Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Szczytno na marginesie, czy naprawdę jest tak źle?


Naukowcy Polskiej Akademii Nauk uważają, że Szczytno zagrożone jest marginalizacją. A co na to nasi samorządowcy? Poniżej ich opinie.

 


  • Data:

Szczytno znalazło się na 31 miejscu w analizie Polskiej Akademii Nauk pod względem najbardziej zagrożonych marginalizacją średnich miast w Polsce. Przebadano 255 miast. W naszym województwie słabiej wypadły tylko Bartoszyce i Kętrzyn.

Co na to ci, którzy rządzą miastem, czyli burmistrz, radni? Szczycieńscy samorządowcy zdają się nie dostrzegać problemu. Ale trudno im się dziwić, gdy ten widok przysłaniają im stabilna praca, pieniądze – dieta, czy pensja. Choć nie wszystkim.

 

Danuta Górska,

burmistrz Szczytna

W tym zestawieniu jest szereg miast z naszego województwa: Kętrzyn, Bartoszyce, Mrągowo... Głównym kryterium oceny było ubywanie mieszkańców. Jeśli chodzi o Szczytno jest to kryterium nieco zakłamane. Po pierwsze nasze miasto ma chyba najmniejszą powierzchnię. Po drugie otacza nas gmina wiejska Szczytno. To sprawia, że mieszkańcy Szczytna, gdy żyje im się lepiej, przekraczają granicę administracyjną i budują się w gminie wiejskiej Szczytno. Tam zamieszkują, ale wciąż „korzystają” z miasta, czyli tu pracują, robią zakupy, posyłają dzieci do szkół. Doskonale widać to właśnie w statystykach. Na 100 mieszkańców, którzy wymeldowali się ze Szczytna, niemal 100 zameldowało się właśnie na ternie gminy wiejskiej Szczytno. Tego zmniejszenia liczy mieszkańców, o której piszą naukowcy PAN, nie widać w naszych przedszkolach, szkołach, czy na ulicach. Granice administracyjne pomiędzy miastem, a gminą zacierają się i zaczynają funkcjonować wyłącznie w dokumentach. Być może czas, aby zacząć rozmawiać o połączeniu obu samorządów. Ale to musi wyjść od samych mieszkańców, tak miasta, jak przede wszystkim gminy, bo w przeciwnym razie będzie rodziło niepotrzebne emocje i konflikty.

 

 

 

Paweł Krassowski,

radny miejski

Dziwi mnie to miejsce, bo Szczytno na naprawdę ogromny potencjał. Kto jest winny marginalizacji Szczytna? To pytanie trzeba byłoby zadać chyba pani burmistrz. Samodzielny radny niewiele może. Co innego grupa radnych. Ale w Szczytnie nie ma grupy radnych, która działałaby dla dobra miasta. Radni działają dla dobra ulicy, dzielnicy, siebie jak radnego. I właściwie nie ma w tym nic złego, ale to powinno być przy okazji. Nie ma zintegrowanego planu, wizji rozwoju miasta. Szerszego spojrzenia i działania. Taki program był tylko opracowany i realizowany w 2006 roku i wówczas nasze miasto przyśpieszyło, rozwijało się. To było widać gołym okiem. Kto dziś jest winny tej stagnacji? Moim zdaniem winni jesteśmy my wszyscy, czyli mieszkańcy. Mieszkańcy Szczytna nie interesują się tym, co w mieście się dzieje, nie rozliczają swoich radnych. Dają się mamić obietnicami, z których niewiele wynika. Moim zdaniem każdy z mieszkańców powinien rozliczyć swojego radnego z obietnic. To wcale nie jest takie trudne. Obietnice były wypisane w ulotkach, gazetach. Warto sobie to przypomnieć. A potem rozliczyć radnego. Zrobiłeś to, co obiecałeś? Nie. To do widzenia. Zrobiłeś to, co obiecałeś? Tak. No dobrze, to co dalej mi proponujesz? To naprawdę jest proste. Nie dajmy się oszukiwać. Myślę, że trzeba też popracować trochę bardziej nad świadomością mieszkańców. Bo mało kto wie, ale to właśnie mieszkańcy mają wpływ na cenę w przedszkolach, czy przy jakiej ulicy będzie chodnik, czy asfalt.


Reklama

Inna rzecz, że wielu radnych to takie chorągiewki. Chcą mieć korzyści tylko dla siebie, czy swojego osiedla zapominając, że są radnymi miasta. A najgorszą rzeczą dla rozwoju Szczytna jest chyba to, że radni ścierają się na płaszczyznach osobistych, a nie rozwojowych, projektowych, czy pomysłowych. Co to oznacza? A no to, że jak np. nie lubię radnego „x”, to dlatego, cokolwiek on wymyśli, nawet gdyby był to genialny pomysł, to i tak będę przeciw. Ten rak niszczy nasze miasto.

 

 

 

Rafał Kiersikowski,

radny miejski

Moim zdaniem miejsce Szczytna w tym rankingu to efekt asekuracyjnych budżetów naszego miasta. Miasto się rozwija, ale asekuracyjnie, a przez to wolniej. Trzeba tu zwrócić uwagę na to, że z miast, które zostały przeanalizowane Szczytno, ma najmniejsze zadłużenie. Moim zdaniem nie powinniśmy bać się inwestowania nawet w duże projekty, nawet nieco je kredytując: basen, rewitalizacja ruin, boisko. Druga sprawa to zagospodarowanie brzegów naszych jezior. Gdzie są restauracje, puby, czy szkółki pływackie? Może warto zastanowić się też nad tym, aby zwolnić przedsiębiorców na jakiś czas z podatków, aby takie obiekty utworzyli nad naszymi jeziorami. Miasto się rozwija, ale asekuracyjnie. Przykład? Mamy do zrobienia około 40 dróg. Znowu zajęliśmy się tylko połową. Ja, nawet kosztem kredytu, załatwiłbym sprawę za jednym razem i temat byłby zamknięty. A tak to siedzimy, spieramy się, która droga będzie pierwsza, gdzie powstanie chodnik. Nic z tego nie wynika poza kłótniami. Ten temat można zamknąć od ręki przy naszej kondycji finansowej miasta. Wówczas moglibyśmy zająć się sprawami zdecydowanie większymi, które pozwoliłby rozwinąć się miastu. Idąc tak asekuracyjnie możemy naprawdę zostać w tyle za innymi samorządami. Dlaczego na przykład projekt InnoPolice nie zakłada budowy basenu, miejskiego basenu? To też asekuracja? Przecież dobrze wiemy, że basen by się przydał, a mając w centrum miasta dwa jeziora basen doskonale wpisuje się w aspekt bezpieczeństwa na wodzie. Taka asekuracja może nas w przyszłość naprawdę drogo kosztować.

 

 

 

Mariusz Pardo,

przewodniczący Rady Miejskie w szczytnie

Zastanawiam się, jakie kryteria przyjęli naukowcy z PAN dokonując tej analizy. To ważne pytanie. Choć, jako mieszkaniec i radny doskonale zdaję sobie sprawę, że Szczytno w obecnych granicach administracyjnych niewiele może zaproponować biznesowi, inwestorom. Brak pracy przekłada się i na nastroje i na liczbę mieszkańców. Szczytno jest o tyle specyficzne, że część mieszkańców, którym żyje się tu lepiej, też wyprowadzają się ze Szczytna właśnie na tereny gminy wiejskiej Szczytno, tam po prostu się budują, mieszkają, ale wciąż „żyją” w Szczytnie. Szczytno jest naprawdę dobrym miastem do życia, świadczy o tym chociażby to, jak rozwija się tu kultura. Młodzi ludzie wciąż realizują tu swoje nowe projekty. My jako radni musimy tylko w to się wsłuchiwać i pomagać. Owszem. kultura nie zatrzyma tu mieszkańców, bo oni potrzebują pracy, dobrych zarobków. I w ten sposób ponownie wracamy do granic administracyjnych Szczytna. Może rzeczywiście czas poważnie rozmawiać o połączeniu obu samorządów miejskiego i wiejskiego, aby dać miastu i ludziom tu mieszkającym szanse rozwoju.

Reklama

 

 

Opinia naukowców z Polskiej Akademii Nauk:

 

Problemy rozwojowe, o których piszą naukowcy z PAN dotyczą m.in. spadku liczby ludności, zwłaszcza osób młodych i lepiej wykształconych. Towarzyszą temu narastające problemy społeczne, atrofia, rozpad więzi społecznych, a także patologie. Zachwianie równowagi na rynku pracy powoduje nadmierne dojazdy do pracy, które są dodatkowo utrudnione z uwagi na peryferyjność tych miejscowości.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP autor analizy prof. Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, niezależnie od metody i przyjętych wskaźników, a tych stosowano nawet kilkanaście, trzon miast, w których występują niekorzystne tendencje, zawsze był ten sam. „Najważniejsze wyzwanie rozwojowe Polski niewątpliwie związane jest z demografią. Stąd też, ze względu na duże prawdopodobieństwo wyludnienia się, skrajnie zła pozycja takich miast jak Prudnik” – podkreślił.

Analiza Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN powstała na potrzeby rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zapowiedziano w niej pakiet działań dla średnich miast, który ma pomóc odwrócić niekorzystne tendencje. Ministerstwo Rozwoju planuje przeznaczyć na wsparcie średnich miast w najbliższych latach ponad 2,5 mld zł, skupiając się szczególnie na 122 ośrodkach zidentyfikowanych przez PAN.

W krajowych programach operacyjnych, którymi zarządza minister rozwoju, przewidziano preferencje dla miast średnich, m.in. poprzez dedykowane nabory. Możliwe jest też zdobycie kapitału na wkład własny do projektów finansowanych ze środków unijnych. Resort chce również stymulować lokalizację nowych inwestycji prywatnych na terenie średnich miast poprzez preferencyjne warunki pomocy publicznej dla inwestorów.

Źródło PAP, tom

 

 

 

 



Komentarze do artykułu

lepsze Szczytno

Pani Górska z roku na rok coraz bardziej szkodzi miastu, to co zostało zrobione z wieza cisinien to powinno trafic do prokuratury a osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy powinny byc pociagniete do odpowiedzialnosci. W Gizycku i Gołdapi potrafionbo pieknie wykorzystac wierze cisnien w szczytnie jak zawsze nic sie nie da zrobic.

m@t

Nie trzeba naukowców z PAN,gołym okiem widać pustki na ulicach Szczytna..Miasto piękne ale peryspektyw żadnych,zero rozwoju,dziura po kinie jak straszyła tak straszy!!!!Ani Burmistrz ani radni nie wiele mają do powiedzenia w tym temacie.Wieża ciśnień -drugie straszydło...Jakie umowy podpisaliście z właścicielami tych straszydeł że mają was gdzieś,drodzy włodarze????

lucjan

To widze ze nasi radni mądrzejsi od PANauk. Pan Krasowski wypowiada sie w przedziwny sposob jest w koalicji z grupa radnych i Gorską na czele a krytykuje ich i podgryza. Oj nie ładnie.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama