Błękitni Jurand Pasym porażką z Wilczkiem Wilkowo przerwali swoją dobrą passę. Sobotnim meczem z MKS Jeziorany zrehabilitowali się za tę, nieco niespodziewaną, przegraną.
Tuż przed samym meczem z kadry wypadł Aleksander Dobrzyński. Doświadczony zawodnik zmagał się tego dnia z infekcją. Kilka dni przed spotkaniem urazu mięśniowego nabawił się Dawid Mikulak i jego również nie zobaczyliśmy w kadrze. Dużą niespodzianką była obecność w kadrze meczowej Sebastiana Łukaszewskiego. Doświadczony pomocnik ostatni raz w barwach Błękitnych występował wiosną 2018 roku.
Pierwsze kilkanaście minut nie było ciekawym widowiskiem. Gra toczyła się głównie w środku pola, a groźnych ataków mieliśmy jak na lekarstwo. Po upływie nieco ponad dwudziestu minut meczu w dobrej sytuacji znalazł się Kuba Kulesik, który wychodząc sam na sam z bramkarzem został popchnięty przez obrońcę. Sędzia jednak z wiadomych tylko sobie powodów przewinienia się nie dopatrzył. Po upływie pół godziny gra się ożywiła, przewagę osiągnęli Błękitni.
Bardzo dobre okazje mieli Marcin Łukaszewski i Cezary Trzebiński, ale górą był bramkarz rywala. Wydawało się, że do przerwy będzie bezbramkowy remis, ale niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Piłkę w środku pola stracił Arek Sokołowski, piłkarze z Jezioran przeprowadzili kontrę zakończoną dośrodkowaniem. Paweł Brzozowski chciał złapać piłkę i szybko zagrać ją do kolegów, ale wyślizgnęła mu się z rąk i trafiła pod nogi rywala, który bez problemu umieścił ją w siatce. Tym samym do szatni to goście schodzili z jednobramkową przewagą.
Po zmianie stron kibice zobaczyli zupełnie innych Błękitnych. W 53. minucie w pole karne dośrodkował Arek Sokołowski, piłkę przepuścił Cezary Trzebiński, a Marcin Łukaszewski silnym strzałem pokonał bramkarza. Pasymianie po przerwie osiągnęli przewagę, ale prowadzenie objęli dopiero w 73. minucie. Ładnym podaniem popisał się Maks Konopka, Kuba Kulesik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie wykończył tę akcję. W końcówce spotkania Błękitni Jurand Pasym nie tyle mogli, a powinni podwyższyć prowadzenie. Stuprocentowe okazje zmarnowali Marcin Łukaszewski i Bartosz Nosowicz.
Ostatecznie więc wynik spotkania brzmiał 2:1 dla Błękitnych! Pierwsza część była słaba w wykonaniu gospodarzy. Postawą w drugiej połowie zasłużyli jednak w pełni na zwycięstwo.
Błękitni Jurand Pasym – MKS Jeziorany 2:1
Bramki: ‘43 0:1, ‘53 1:1 Marcin Łukaszewski, ‘73 2:1 Jakub Kulesik.
te policjantki metr czterdzieści to same w patrolu będą chodzić czy z ochroną policjanta rosłego?
Marcel
2025-09-11 11:51:55
A jaki jest powód odejścia obecnego audytora ? Wysokość wynagrodzenia ?
TB
2025-09-10 18:51:45
Kolejna bzdura jakby nie było bardziej potrzebnych inwestycji.
Rodzic
2025-09-10 17:58:53
Mamy efekt zwolnienia 20 000 więźniów z zakładów karnych. By żyło się lepiej.
Kat Jan
2025-09-10 14:47:50
A za co mam Go darzyć sympatią? Za to, że zwinął niepełnosprawnemu mieszkanie za grosze (obojętnie z jakiego powodu tenże jest niepełnosprawny). To że gdzieś tam \"bramkarzył\", udzielając również innych usług i przysług? No to i jeszcze te przygody po lasach? To za to mam tego Pana darzyć sympatią? Nie wspominając o szacunku? Panie Kamilu...
Taki sobie czytelnik
2025-09-10 12:56:40
Stare BMW i wszystko jasne. Kierowca z Bardzo Małą Wyobraźnią!!!!!
kierowca
2025-09-10 11:06:39
Taki sobie czytelniku po prostu widać, że nie darzysz sympatia prezydenta i tyle w takim sobie temacie
Kamil
2025-09-10 05:05:15
Nie wierzę. To nie przypadek. Ten pan w zielonej czapce to mąż zaufania Karola Nawrockiego w wyborach w czerwcu i jednocześnie człowiek Ruchu Kontroli Wyborów, aplikacją działał w komisji. Można to sprawdzić w protokole. A poza tym mówi na filmie, że jest z Gdańska, później z Nidzicy i na końcu, że czeka w Szczytnie.
Hahaha
2025-09-09 19:55:59
i za to, że nie płacą, my zapłacimy za ich utrzymanie - wikt i opierunek. No sukces wielki prawa i sprawiedliwości naszej
wolf
2025-09-09 14:57:27
No po prostu klękajcie narody, bo człowiek nie z salonów? Bo salon - czyli obycie i znajomość języków obcych to największy delikt. Rany boskie! W czym sprawa - bo podpisał? A mnie na przykład nie podobało się, że Prezydent stał rozkraczony, zamiast \"ściągnąć\" nogi, jak również ręce - powinien trzymać je razem, a nie \"zwisająco\" jak u naszych starszych krewnych. No i co?
Taki sobie czytelnik
2025-09-08 18:23:22