Piątek, 13 Wrzesień
Imieniny: Apolinarego, Eugenii, Lubomira -

Reklama


Reklama

52-latek strzelił sąsiadowi w plecy i głowę – są zarzuty. Zabójstwo z zimną krwią w Księżym Lasku


Śledczy postawili dwa zarzuty Jackowi Z., który w piątek z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn wszedł na posesję sąsiada i strzelił do niego z krótkiej broni. Padły co najmniej dwa strzały. Napastnik złożył obszerne wyjaśnienia, ale formalnie nie przyznał się do winy. Dziś ma odbyć się sekcja zwłok Mirosława B.



– Jacek Z. usłyszał zarzuty w niedzielę, 25 sierpnia – mówi „Tygodnikowi Szczytno” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. – Usłyszał zarzut dokonania zabójstwa poprzez oddanie do pokrzywdzonego Mirosława B. dwóch strzałów z broni palnej, co spowodowało jego śmierć na miejscu zdarzenia. Drugi zarzut dotyczy kierowania gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy policji podejmujących interwencję, w celu zmuszenia ich do odstąpienia od zatrzymania – dodaje.

 

Jacek Z. i Mirosław B. znali się. Mieszkali w tej samej wsi. Co było powodem zabójstwa? Tego na razie nie wiadomo. Co prawda Jacek Z. złożył szerokie wyjaśnienia, tłumacząc, co się wydarzyło, ale jest to jedynie jego wersja zdarzeń, która – jak wynika z naszych informacji – jest dość niespójna. Przesłuchanie trwało kilka godzin. Prokuratura na razie nie ujawnia ewentualnych motywów jego działania.


Reklama

 

– Formalnie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów – dodaje prokurator Brodowski. – Dziś (poniedziałek, 26 sierpnia – przyp. red.) odbędzie się sekcja zwłok zabitego mężczyzny. Do sądu w Szczytnie wpłynął również wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Jacka Z. na trzy miesiące.

 

Śledczy zapowiadają, że oskarżony zostanie poddany badaniom psychiatryczno-psychologicznym. W takich sytuacjach to standardowa procedura.

 

Jak ustalono, w piątek wczesnym popołudniem 52-letni Jacek Z. z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn wszedł na posesję, na której przebywał pokrzywdzony, i oddał w jego kierunku strzał z broni krótkiej, trafiając go w plecy. Mirosław B. próbował uciekać, ale się przewrócił. Kiedy już leżał, podejrzany podszedł do niego i oddał drugi strzał bezpośrednio w głowę. Na miejscu policjanci zabezpieczyli dwa rodzaje broni - krótką i długą.

Reklama

 

Następnie Jacek Z. zabarykadował się w domu. Policjanci otoczyli posesję i wezwali negocjatora. Zatrzymali go dopiero w sobotę nad ranem... Szczegóły tego dramatycznego wydarzenia w czwartkowym, papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.

Fot. www.moja-ostroleka.pl



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama