Czwartek, 10 Październik
Imieniny: Franciszka, Loretty, Poli -

Reklama


Reklama

Strata, której nie można zapomnieć. Radna Prusińska chce budowy pomnika Dziecka Utraconego


Radna Malwina Prusińska ponownie podnosi temat budowy pomnika Dziecka Utraconego na cmentarzu w Szczytnie. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zaapelowała do burmistrza Stefana Ochmana, prosząc o wsparcie dla tej inicjatywy. - Sama doświadczyłam straty dziecka nienarodzonego i wiem, jak wielka to jest trauma – przekonywała Prusińska. - Symboliczny grób, gdzie można położyć kwiaty i pomodlić się, jest ważny również terapeutycznie – dodała. Temat nie jest nowy, bo już w 2021 roku domagał się tego radny Paweł Krassowski.



Radna zaapelowała, aby burmistrz zabezpieczył miejsce pod taką budowę i znalazł środki. Choć w te ostatnie oraz projekt i wykonawcę, radna również chce się zaangażować i pomóc w stworzeniu takiego miejsca.

 

- Ludzie, których nie dotknęła taka strata, być może nie są w stanie tego zrozumieć – mówi Malwina Prusińska. - Ale to symboliczne miejsce dla rodziców, którzy stracili dziecko jeszcze przed jego narodzinami jest bardzo ważne. Takie miejsce może przynieść ukojenie w potwornym bólu.

 

Temat nie jest nowy, bo już w 2021 roku domagał się tego radny Paweł Krassowski. Próbował zaangażować w to księży, miejskich urzędników, szpital...


Reklama

 

- Bardzo cieszę się, że ten temat wrócił – dodaje Paweł Krassowski. - Pierwszy krok był już zrobiony, bo na przykład 15 października w dużym kościele jest msza zbiorowa za dzieci utracone, którą zgodził się sprawować ksiądz proboszcz Andrzej Adamczyk. - Ale temat chcemy i musimy rozwiązać kompleksowo. Musi się w to włączyć szpital oraz pan starosta. Bo dzięki ich decyzji będzie istniała możliwość pochówku dzieci utraconych. Pani Alina Kobiałek z zakładu pogrzebowego już się w to zaangażowała i być może dojdzie do kremacji takich szczątków, a potem, raz do roku, 15 października, zbiorowego pochówku. Wiem, że są takie oczekiwania – dodaje radny.

 

Pomysł na budowę pomnika Dziecka Utraconego zrodził się po rozmowach z kobietami, które utraciły swoje dzieci i nie miały możliwości ich pochować.

Reklama

 

- Wbrew pozorom jest ich naprawdę wiele. Każda historia jest trudna. Głównie dotyczy poronień – mówi Malwina Prusińska. - Ale zdarzały się również inne przypadki. Kobiety są zgodne w jednym. Jeśli nie od razu po śmierci dziecka nienarodzonego, to na pewno za jakiś czas przychodzi ból, tęsknota i potrzeba, aby pomodlić się, postawić znicz, upamiętnić. Bywa, że nie ma gdzie. Pomnik to dobre rozwiązanie – dodaje.

 



Komentarze do artykułu

Polak

Pani Malwino...w czasach gdy pewien podgatunek podczłowieka aż się trzęsie do zabijania skrobankami nienarodzonych dzieci, prędzej powstanie pomnik życia wyskrobanego...szkoda gadać.

Ja

Nie po to ludzie zaufali i wybrali , żeby teraz pomniki wymyślać

Ola

Proponuję obok postawić pomnik, Dziecka Niepoczętego. Kobieto opanuj się nie tylko Ty straciłaś dziecko, takich kobiet są tysiące.

Nikodem

To może trzeba w następnym roku stworzyć projekt do budżetu obywatelskiego.

Jola

Jak już się dorwą do koryta, to małpiego rozumu dostają. W sp 2 nawet porządnej sali gimnastycznej nie ma, parking w opłakanym stanie. Budynki w mieście zaniedbane. Ale pominiki za nasze podatki stawiają. Jak sobie radna ze swoich własnych pieniędzy zapłaci, tn niech sobie nawet pomnik pączka postawi.

Marek

Bardzo dobra icjatywa! Popieram

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama