Piątek, 24 Październik
Imieniny: Edwarda, Marleny, Seweryna -

Reklama


Reklama

Zespół M2Schron i Tomasz Goljaszewski wracają do Szczytna z nową muzyczną historią


- To duża przyjemność zagrać koncert w Szczytnie – mówi pochodzący z naszego miasta Tomasz Goljaszewski, gitarzysta basowy i współzałożyciel zespołu M2Schron, który w sobotę, 9 grudnia zagra w klubie Agaton 2. Goljaszewski przez lata związany był z Hunterem. Na jaki rodzaj muzyki postawił, co usłyszymy w Szczytnie? Warto pojawić się na tym koncercie. Bilety są już w sprzedaży.



- Pomimo tego, że od wielu lat nie mieszkam w Szczytnie, czuję się bardzo związany z tym miastem - mówi Tomasz. - Cały czas oprócz rodziny mam tu mnóstwo przyjaciół i życzliwych mi osób, które śledzą moje dokonania. Bardzo im dziękuję bo to dużo dla mnie znaczy. Zawsze z każdym projektem muzycznym przyjeżdżałem do Szczytna aby zagrać koncert. To w końcu w Szczytnie, w mieście w którym się urodziłem i wychowałem, zaczęła się moja przygoda z muzyką.

 

Przypomnij, jakie były twoje muzyczne początki?

Od zawsze interesowałem się gitarą basową. Pierwszy zespół Insane założyłem w wieku 16 lat z moimi rówieśnikami ze Szczytna. Był początkiem „garażowego" grania. Oczywiście garażowego w cudzysłowie bo tak naprawdę próby mieliśmy w świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Narońskiego w Szczytnie. Koledzy z innych zespołów mówili o nas spółdzielcy. Wtedy tego nie lubiłem ale teraz wydaje mi się to całkiem zabawne (śmiech).

 

 

Był pan też członkiem grupy Hunter?

Tak. Cztery lata później dostałem od Pawła Grzegorczyka propozycję grania w Hunterze. Zespół nie był jeszcze wtedy znany w Polsce, ale widziałem że ma potencjał i duże ambicje. Paweł Grzegorczyk był i pewnie nadal jest doskonałym muzykiem i perfekcjonistą. To było dla mnie na pewno wyróżnienie. Pierwsza płyta Requiem, którą nagrałem z zespołem Hunter kompletnie zmieniła moje podeście do grania i pracy z instrumentem. Te kilka lat wspólnego „hałasowania" z kolegami z Huntera sprawiły, że tworzenie i granie muzyki stało się dla mnie ważną częścią mojego życia.


Reklama

 

 

Wyjechał pan ze Szczytna, gdzie teraz mieszka?

W 2007 roku w Łodzi, gdzie studiowałem i aktualnie mieszkam, założyliśmy z kolegami zespół rokowo-metalowy KaAtakilla. Zespół po kilku latach wydał 2 płyty. KaAtaKilla grała w Szczytnie trzykrotnie. Zawsze osobiście się angażowałem w organizację koncertu, aby zagrać w moim rodzinnym mieście.

 

KaAtakilla działa dalej?

Zespół nie przetrwał próby czasu, ale współpraca z Łukaszem Różalskim i Maciejem Filipiakiem z zespołu nie ustała. W okresie pandemii wspólnie powołaliśmy do życie nowy projekt M2Schron. Pomysłodawcą nazwy nowego zespołu, jak również jego liderem stał się wokalista Robert Przybysz, który może być też znany z projektu Polaczek. W skład zespołu wszedł również Esel czyli znany w Łodzi beatboxer Sławek Gliszczyński oraz perkusista Łukasz Świderski, którego potem zastąpił Arek Malawko. Nazwa M2Schron nie jest przypadkowa. Zespół powstał w pandemii, kiedy wszyscy się chronili w swoich mieszkaniach. Nie było koncertów, prób i wszyscy mieli poczucie zagrożenia. Projekt M2Schron to w pewnym sensie eksperyment, ponieważ tworzą go muzycy z różnych obszarów muzycznych.

 

 

Udało się połączyć te różnice?

M2Schron jest próbą stworzenia zespołu jakiego w Polsce jeszcze nie było i nie ma. Nie twierdzę, że nam się to udało, ale muszę przyznać, że zarówno ja, jak i moi koledzy z zespołu, musieliśmy zmienić podejście do wykorzystania instrumentów i tworzenia muzyki. Jest to zupełnie coś innego, od tego co robiliśmy wcześniej. Oprócz dźwięków gitar i perkusji, wykorzystujemy dźwięki cajona i bitbox. Całość dopełnia wokal Roberta, który potrafi śpiewać różnymi barwami od popu, przez rock, rap i na groulu kończąc.

Reklama

 

 

Graliście już w Szczytnie, tak?

Wiosną tego roku zespół grał w Szczytnie i został bardzo dobrze przyjęty. Mam nadzieję że tym razem będzie tak samo i 9 grudnia w klubie "Agaton 2" wszyscy będą mogli posłuchać piosenek z pierwszej płyty plus nowych kompozycji, które powstały całkiem niedawno. W listopadzie tego roku zespół M2Schron wydał pierwszą płytę „O co ta bieda?". Płyty można posłuchać na wszystkich platformach muzycznych typu Spotify, Tidal i itp.. Dziennikarze muzyczni określili naszą muzykę jako połączenie rocka i rapu, ale przyznam że nie bardzo się z tym zgadzam. Myślę, że takie określenie tego co robimy, wynika z tego że nie ma szufladki, do której nasza muzyka by idealnie pasowała. Dostajemy bardzo dużo pozytywnych opinii o tej płycie. Ludzie preferujący różne gatunki takie jak: pop, rap, rock metal przychodzą na nasze koncerty i doskonale się bawią skacząc razem z nami.

 

Namawiam wszystkich aby sami sprawdzili i przyszli na koncert. Będzie na pewno gruba zabawa. Granie w Szczytnie zawsze jest dla mnie czymś wyjątkowym. Zapraszam!

 



Komentarze do artykułu

franek dolas

Tomasz Goliasz to robił szoł Hunterowi. Ich Freedom z Woodstocku 1996r do tej pory słucham wieczorami. A intro Pana Tomka na basie i wzruszenie w jego twarzy, jest niczym intro Lady Pank do Tańcz głupia tańcz Mudnka Stasiaka. Albo intro Axla Rosa do pewnej ballady Boba Dylana. Patrz poziom światowy.

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama