Obecnie uczennica drugiej klasy liceum może mieć przed sobą sceniczną przyszłość. Zarówno ci, którzy się na tym chociaż trochę znają, jak i „przygodni” słuchacze, są zauroczeni nie tylko jej wokalem, ale i wręcz aktorska interpretacją wykonywanych utworów.
- Ona nie tylko wspaniale śpiewa, ale widać, jak bardzo czuje to, co wykonuje – mówili uczestnicy sobotniego spotkania autorskiego w Wielbarku, któremu Dominika zapewniła oprawę muzyczną.
Dominika, jak sama przyznaje, śpiewa od „zawsze” - w domu, dla siebie, dla rodziny.
- Jakieś pięć lat temu podczas „Grzybowania” występowała na scenie moja kuzynka. Słuchałam i pomyślałam sobie, że też bym tak chciała – wspomina.
Rodzice chętnie pomogli córce rozwijać muzyczny talent.
- Mieszkamy w Sędrowie, a na warsztaty muzyczne, później też gitarowe i plastyczne, uczęszczałam do GOK w Wielbarku, uczestniczyłam w zajęciach prowadzonych pod egidą „Kreolii”. Rodzice mnie dowozili, jak było trzeba, i odbierali.
Rozwijanie umiejętności przyniosło też efekty. W ubiegłym roku Dominika wygrała konkurs piosenki patriotycznej organizowany w Olsztynie.
- Byłam bardzo stremowana, a później zdziwiona, kiedy wygrałam, bo w znakomitej większości uczestnikami były osoby, które z muzyką miały więcej do czynienia niż ja, uczniowie szkół muzycznych. Później wyśpiewałam trzecie miejsce w Olsztynku, podczas konkursu związanego z piosenkami Jacka Kaczmarskiego. To trudna muzyka, ale ostatnio pasjonuje mnie właśnie piosenka autorska.
Trudno też, można dodać: niestety, znaleźć Dominikę w internecie. Bo Dominika bardziej kocha śpiew, a nie siebie, nie jest zmanierowana, nie ma w niej zadatków na celebrytkę. Długo unikała publicznych prezentacji, stres przed występami był i wciąż jest ogromny, ale ostatecznie chęć śpiewania wygrała. - Byłam tzw. „szarą myszką”. Najlepiej się czułam, gdy mnie nikt nie dostrzegał – opisuje siebie jako dziecko w szkole podstawowej.
Udział w muzycznych zajęciach, liczne występy, konkursy, nagrody i... wielkie wsparcie rodziców – to elementy, które bardzo nieśmiałą dziewczynkę z małej miejscowości „przekształciły” w aktywną, świadomą swoich umiejętności młodą kobietę. Sceniczne sukcesy nie zmieniły tylko jednego – Dominika wciąż jest skromną dziewczyną, chociaż pełną marzeń i planów.
- Bardzo bym chciała śpiewać, mieć koncerty, recitale, ale nie wiem czy i jaką drogą mi się to uda. Na razie wybrałam ogólniak ze względu na to, że mogę się tu nauczyć chemii, którą bardzo lubię i chciałabym w przyszłości studiować coś, co z chemią ma związek – mówi młoda piosenkarka. - Mam nadzieję, że uda mi się jakoś połączyć te dwie tak odmienne dziedziny: studia i śpiewanie. Nie chciałabym rezygnować z żadnej z nich.
Przyznaje, że przeszło jej przez myśl uczestnictwo w programach promujących utalentowanych ludzi typu „Mam talent”, ale na razie nie zamierza próbować.
- Chyba jeszcze jestem za młoda, muszę się jeszcze sporo nauczyć... Może kiedyś... Trudno to określić, ale najpierw zobaczę, jak mi pójdzie szkoła, co ze studiami... - rozważa.
Pragmatyczne patrzenie na przyszłość nie przeszkadza Dominice w „czuciu” muzyki i wykonywanych piosenek. W opinii wielu słuchaczy i widzów – to dziewczyna z wyjątkowym i rzadkim talentem scenicznym. - Śpiewa tak, że przy rzewnych, melancholijnych piosenkach nie można powstrzymać łez – mówią. - Dzięki Dominice piosenek, które ona wykonuje, nie słucha się zwyczajnie. Ona zmusza do tego, by je czuć tak samo, jak ona. I to jest chyba najlepszy dowód na to, że w tej dziewczynie tkwi naprawdę wielki talent.
Mam nadzieję, że ten pomysł odniesie sukces. Mam rodzinę w Wielbarku. Fajnie byłoby wsiąść rano w pociąg, odwiedzić ich i wieczorem wrócić.
Nidziczanin
2025-11-12 10:25:22
Piekna trasa i Piekny pomysl :)
Tadek
2025-11-11 15:18:41
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34