Środa, 18 Wrzesień
Imieniny: Ireny, Irminy, Stanisława -

Reklama


Reklama

Porodówka w Szczytnie zagrożona likwidacją. Radna Górska apeluje o pomoc


Rada Powiatu w Szczytnie staje do walki o utrzymanie porodówki w szczycieńskim szpitalu. Groźba likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego pojawiła się na początku sierpnia. Radna powiatowa i była burmistrz Szczytna, Danuta Górska, apeluje do innych samorządów o przyłączenie się do walki. Ostatnio namawiała radnych miejskich na sesji do wsparcia tej inicjatywy.



Zamieszanie wywołał opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

 

- Zakłada on, że oddziały ginekologiczno-położnicze, w których rodzi się rocznie mniej niż 400 dzieci, mają być zlikwidowane – wyjaśniała radnym miejskim Danuta Górska. - Niestety, sprawa dotyczy również naszego szpitala, bo ze statystyk przedstawionych przez dyrektor ZOZ, Beatę Kostrzewę, wynika, że rocznie mamy niespełna 300 porodów.

 

Jak podkreśla radna Górska, problem dotyczy też wielu innych placówek w naszym województwie. W skali kraju rządowe kryteria spełnia 220 porodówek, a 111 miałoby zostać zlikwidowanych.

 

Za sprawą Henryka Żuchowskiego, radni powiatowi chcą przyjąć stanowisko w tej sprawie i domagać się od rządu wycofania tej decyzji.

 


Reklama

- Jeśli rządowy projekt wejdzie w życie, to w skali kraju będzie mnóstwo białych plam, a pacjentki będą miały do najbliższych takich oddziałów po sto, a nawet więcej kilometrów – mówi Beata Kostrzewa, dyrektor szpitala i liczy na pomoc radnych z różnych samorządów, ale nie ma wątpliwości, że finansowanie oddziałów ginekologiczno-położniczych trzeba zmienić. - Do naszej porodówki miesięcznie dokładamy od 300 do 400 tys. zł – mówi. - Kontrakt przy tej liczbie urodzeń nie pokrywa kosztów. Być może dobrze byłoby wprowadzić jakiś ryczałt za gotowość – zastanawia się. - Przy takich kosztach porodówki same padają. Tak stało się już w Biskupcu czy Kętrzynie. Ale to igranie z życiem matek i dzieci.

 

Jeszcze do 2017 roku w szczycieńskim szpitalu rodziło się ponad 400 dzieci. W ubiegłym roku było to już zaledwie 250.

 

Czy powiat stać na dokładanie takich kwot do porodówki? Nie – mówią samorządowcy.

Reklama

 

- Ale nasz powiat jest dość rozległy i naprawdę liczny – mówi Danuta Górska. - Trzeba zrobić wszystko, aby porodówkę utrzymać. Stanowiska rad i opinie nie są wiążące, ale może zwrócą uwagę rządowi, że jest to ważny aspekt społeczny – przekonuje Górska. - Opracowujemy takie stanowisko i chętnie je udostępnimy innym samorządom.

 

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”. Więcej ciekawych informacji, i znacznie wcześniej, przeczytasz w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno". Zachęcamy do lektury. „Widzimy się” w każdy czwartek. Tygodnik dostępny jest w sklepach: sieci Intermarche, Stokrotka, Delikatesy Centrum, Biedronka, Dino, Lidl... oraz niemal w każdym wiejskim sklepiku w naszym powiecie. „Tygodnik Szczytno” - to się czyta.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama