Przy okazji otwarcia nowego sezonu z przyjemnością zaszedłem na wieżę naszego ratusza. Pomimo pewnych perturbacji udało się znów na kolejnych poziomach zorganizować ciekawe wystawy, a burmistrz zapowiedział, iż miasto postara się wygospodarować jakieś środki, aby odrobinę przynajmniej poprawić siermiężny nadzwyczaj wygląd poszczególnych sal.
Wystawy mają uatrakcyjnić wspinanie się po stopniach aż pod same dzwony skąd roztacza się szeroki widok na Szczytno i okolice. Co zwraca uwagę – w którą stronę nie spojrzeć – miasto jest otoczone lasami. Z pewną przesadą jest Szczytno wielką śródleśną polaną z dwoma jeziorami. I oby tak jak najdłużej pozostało.

Stąd też i przyszłość miasta oraz regionu musi być powiązana z wykorzystaniem tego wspaniałego położenia, jakie dała nam natura. Wieża łącznie z rewitalizowanym obecnie zamkiem może zaś stać się bardzo ciekawym punktem w regionie, atrakcyjnym dla turystów, którzy jak dotąd zwiedzają w Szczytnie przede wszystkim liczne markety. Marzy się nie tylko mnie, żeby napływ gości do miasta i okolic trwał znacznie dłużej niż przez trzy letnie miesiące.
Tony papieru i tysiące godzin gadania, czyli przelewanie z pustego w próżne na ten temat trwa od lat. Niechcący w sukurs przychodzi nam nasz ukochany rząd, najmądrzejszy w całej Europie i okolicach. Miała Polska otrzymać z Unii przez najbliższych dziesięć lat około 35 miliardów euro na realizację programu „czyste powietrze”, czyli likwidację 4 milionów węglowych pieców skutecznie trujących szczęśliwego suwerena.
Do tej pory trafił do nas tylko miliard. Z zastrzeżeniem, że środki mają być przeznaczone na proekologiczne źródła ogrzewania, bez wykorzystania węgla. Nasz najwspanialszy na świecie rząd, oby zdrowie jego członkom dopisywało przez wieki uznał, iż środki te można przeznaczyć na piece węglowe nowej generacji, bo Polska na węglu (głównie teraz rosyjskim) stoi i jeszcze wielu Falentów z kumplami na tym musi zarobić.
Po drugie wredna Unia uznała, że środki te powinny dzielić samorządy przez banki komercyjne. Natomiast rząd uparł się, iż najlepiej to zrobią partyjni nominaci w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska przez władze wojewódzkie, które podzielą je według jedynie słusznych kryteriów. Powierzanie takiej forsy samorządom może być przecież dla rządzących groźne jeszcze bardziej niż zadymione powietrze. Skończyło się tym, że Unia wycofała się z Komitetu Sterującego projektem i o programie możemy zapomnieć. Miliardy poszły się bujać, węgiel będzie nadal nas truł, ale najważniejsze, że forsa nie trafi do samorządów. Władza nasza w swej niezmierzonej mądrości wie co robi!
Co to ma wspólnego ze Szczytnem i z Mazurami w ogóle? Otóż jest jeszcze kilka innych, mniej znanych źródeł finansowania proekologicznego, przeznaczonych dla obszarów właśnie określanych jako „zielone”. Gdyby tak – jak obiecano w programie wyborczym – władza nam bliska, czyli samorządowa podjęła w końcu aktywne kroki, aby ruszyć z tym programem naprawdę bez pucu i lipy, a przede wszystkim przekonać mieszkańców do tego, że to się nam wszystkim opłaci, byłoby super. Taka zielona mazurska polana jaką jest Szczytno i okolice, to w coraz bardziej zadymionym kraju szansa. Przede wszystkim dla młodych, którzy to doceniają i mogą razem z dziećmi tu w końcu zacząć przyjeżdżać a nie stąd emigrować.
W tej sprawie całkowicie zgadzam się z liderem szczycieńskiego PIS-u p. Henrykiem Żuchowskim, który na kanwie jednego z moich felietonów wypowiedział się w sprawie drogowych mazurskich inwestycji. Trzeba zrobić wszystko, aby młodych ludzi na Mazury przyciągnąć a nie bezradnie patrzeć jak emigrują. Zgadzam się też z tym, że zamiast przelewać z pustego w próżne trzeba zacząć działać.
Tyle, że jak działać - nie zgadzamy się już całkowicie. Pan wojewódzki radny uważa, że decyzję co do sposobu przeprowadzenia inwestycji i jej przebiegu należy zostawić wyłącznie w rękach władz centralnych, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Władza w Warszawie wie najlepiej, co jest zresztą zasadą rządzącej formacji politycznej. Dużo trudniej dogadać się na miejscu, przede wszystkim z samorządami, przez których tereny ma droga przebiegać, i które to ogromne negatywne skutki dla walorów przyrodniczych Mazur przede wszystkim dotkną. To już nie takie proste jak przekupienie suwerena którymś z (+) czy rzucenie ochłapów emerytom. Tu trzeba mieć naukowe, a nie populistyczne argumenty. Znów strach rządzących przed naszymi samorządami?
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26
Jestem pod wrażeniem naszego ,, zamku\'\' - coś pięknego.
Już
2025-12-16 11:37:29
Czy przekształcanie okolic wieży w \"uporządkowaną przestrzeń publiczną\" bedzie polegać na zaoraniu ponad stuletniej szkoły i zamiana w nowy deptak?
Taka ciągle tutejsza
2025-12-15 19:25:16
Wyśmienite spotkanie Gratuluję p Ambroziakowi pomysłu sposobu prowadzenia spotkania. Wójt byl dobrze przygotowany Duża dawka wiedzy Piękny koncert
Joanna
2025-12-15 18:56:49
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40