Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie to uczelnia znana. Nikomu nie trzeba jej przedstawiać, ale mało kto wie, że swoje początki zawdzięcza naukowcom z Cieszyna. 1 września 1950 roku cieszyńska Państwowa Wyższa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego została połączona z podobną uczelnią w Łodzi i przeniesiona do Olsztyna, gdzie dała począ...
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie to uczelnia znana. Nikomu nie trzeba jej przedstawiać, ale mało kto wie, że swoje początki zawdzięcza naukowcom z Cieszyna. 1 września 1950 roku cieszyńska Państwowa Wyższa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego została połączona z podobną uczelnią w Łodzi i przeniesiona do Olsztyna, gdzie dała początek Akademii Rolniczo-Technicznej (obecny Uniwersytet Warmińsko-Mazurski). Wraz z uczelnią przeszli ludzie, niosąc ze sobą tęsknotę za rodzinnymi stronami – Śląskiem Cieszyńskim. Upłynął pewien czas i nostalgia za ojcowizną zaowocowała założeniem Stowarzyszenia - Macierz Ziemi Cieszyńskiej. Bogaty zakres działalności sprawił, że w szeregi tego Stowarzyszenia wstąpiło wiele osób niezwiązanych bezpośrednio swoim rodowodem z Ziemią Cieszyńską. Jednym z młodych doktorantów zafascynowanych ideami Stowarzyszenia była Alicja Kołakowska – dziś wójt gminy Świętajno. Pewnego zimowego wieczoru, na zaproszenie organizatorów międzynarodowego programu łączności kosmicznej ARISS, do Świętajna przyjechała delegacja z Zespołu Szkół w Cieszynie. Pani dyrektor Iwonie Bebek towarzyszyli: p. Dariusz Olszar – nauczyciel informatyki oraz uczniowie z Technikum Informatycznego. Cała sprawa nie byłaby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że Zespół Szkół w Cieszynie znajduje się w tym samym budynku, z którego przyszedł na Warmię nasz UWM. Wielokrotnie właśnie tam odbywały się spotkania Stowarzyszenia Macierzy Ziemi Cieszyńskiej, a profesorowie Janusz Guziur i Andrzej Faruga opowiadali o tej historii, pokazując budynek cieszyńskiej szkoły. Jakimż więc zdziwieniem i miłym akcentem było spotkanie w Świętajnie p. wójt Kołakowskiej i p. dyr. Iwony Bebek. Pikanterii dodaje fakt, że o zaproszeniu Zespołu Szkół z Cieszyna zadecydował przypadek. Szkołę polecił ks. Alfred Borski ze Szczytna przyglądający się z zainteresowaniem programom badania kosmosu. 18 stycznia 2016 r w Gimnazjum w Świętajnie 6 szkół z całej Polski przystąpiło do nowego innowacyjnego programu łączności z Międzynarodową Stacją Kosmiczną ISS. Koordynatorem programu grupa wybrała Zespół Szkół w Cieszynie. Projekt do Europejskiego Programu ARISS został złożony i czeka na rozpatrzenie, co mieć będzie miejsce na początku maja. Pobyt w Świętajnie dla delegacji z Cieszyna zaowocował nawiązaniem współpracy i wymiany młodzieży z Gimnazjum w Świętajnie. Panie dyrektorki Iwona Bebek z Cieszyna i Urszula Rochmalska ze Świętajna postanowiły o rozpoczęciu współpracy pomiędzy szkołami. Te wiadomości pojechały do cieszyńskiego ratusza. Organ prowadzący cieszyńską szkołę, Starosta Cieszyński p. Janusz Król podszedł do tematu z wielką życzliwością i obiecał wspierać innowacyjne działania szkoły. Być może właśnie to sprawiło, że p. Iwona Bebek postanowiła zaproponować coś więcej i zapytała samorząd w Świętajnie, czy byłby zainteresowany współpracą nie tylko z Zespołem Szkół, ale i z miastem Cieszyn i regionem. Propozycja została przyjęta i równie pozytywna odpowiedź popłynęła od samorządowców z Cieszyna. Początek marca br. to czas, kiedy w Świętajnie zaplanowano wizytę w partnerskiej gminie Łodygowice. Zapadła decyzja rozszerzyć wyjazd o leżące dalej 50 km zachód Miasto Cieszyn. I tak w dniu 9 marca br. doszło do spotkania z Burmistrzem Miasta Cieszyna - p. Ryszardem Macurą i Starostą Powiatu Cieszyńskiego - p. Januszem Królem. Reprezentująca Samorząd ze Świętajna wójt Alicja Kołakowska przedstawiła proponowane obszary współpracy. Postanowiono opracować listy intencyjne, stanowiące zalążek oficjalnej współpracy, jak również powołać samorządowe zespoły robocze definiujące potencjał gospodarczo-inwestycyjny interesujący obie strony i płaszczyzny współpracy pomiędzy partnerami. Ustalono również najbardziej prawdopodobny termin rewizyty w Świętajnie. Nastąpi to w dniu 21 maja br. podczas III Międzynarodowego Festiwalu Kultur, który będzie doskonałą okazją do spotkania kultur ludzi Ślaska Cieszyńskiego i Mazur. Kim jest człowiek, który ciesząc się własną perspektywą rozsławienia szkoły, znalazł sposób, aby mówić o swoim mieście i wspierać jego rozwój? Nie ograniczył się tylko do własnej przestrzeni, ale potrafił połączyć wielu ludzi wokół jednego wspólnego dzieła. To dyrektor Zespołu Szkół im. Władysława Szybińskiego w Cieszynie - mgr Iwona Bebek. Od zawsze związana z Ziemią Cieszyńską, matematyk z wykształcenia, szczęśliwa żona i mama dwojga dzieci bez reszty oddana swojej pasji, którą jest praca. Pani Dyrektor, jak Pani postrzega rolę swojej szkoły w życiu uczącej się młodzieży, w życiu miasta Cieszyna, w relacjach z innymi szkołami z Polski i spoza granic? Odpowiadając na to pytanie, oprę się na opiniach naszych absolwentów. Wielu z nich twierdzi, że „Szybin” (tak potocznie mówi się w środowisku o naszej szkole) kształtuje osobowości. W naszej szkole nie tylko przygotowujemy do egzaminów, ale również do życia, które czeka po ukończeniu szkoły. U nas nie wystarczy wkuwać, trzeba jeszcze się wykazać jakimś działaniem. Każdy znajdzie coś dla siebie, w szkole jest bardzo dużo inicjatyw rozwijających przeróżne talenty i pasje. Poza tym, co podkreślają wszyscy, panuje u nas cudowna atmosfera, której oczywiście nie da się opisać słowami. To trzeba przeżyć! Mamy najlepsze technikum w powiecie, a drugie w województwie, ze świetnie wyposażoną bazą informatyczną i wysoko wykwalifikowaną kadrą. Dzięki temu kształcimy bardzo dobrych fachowców - techników informatyków. Od dwóch lat prowadzimy też drugi zawód - technik logistyk. W Liceum natomiast szczycimy się znakomicie prosperującymi klasami wojskowymi, które w Cieszynie uświetniają każde święto państwowe i nie tylko, bardzo dobrymi klasami społeczno-prawnymi (dla humanistów) i atrakcyjną klasą socjalną skupiającą ludzi, którzy w przyszłości będą pomagać innym. Ta praca pochłania bardzo wiele czasu. Czy to jest to, co chciała Pani w życiu robić? Jako dziecko często bawiłam się z przyjaciółmi w szkołę i oczywiście zawsze byłam nauczycielką, zresztą koledzy uważali, że jestem do tego stworzona, bo najlepiej mi wychodziło wydawanie poleceń, zadawanie pytań i stawianie ocen :-). Ja sama nie byłam przekonana, czy to jest moje przeznaczenie. Po cichu marzyłam o czymś innym. Jednak los sprawił, że jestem tutaj. Po 22 latach pracy w szkole, gdyby nagle cofnął się czas i dzień wyboru studiów powrócił, co by Pani zmieniła w swoim życiu? Myślę, że nic. Widocznie to było dla mnie najlepsze i tak do tego podchodzę. Nie ma sensu wracać do tego, czego nie da się zmienić. Jeżeli tak, to proszę opisać samą siebie w kilku zdaniach. Jaką Pani jest? Zawsze najtrudniej jest mówić o sobie. Wydaje mi się, że jestem dosyć mocną osobowością. Lubię o wszystkim decydować, mieć ostatnie zdanie. Jednocześnie nie należę do osób konfliktowych, potrafię wiele zrozumieć i wybaczyć. Mam dobre relacje z moimi nauczycielami i młodzieżą. Jestem też bardzo pracowita, jak coś robię, to z pełnym zaangażowaniem. I chcę być we wszystkim co robię - perfekcyjna. Oczywiście nie zawsze mi to wychodzi, ale się staram. Jakie są Pani ulubione zajęcia, pasje, co absorbuje bez reszty? W tej chwili, bez reszty absorbuje mnie moja praca. Ale sprawia mi to dużo satysfakcji, więc jest ok. Uwielbiam tańczyć, ale niestety nie mam okazji, by to realizować. Druga moja miłość to śpiew, ale śpiewam tylko dla siebie, jak nikt nie słyszy. Lubię też czytać książki, słuchać muzyki i chodzić na spacery. Niestety, czasu dla siebie mam tak mało, że to wszystko robię tylko przy okazji. O czym marzy Pani Iwona, a o czym Pani Dyrektor? Prywatnie marzę, żeby zatańczyć walca na prawdziwym balu w operze wiedeńskiej, w cudownej sukni z moim księciem z “bajki”. Zawodowo - mieć do dyspozycji 5 mln zł na remont szkoły, którymi mogłabym dysponować według własnego uznania. Co jest dla Pani najważniejsze w życiu? To co dla wszystkich ludzi: rodzina i dom, zdrowie, przyjaźń, praca i …odrobina szaleństwa - żeby nie zwariować. A tak w ogóle, chciałabym być zawsze szczęśliwa, mieć poczucie własnej wartości, umieć zachować dystans do ludzi i sytuacji, i podejmować zawsze właściwe decyzje. Proszę powiedzieć, z kim współpracuje Szkoła i co z tej współpracy czerpiecie? Współpracujemy ze szkołą w Cochem w Niemczech, organizując wspólnie wymianę młodzieży. Ponadto, w ramach projektu ekologicznego Junior Eco Expert - Project, współpracujemy ze szkołami w: Austrii, na Węgrzech i w Czechach. Oba te kontakty pozwalają naszej młodzieży poznać zwyczaje ludzi w innych krajach, łamią stereotypy, wzbogacają wiedzę o tych krajach no i oczywiście pozwalają doskonalić język angielski i niemiecki. Lokalnie współpracujemy z Wyższą Szkołą Biznesu w Dąbrowie Górniczej oraz Uniwersytetem Śląskim w Katowicach. To z kolei pozwala wzbogacić ofertę edukacyjną o bardzo ciekawe wykłady czy warsztaty dostosowane do profilu danej klasy. Oprócz tego, porozumienie z Policją w Cieszynie pozwala kadetom z klas wojskowych doświadczyć, na czym polega praca policjanta. Plany zawodowe? Na razie nie planuję żadnej rewolucji. Chciałabym „przeprowadzić” szkołę bez szwanku przez trudny okres niżu demograficznego, a potem zobaczymy. Tak przedstawia się portret człowieka, który na historycznym szlaku z Cieszyna do Olsztyna dotarł do Świętajna i zapoczątkował nowy szlak współpracy i wymiany ze Świętajna przez Olsztyn do Cieszyna. Biznes kontakty, wymiana edukacyjno-kulturowa, sport, turystyka to wartości dodane mogące przynosić pozytywne efekty i wpływać na rozwój naszych środowisk. Krzysztof Kolczyński
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25