Wtorek, 30 Wrzesień
Imieniny: Michaliny, Michała, Rafała -

Reklama


Reklama

Eksmisja jak miecz nad głowami. Dziesięć rodzin wciąż w niepewności


Dziesięć rodzin, trzy dawne dworce i jeden właściciel – PKP. Groźba eksmisji i potrójnych czynszów wciąż wisi nad mieszkańcami Olszewek, Targowskiej Woli i Grodzisk. Wójt Dźwierzut Dariusz Tymiński przyznaje: rozmowy z PKP trwają, ale los mieszkańców wciąż wisi na włosku.



W styczniu pisaliśmy o możliwych eksmisjach tych rodzin, czy do dziś coś się zmieniło?

Wciąż pracuję nad sprawą. Negocjujemy z PKP. Byłem w spółce w piątek. Mamy dokumenty z warunkami i oczekiwań PKP. Bezpośrednie wypowiedzenia umów najmu są w tym momencie zażegnane, ale PKP chce podwyżek czynszu „x3”.

 

Czego od gminy i mieszkańców oczekuje PKP?

Przede wszystkim oświadczeń, że stan najmowanych lokali i budynków jest im znany. PKP chce, by wszyscy podpisali, że akceptują faktyczny stan techniczny lokali. Skutek: czynsz zostaje na dotychczasowym poziomie, ale naprawy w przyszłości biorą na siebie mieszkańcy. Brak podpisu oznacza, że PKP doliczy nam potrójny czynsz dzierżawny. Gmina musiałaby przenieść koszt na lokatorów. Ja to czytam jako „budżet na remont” – albo z kieszeni mieszkańca, albo z podwyżki.

 

Ile podpisów potrzeba?

Sto procent. Większość jest na tak. Jedna mieszkanka nie zgadza się podpisać. PKP stawia jednak sprawę jasno: bez kompletu nie ma preferencyjnej stawki. To blokuje finalizację porozumienia.


Reklama

 

Jaki jest dziś status wypowiedzeń i czynszów?

Wypowiedzenia jest wstrzymane. „Potrójny” czynsz na razie nie jest naliczany. Rozmowy trwają.

 

Na jakiej podstawie ludzie mieszkają w budynkach należących do PKP?

Model jest prosty: PKP dzierżawi gminie budynki, gmina poddzierżawia lokale mieszkańcom i przerzuca koszt dzierżawy. To działające rozwiązanie, ale kruche, jeśli właściciel zmienia reguły.

 

Czy gmina proponowała PKP wykup tych budynków?

Tak. Wysłałem do PKP pismo w sprawie sprzedaży. Budynki są stare, np. w Targowskiej Woli ponad 50 lat. Spółka i tak ma z nimi kłopot. Przejęcie przez gminę rozwiązałoby sprawę trwale. Czekamy na odpowiedź. Sprawa jest dla nas ważna, bo dotyczy aż dziesięciu rodzin: Olszewka, Targowska Wola, Grodziska.

 

Reklama

Gdzie mieliby trafić, gdyby negocjacje się posypały?

Nie mamy wolnych lokali komunalnych.

 

Co Pan mówi mieszkańcom dziś?

Negocjuję i nie odpuszczam. Informuję o stanie rozmów. Uczciwie pokazuję konsekwencje podpisu i braku podpisu. Nie oddam ludzi w próżnię.

 

Kolejne kroki?

Dokończyć zbieranie oświadczeń albo wypracować z PKP inną ścieżkę bez warunku 100%. Docisnąć temat wykupu. Trzymać w mocy zawieszenie wypowiedzeń i brak trzykrotnej podwyżki. Każdy dzień bez chaosu to dla tych rodzin realna ulga.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama