Śledczy postawili dwa zarzuty Jackowi Z., który w piątek z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn wszedł na posesję sąsiada i strzelił do niego z krótkiej broni. Padły co najmniej dwa strzały. Napastnik złożył obszerne wyjaśnienia, ale formalnie nie przyznał się do winy. Dziś ma odbyć się sekcja zwłok Mirosława B.
– Jacek Z. usłyszał zarzuty w niedzielę, 25 sierpnia – mówi „Tygodnikowi Szczytno” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. – Usłyszał zarzut dokonania zabójstwa poprzez oddanie do pokrzywdzonego Mirosława B. dwóch strzałów z broni palnej, co spowodowało jego śmierć na miejscu zdarzenia. Drugi zarzut dotyczy kierowania gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy policji podejmujących interwencję, w celu zmuszenia ich do odstąpienia od zatrzymania – dodaje.
Jacek Z. i Mirosław B. znali się. Mieszkali w tej samej wsi. Co było powodem zabójstwa? Tego na razie nie wiadomo. Co prawda Jacek Z. złożył szerokie wyjaśnienia, tłumacząc, co się wydarzyło, ale jest to jedynie jego wersja zdarzeń, która – jak wynika z naszych informacji – jest dość niespójna. Przesłuchanie trwało kilka godzin. Prokuratura na razie nie ujawnia ewentualnych motywów jego działania.
– Formalnie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów – dodaje prokurator Brodowski. – Dziś (poniedziałek, 26 sierpnia – przyp. red.) odbędzie się sekcja zwłok zabitego mężczyzny. Do sądu w Szczytnie wpłynął również wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Jacka Z. na trzy miesiące.
Śledczy zapowiadają, że oskarżony zostanie poddany badaniom psychiatryczno-psychologicznym. W takich sytuacjach to standardowa procedura.
Jak ustalono, w piątek wczesnym popołudniem 52-letni Jacek Z. z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn wszedł na posesję, na której przebywał pokrzywdzony, i oddał w jego kierunku strzał z broni krótkiej, trafiając go w plecy. Mirosław B. próbował uciekać, ale się przewrócił. Kiedy już leżał, podejrzany podszedł do niego i oddał drugi strzał bezpośrednio w głowę. Na miejscu policjanci zabezpieczyli dwa rodzaje broni - krótką i długą.
Następnie Jacek Z. zabarykadował się w domu. Policjanci otoczyli posesję i wezwali negocjatora. Zatrzymali go dopiero w sobotę nad ranem... Szczegóły tego dramatycznego wydarzenia w czwartkowym, papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.
Podczas wyborów byli przedstawiciele gminy w tym sam Wojciechowski i jakoś wtedy wszystko im odpowiadało a co się później zmieniło...
Marcin
2024-09-12 11:46:47
Dobrze, że Pani wice nie miała żadnego odczytu, bo znowu by przeczytała jakieś wystąpienie, które pisała naście lat temu dla ŚP Wójta Wierzuka tak jak zrobiła to na rozpoczęciu roku szkolnego.
Mieszkaniec
2024-09-12 09:47:03
Do Jana: wójt Wojciechowski to o przyzwoitości wie tyle co u ludzi zobaczy.
Mieszkanka gminy
2024-09-12 09:24:34
Przejście dla pieszych przy Pl.Jurana często pokonują rowerzyści i jeszcze mają pretensję że im się zwraca uwagę bo to przejście dla pieszych nie ścieżka rowerowa ,Tam jednego dnia postawić policjanta to mandaty się posypią dla rowerzystów
Zdzysk
2024-09-12 08:47:19
Krzysztof Klenczon na zawsze. Jedyny, Wyprzedził epokę muzyczną.
jaN
2024-09-11 23:53:12
To musiały być jakieś barany, żeby tak robić.
Grażyna
2024-09-11 22:57:52
Gdzie jest w końcu prawda. W wypowiedzi pana wójta Wojciechowskiego dla Tygodnika odpowiedział że protesty są zasadne. A zatem zwykła przyzwoitość nakazuje powtórzyć wybory sołtysa. Ale jak tu wytłumaczyć ludziom że do pierwszych wyborów dopusciło sie ludzi z poza Korpel.
Jan
2024-09-11 21:05:02
Przecież to uczeń pana Donalda
Mieszkaniec N.G
2024-09-11 13:01:07
No właśnie po to , fajna sprawa.
Ona
2024-09-11 10:02:43
Żenada Stefcio, żenada.
Tomasz
2024-09-11 09:22:34