Środa, 18 Czerwiec
Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana -

Reklama


Reklama

Wlókł kobietę na masce kilkanaście kilometrów


Złodziej samochodu pobił kobietę. Potem zabrał jej auto i kluczyki. Kobieta nie dała jednak za wygraną. W desperacji rzuciła się na maskę odjeżdżającego auta. Bandyta nie zatrzymał się jednak. Z kobietą na masce przejechał kilkanaście kilometrów. Poobijana, przerażona i wyziębiona trafiła do szpitala w Szczy...


  • Data:

Złodziej samochodu pobił kobietę. Potem zabrał jej auto i kluczyki. Kobieta nie dała jednak za wygraną. W desperacji rzuciła się na maskę odjeżdżającego auta. Bandyta nie zatrzymał się jednak. Z kobietą na masce przejechał kilkanaście kilometrów. Poobijana, przerażona i wyziębiona trafiła do szpitala w Szczytnie. Po złodzieju i samochodzie nie ma śladu. To nie jedyna, tak spektakularna, kradzież samochodu w tym miesiącu.

O ponownie rosnącym problemie związanym z kradzieżami samochodów zaalarmował nas czytelnik (jego list publikujemy poniżej). Według niego sytuacja wyglada groźnie, policja jednak nie przyznaje się do wzrostu liczby kradzieży aut. Potwierdza jednak, że złodzieje mają nowy sposób zaboru aut. Jaki? Banalnie prosty, ale brutalny. - Sprawcy obserwują swoją potencjalną ofiarę, która wysiada z auta i zostawia włączony silnik lub kluczki od pojazdu w miejscu łatwo dostępnym dla przestępcy – mówi Aneta Choroszewska-Bobińska ze szczycieńśkiej policji. - W tym momencie wkracza przestępca. Wskakuje za kierownicę i odjeżdża. Najczęściej wybór pada na starsze osoby, ewentualnie kobiety.

Brutalna kradzież

Tak było w poprzednią środę około godz. 20 w Szczytnie przy ulicy Spółdzielczej. Kobieta podjechała volkswagenem passatem pod bramę wjazdową do domu jednorodzinnego. Kierująca wyłączyła silnik i zamknęła auto. Trzymając kluczyki od samochodu otwierała bramę wjazdową. W tym momencie podbiegł do niej mężczyzna w kominiarce. Przewrócił kobietę, zabrał jej kluczyki i wskoczył za kierownicę pojazdu. Kobieta krzykiem próbowała odstraszyć złodzieja. Złodziej zablokował drzwi od środka i wyjechał na ulicę. Pięćdziesięciokilkuletnia kobieta nie dała za wygraną. Chwyciła za maskę i uczepiona jechała tak kilkanaście kilometrów, zanim osłabła i spadła z rozpędzonego samochodu. Poobijana, przerażona i wyziębnięta trafiła do szpitala.


Reklama

Dlaczego nie widzimy?

Po samochodzie i złodzieju nie ma jednak śladu. Co gorsza, mimo że bandyta „wiózł” kobietę na masce kilkanaście kilometrów, również głównymi drogami naszego powiatu, nikt nie poinformował o tym policjantów. Dlaczego? To pytanie do nas wszystkich. Czy dajemy przyzwolenie na działanie bandytom? Aż tak bardzo się ich boimy, czy może nie ufamy policjantom?

Po tej brutalnej kradzieży policjanci wystosowali apel i ostrzeżenie do mieszkańców naszego powiatu. Proszą też ewentualnych świadków o pomoc. - Przyda się każda informacja – mówi policjantka. - Prosimy o kontakt pod numerami telefonów 89 623 22 00, 89 623 22 51, 112 lub 997.

Tomasz Mikita

List do redakcji „Tygodnika” w sprawie kradzieży

Witam.

Zwracam się z prośbą, aby nagłośnili państwo temat kradzieży samochodów (głównie marek niemieckich takich jak audi i volkswagen) na terenie powiatu szczycieńskiego, które mają miejsce w ostatnim czasie. Jestem jednym z poszkodowanych. Skradziono mi samochód spod bloku na jednym ze szczycieńskich osiedli. Policja bardzo szybko się z tym uporała ponieważ sprawa została umorzona już po 5 dniach od momentu zdarzenia, a po samochodzie nie ma śladu do tej pory. Od tamtego czasu z tego, co słyszę, kradzieże stały się coraz bardziej zuchwałe. W poprzednim tygodniu w miejscowości niedaleko Szczytna późnym wieczorem mężczyzna w kominiarce odepchnął kobietę od samochodu po czym wsiadł i odjechał. Kilka dni temu miał miejsce identyczny przypadek. Kobieta została napadnięta w taki sam sposób i tak samo straciła samochód. Z tego co wiem leży teraz w szpitalu, gdyż próbowała zatrzymać sprawców i trochę się poturbowała. Są to dwa przypadki, o których wiem osobiście, a kto wie ile ich było i ile jeszcze będzie. To co się w tej chwili dzieje przechodzi ludzkie pojęcie, dlatego uważam, że wskazane byłoby gdyby sprawa została nagłośniona przez prasę. Chociażby jakiekolwiek ostrzeżenie dla innych posiadaczy samochodów, ponieważ policja albo sobie z tego nic nie robi, albo nie potrafi sobie z tym problemem poradzić. Jeśli zdecydują się Państwo na opublikowanie takiej informacji chciałbym pozostać anonimowy.

Reklama

Pozdrawiam serdecznie całą redakcję.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama