Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Żona zamordowanego mężczyzny zatrzymana, podejrzana o pomoc w zabójstwie


Prokuratorzy ze Szczytna zatrzymali kolejną osobę, która może mieć związek ze zbrodnią sprzed 14 lat. Tym razem w ręce śledczych wpadła 54-letnia Maria G., żona ofiary. Wcześniej prokuratorzy zatrzymali 41-letniego Andrzeja Sz., który może być sprawcą zabójstwa. Mężczyzna już siedzi w areszcie. Przyznał się do winy.


  • Data:

Przypomnijmy. W 2008 roku w jeziorze Świętajno w okolicy Raciboru wyłowiono zwłoki mężczyzny. - Ciało denata było owinięte wokół tułowia przewodem elektrycznym i obciążone dwiema rurkami metalowymi, które wypełnione były betonem – mówi Artur Bekulard, szef szczycieńskiej prokuratury.

 

Śledczy nie mieli wątpliwości, że było to morderstwo. Zabezpieczyli ślady. Rozpoczęło się żmudne śledztwo. Utrudniał je fakt, że nie można było ustalić tożsamości ofiary. W końcu śledztwo zostało umorzone.

 

- Ale sprawa była w naszym nieustannym zainteresowaniu – mówi prokurator Bekulard. - Policjanci z komendy powiatowej w Szczytnie i wojewódzkiej w Olsztynie nadal prowadzili swoje działania operacyjne. Trwała też żmudna weryfikacja zebranych materiałów. Śledczy wytypowali listę osób zaginionych, a od ich rodzin zaczęli pobierać materiał DNA i porównywać go z materiałem ofiary.

 

 

- W kwietniu tego roku odnotowaliśmy trafienie – mówi Artur Bekulard. - Dzięki temu udało nam się ustalić personalia osoby wyłowionej z jeziora. Od tego momentu śledztwo nabrało rozpędu.


Reklama

 

Dziś już wiadomo, że zabity mężczyzna miał wówczas 42 lata. Był mieszkańcem Kadzidła, mężem, ojcem. Według ustaleń biegłych został uderzony tępym narzędziem w głowę, a potem otrzymał dwa ciosy nożem w okolicę karku.

 

Śledczy szybko wytypowali osobę podejrzaną. Był to 41-latek z Kadzidła, który w chwili dokonania zabójstwa miał 27 lat. Co ciekawe, z materiału śledczych wynika, że do samego morderstwa miało dojść już 28 września 2007 roku w Kadzidle. A przypomnijmy, że ciało z jeziora Świętajno wyłowiono dopiero 18 maja 2008 roku.

 

41-latek, gdy zorientował się, że policjanci depczą mu po piętach zaczął się ukrywać. Półtora miesiąca przed zatrzymaniem zapadł się dosłownie pod ziemię. Został zatrzymany w sobotę, 16 października we wsi Goworowo.

 

- Przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia, które zostały zweryfikowane między innymi dwiema wizjami lokalnymi na miejscu zabójstwa i utopienia zwłok w jeziorze Świętajno – mówi Artur Bekulard.

 

Śledczy od samego początku podejrzewali, że 41-latkowi ktoś mógł pomagać. I od samego początku w zainteresowaniu śledczych była żona ofiary. Tym bardziej, że w toku śledztwa coraz bardziej ujawniał się motyw osobisty i konflikt mężczyzn o kobietę. Byli oni mieszkańcami Kadzidła. Nie byli jednak rodziną.

Reklama

 

W poniedziałek, 27 grudnia prokuratorzy ze Szczytna zdecydowali się na zatrzymanie 54-letniej dziś Marii G. Kobieta była żoną zamordowanego mężczyzny. Usłyszała trzy zarzuty: pomocnictwa w zabójstwie swojego męża dla zatrzymanego wcześniej Andrzeja Sz., głównego sprawcy tej zbrodni, poplecznictwa, czyli zacieraniu śladów przestępstwa, aby sprawca główny mógł uniknąć odpowiedzialności karnej oraz składnia fałszywych zeznań w toku toczącego się postępowania.

 

- Podejrzana nie przyznała się do winy, ale złożyła obszerne wyjaśniania, których dla dobra śledztwa nie będziemy ujawniali, bo będą one weryfikowane – wyjaśnia prokurator Artur Bekulard.

 

Dowody przeciwko kobiecie muszą być jednak solidne, bo w czwartek, 30 grudnia Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował wobec 54-latki tymczasowy areszt na trzy miesiące.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama