsze wyśmienite dania. Dlatego w warunkach konkursu mamy zapisane, by uczestniczki (i uczestnicy, bo panowie czasem tez bywają) przygotowali określoną, wcale niemałą liczbę porcji swoich potraw, by nie tylko jury, ale i publiczność miała szansę ich posmakować.
Planujecie coś wyjątkowo wyjątkowego na okoliczność jubileuszu?
Będzie więcej stoisk, więcej firm, które produkują regionalne produkty, rzemiosła, rękodzieła itp. Będzie też nieco lepsza (wg znawców) obsada artystyczna – kilka zespołów i wykonawców z tzw. wyższej półki. Zdecydowanie więcej będzie nagród w głównych konkursach i będą one może nawet atrakcyjniejsze niż wcześniej, no i oczywiście nie wyjdzie z pustymi rękoma nikt, głównie dzieci, które zechcą wziąć udział w różnych grach i zabawach już podczas grzybowego festynu. A przede wszystkim będzie tradycyjna, wielbarska zupa grzybowa. Ponieważ przewidujemy, że w tym roku będzie nie tylko wysyp grzybów, ale i festynowych gości, zwiększyliśmy liczbę porcji tego wyjątkowego dania. Nasze najlepsze, najaktywniejsze panie ze Stowarzyszenia uwarzą tym razem aż dwa kotły wielbarskiej zupy. Jak z powyższego widać – robimy wszystko, by każdy z naszych gości nasycił się strawą dla ciała i strawą dla ducha, i by przez kolejny rok marzył tylko o tym, by nas znów we wrześniu odwiedzić. A ja, w imieniu swoim, Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Wielbarskiej i wszystkich mieszkańców – oczywiście serdecznie zapraszam w niedzielę, 17 września do Wielbarka.
Smolasty tak znany, że ja go totalnie np nie znam. Ja bym go nazwał Tatuazasty...
Tytus
2025-04-30 08:58:46
Dziś rozprawa?
2025-04-30 07:27:20
Ciężko się to czyta. Opowiadanie o bezpieczeństwie energetycznym w chwili, gdy Hiszpania i Portugalia zostały pozbawione prądu, a polskie elektrownie, planuje się na potęgę zamykać w imię klimatycznych idiotyzmów i niemieckiego biznesu zakrawa na kpinę z normalnych ludzi. Również miliardy, przewidziane na wsparcie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego trudno nie mogą być przez zdrowo myślących postrzegane jako sukces Polski. Bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe również jest zagrożone przez działania brukselskich komisarzy ludowych wspieranych przez ekoterrorystów. Osobiście wolał bym, aby nasza prezydencja zamiast tych \"sukcesów\" wpłynęła na rynek energetyczny w taki sposób, że nie będziemy mieli najdroższego prądu w Europie.
Wiesław Nosowicz
2025-04-29 15:54:57
Budują na Królewskim dla kolesi i mieszkańców
Antyukrainiec
2025-04-29 14:21:33
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32
Nowe ulubione miejsce mieszkańców? Tak, że Złodziejowa będą tam chodzić i odpoczywać...
Kamil
2025-04-29 08:03:36
Panowie spuście z tonu Jake 600 uczestników komuna wróciła zagonili wszystkich uczniów z całej gminy.istni towarzysze z PRl wstydu !!!! Na pewno komentarz nie zostanie opublikowany bo tygodnik to tuba propagandowa
Marek
2025-04-27 22:03:33
Trzeba było przeszukać samochód!
2025-04-27 10:48:23
Poznałem Roberta za czasów, kiedy jeszcze woził panny skuterem Simson. Fajny spokojny chłopak. Oczytany, zatem zawsze był temat do rozmowy. Nawet gdy był krótka i spontaniczna. Nigdy się nie wywyższał. W rozmowach nie czułeś, iż człowiek, z którym rozmawiasz, ma lepiej sytuowanych rodziców. To bardzo rzadka, by nie powiedzieć wymierająca zaleta osobowości. W trakcie mszy leciały łzy. Nawet tym, którzy nie mogli znać Roberta. Tak jak łapał za serce w rozmowie, tak i teraz z góry. Jeszcze raz w imieniu moim oraz moich znajomych, którzy Roberta poznali, przesyłamy rodzicom szczere kondolencje. Siły i spokoju ducha.
TOMASZZ
2025-04-27 09:41:32