Sobota, 5 Lipiec
Imieniny: Aureli, Malwiny, Zygfryda -

Reklama


Reklama

Wyciągnij wtyczkę – felieton pastora Andrzeja Seweryna


Przyszło nam żyć w epoce Internetu, bez którego tak wielu ludzi dzisiaj nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Jest w tym oczywiście również sporo pragmatyzmu, ponieważ dzisiaj rozmawiamy i korespondujemy przez Internet, płacimy rachunki i faktury, kupujemy różne rzeczy, bukujemy miejsca w samolotach, słuchamy muzyki, oglądamy filmy, programy, słuchamy kazań itd. Mamy do dyspozycji niezwykle wygodny i w sumie dość tani środek globalnej komunikacji, który bezsprzecznie ułatwia nam życie oraz kontakty z bliskimi i przyjaciółmi.



Jest jednak w tym wszystkim tzw. druga strona medalu. Tak jak niegdyś radio czy telewizja, tak teraz Internet uzależnił ludzi tak bardzo, że nie mogą bez tego żyć. Osobiste rozmowy w cztery oczy, wspólne spędzanie czasu czy wzajemne odwiedzanie się – stają się coraz bardziej anachroniczne. Nie mamy czasu i chęci, by się spotykać i miło spędzać czas. A jeśli nawet uda nam się być w jednym miejscu, to siadamy często obok siebie i każdy jest wpatrzony w ekranik swojego telefonu komórkowego.

 

Kiedyś pewne małżeństwo wybrało się w odwiedziny do swoich starszych rodziców. Ich synek zorientował się, że nie ma tam kontaktu ze światem, tylko stary telewizor dziadków, który odbierał już tylko program na jednym kanale. Sfrustrowany chłopiec zapytał ojca: Co ja mam tutaj robić, skoro nawet ten program w telewizorze jest dla mnie zbyt nudny i niezrozumiały? Ojciec odpowiedział: To spróbuj go wyłączyć! Tą radą mały chłopiec był wręcz zdruzgotany.

 

„Wyciągnij wtyczkę” – to mogłoby być hasło dla zabieganych ludzi, którzy nie mają czasu na nic. Miej odwagę czasem wyłączyć z sieci swoje medialne zabawki i odciąć się od pępowiny Internetu. Pozwól sobie na odrobinę ciszy dla twoich uszu oraz na chwilę wytchnienia dla twojego umysłu bombardowanego tysiącami informacji, które najczęściej stresują i denerwują, zaś tak rzadko podnoszą na duchu i uspokajają.

 

Kiedyś jako bardzo młodzi chrześcijanie, śpiewaliśmy piosenkę młodzieżową, której słowa brzmiały dość oryginalnie i na tamte czasy bardzo współcześnie: „Jezus przy słuchawce czeka na twój głos. Zadzwoń dziś, zadzwoń dziś, powiedz czego chcesz! Czemu nie zadzwonisz dziś”. To była piosenka mówiąca współczesnym językiem o potrzebie modlitwy oraz kontaktu z Bogiem i naszym Zbawicielem. Stwórca, nasz Ojciec tak bardzo pragnie mieć kontakt ze swoimi dziećmi! My, ziemscy rodzice, też tego bardzo pragniemy i potrzebujemy!


Reklama

 

Piszę o tym dlatego, że ludzie dzisiaj przypięli się kurczowo do różnych współczesnych mediów i nie są w stanie choć na chwilę „wyciągnąć wtyczek”, bo są do nich przywiązani jak pies do budy. Natomiast może już dawno temu wyjęli z gniazdka wtyczkę od „telefonu”, który może ich bez przeszkód połączyć z Bogiem, jeśli tylko by tego chcieli. Ale często nie chcą i nie myślą o tym.

 

Kiedy ostatnio, tak szczerze i z własnej, nieprzymuszonej woli „dzwoniłeś” do swojego Ojca w niebie? Jak często, jak długo i jak szczerze lubisz z Nim rozmawiać? On przecież rozumie ciebie, każdą twoją sytuację i każdy problem, z którym się zmagasz, bo to On cię zaprojektował, stworzył i pozwolił ci zaistnieć na tym świecie. On pragnie pomagać ci, byś mógł funkcjonować w sposób właściwy, rozważny i godny. Warto Mu zaufać i choć czasem „pytać o drogę”. Bo życie we współczesnym świecie wcale nie jest łatwe ani proste.

 

„Jezus przy słuchawce czeka na twój głos”. Żeby jednak do Niego „zadzwonić”, trzeba włączyć duchowy telefon do sieci i naładować baterię. Trzeba więc wyciągnąć wtyczki, o których wcześniej wspomniałem, a wetknąć do kontaktu tę właściwą wtyczkę i usłyszeć wreszcie Boży głos. Będzie to głos miły, pełen miłości i troski o twoje duchowe zdrowie. Głos kojący twoją duszę, której nie nakarmi i nie zaspokoi to, co wlewa się strumieniami do twojego umysłu zatopionego w oceanie Internetu.

Reklama

 

Chyba, że korzystasz z niego rozumnie, bo również i tam możesz znaleźć wiele krzepiących wiadomości, kazań, wykładów, filmów czy wręcz samego Słowa Bożego. Natkniesz się na nie bez większego problemu, o ile będziesz dokonywał dobrych wyborów i szukał tego, co pożyteczne, a nie tego, czym żyje wielu ludzi: skandalami i rzeczami niegodnymi człowieka bojącego się choć trochę Boga.

 

Może więc warto czasem „wyciągnąć wtyczkę”, a załączyć inny „telefon”, by zadzwonić do naszego Ojca w niebie i porozmawiać z Nim. Szczerze i bez przeszkód. Ten niezwykły „telefon” nie jest nigdy zajęty, a możesz być pewny, że Pan Bóg na pewno go odbierze.

Andrzej Seweryn

andrzej.seweryn@gmail.com



Komentarze do artykułu

Tomasz Żelazko

Dziękuję bardzo za to co Pan napisał to bardzo ważne dla nas wszystkich życzę wszystkiego dobrego.

Napisz

Reklama


Komentarze

  • „Chciwość nie zna granic. Nawet tych przyzwoitości” – mocny felieton Jerzego Niemczuka
    Panie autorze, widzę że nie umie Pan napisać felietonu bez wzmianki o pewnej prawicowej partii. No w tym felietonie to nawet o dwóch prawicowych partiach. Czas się zastanowić czy to nie jest jakaś forma obsesji...a odnośnie chciwości to jest Pan raczej zamożnym człowiekiem. Mam nadzieję że hojnie wspiera Pan potrzebujących. Tak odnośnie chciwości tylko pisze...

    Kamil


    2025-07-03 22:04:59
  • „Pędził” przez Rekownicę 103 km/h. 44-latek stracił prawo jazdy
    O! To znaczy, że jest tam nowa droga! Kilka la temu jechałem tamtą drogo Strach było jecjąć wyżej 40

    Rak Szlachetny


    2025-07-03 20:30:49
  • „Zapomnieli o naszych Złotych Godach!” Burmistrz odpowiada na poruszający list seniora ze Szczytna
    Taki wszechwiedzący Połukord a nie znał tak prostej i słusznej zasady jaką stosuje U M. Wstyd Panie Krzysztofie i to wielki.

    senior


    2025-07-03 18:55:26
  • Świętajno nie burzy. Radni ratują budynek GOK za 20 milionów (zdjęcie)
    Brawo! Popieram

    Robert Częścik


    2025-07-03 18:45:55
  • Szczytno zbroi się na muzyczne uderzenie. Hunter, Smolasty, Lady Pank i Pidżama Porno na jednej scenie!
    Bez dnia poświęconego Krzysztofowi Klenczonowi, który był dla mieszkańców Szczytna (i nie tylko) patronem Dni i Nocy Szczytna, to będzie tylko kulawa i mało znacząca imprezka. Dziękujemy panie Burmistrzu za zniszczenie tej jakże pięknej tradycji.

    Polak


    2025-07-03 18:13:21
  • Szczytno bierze śmieci we własne ręce. ZKM zamiast Remondisu, ma być taniej!
    Zobaczymy co z tego wyniknie. Dawniej kobity zajmowały się darciem pierza, przędzeniem, tkaniem. Od czasu segregacji odpadów też się segregacją najczęściej zajmują. Ludzie! Czy nie można tego jakoś normalnie ustawić?! Miasto o dość dużej powierzchni nie może ustanowić miejsc, gdzie można różnego typu odpady donieść!? Bo nie dowieźć. Co to PSZOK na Nowym Gizewie - kto bez samochodu tam dotrze?! Rynek - może i tak, ale nie każdy na ten rynek dotrze, bo albo nie ma jak, albo nie jest w stanie. Wobec ludzi z domów jednorodzinnych - dlaczego na osiedlach nie ma tzw. dzwonów. Dlaczego przez 2,3, albo i 4 tygodnie muszą trzymać odpady selektywne w jakichś - na własny koszt skombinowanych, pojemnikach, pomieszczeniach. To jeden wielki bałagan, który polega na tym, że ty społecznie (czyli za darmo) selekcjonujesz odpady, a firma, które je odbiera na tym fajnie zarabia. Więc - jak już coś - to polecam zająć się sposobem gromadzenia odpadów. Bo od Obywateli wymaga się odpowiedzialności za ekologię, ale w niczym się im nie ułatwia, aby tę odpowiedzialność mogli realizować.

    Śmieszek


    2025-07-03 13:26:15
  • Szczytno bierze śmieci we własne ręce. ZKM zamiast Remondisu, ma być taniej!
    Jak na razie to miasto nie radzi sobie ze zmianami które musiało wprowadzić po tym jak UE sobie wymyśliła segregację tekstylii to jest bomba czerwony krzyż zabiera swoje kontenery z osiedli dla potrzebujących bo ludzie nie mogli pozbyć się szmat bo albo PSZOK albo rynek co nie zadowoliło zajętych mieszkańców Szczytna.

    Phi


    2025-07-02 11:50:52
  • „Chciwość nie zna granic. Nawet tych przyzwoitości” – mocny felieton Jerzego Niemczuka
    No jak żyć? Hołota nie słucha elyt!

    Szczery demokrata


    2025-07-02 06:23:58
  • Recepta na zdrowie: Prostota i natura – zaprasza Radosław Niksa
    Pani Aniu, to jak ludzkość bez tej \"medycyny opartej na dowodach\" żyli, gdy nie istniała jeszcze big pharma!?...aż dziw bierze, że wystarczały im rosnące w lasach, całkiem za darmo, ZIOŁA. W przyrodzie rośną leki na każdą znaną ludzkości chorobę, mało tego, jedynym skutkiem ubocznym stosowania tychże darmowych leków, jest zdrowie.

    Polak


    2025-07-01 12:42:54
  • Marzy o prawdziwym domu
    Pani Karolino skoro ma pani partnera budowlanca dlaczego on nie stworzy pani warunków pani oraz dzieciom tylko liczy pani na komunalne mieszkanie jestescie młodzi wszystko przed wami Wy młodzi tylko liczycie na pomoc państwa

    zły


    2025-07-01 07:37:53

Reklama