POZNAJCIE SPEKTAKL „MAŁA RZECZ A CIESZY”. Wyrazistych głównych bohaterów i cały korowód barwnych postaci drugoplanowych. Akcję rozpisaną na trzy dni jednego roku - Święto Trzech Króli, Walentynki, Wigilię Bożego Narodzenia. Pełną czaru, humoru i wdzięku opowieść o poszukiwaniu szczęścia, które czasem jest bliżej niż nam się wydaje.
Spektakl MAŁA RZECZ A CIESZY
Obsada:
MAJA BAREŁKOWSKA (Susan)
OLGA SAWICKA (Marjorie, Doris, Natalie, policjantka)
PIOTR CYRWUS (David)
WALDEMAR OBŁOZA (Frazer, Tony, niechlujny pan, doręczyciel kwiatów, policjant)
Przekład: KLAUDYNA ROZHIN
Reżyseria: PIOTR JĘDRZEJAS
Scenografia i kostiumy: TATIANA KWIATKOWSKA
Ruch sceniczny: KATARZYNA ANNA MAŁACHOWSKA
POZNAJCIE SPEKTAKL „MAŁA RZECZ A CIESZY”. Wyrazistych głównych bohaterów i cały korowód barwnych postaci drugoplanowych. Akcję rozpisaną na trzy dni jednego roku - Święto Trzech Króli, Walentynki, Wigilię Bożego Narodzenia. Pełną czaru, humoru i wdzięku opowieść o poszukiwaniu szczęścia, które czasem jest bliżej niż nam się wydaje.
POZNAJCIE SUSAN. Susan Love dobiega pięćdziesiątki („nowej trzydziestki”), lubi dobrą muzykę i czarno-białe filmy. Pracuje w angielskim sklepie charytatywnym, miejscu szczególnym, w którym każda oddana rzecz ma swoją historię i jest sprzedawana na cele dobroczynne. Susan pragnie miłości. Mąż odszedł do innej, nastoletnia córka się buntuje. Drugiej połówki szuka więc podczas express randek.
POZNAJCIE FRAZERA. Współpracownika Susan, zawsze gotowego jej wysłuchać, choć on sam bywa skryty. Sklep urządza z miłością. Marzy o projektowaniu kostiumów filmowych.
POZNAJCIE MARJORIE. Elegancką, energiczną damę z nieco lepszych sfer. Szefową Susan i Frazera, która potrafi dostarczyć im emocji nawet wypiekanymi przez siebie babeczkami.
Good Things was first performed by Borderline Theatre Company, in association with the Byre Theatre, St Andrews and Perth Theatre, at the Tron Theatre, Glasgow on Thursday 15th September 2004.
RECENZJA/
MIŁOSNE PODCHODY
Zgrabnie skrojona komedia obyczajowa z typowo angielskim poczuciem humoru w inteligentnym przekładzie Klaudyny Rozhin, która zna się na rzeczy i potrafi wypatrzyć tekst, który się sprawdza na scenie. Będzie więc tu niejedno qui por quo, nie wszystko okaże się takie, na jakie się wydaje, ale jednak – jak to w komedii – na koniec przynajmniej jedna para się odnajdzie. Bo o miłosne podchody tu idzie, nawet jeśli bohaterowie nie od razu zdają sobie z tego sprawę.
Rzecz się toczy w dobrym tempie, mimo że terenem akcji jest z pozoru senny sklepik z tanią odzieżą „Kup ciuszek”, co brzmi prawie jak Kopciuszek i nie przypadkiem. Albowiem markowe czerwone szpilki, które ktoś oddaje na sprzedaż, będą tu przymierzane i traktowane jak środek poszukiwania baśniowego Kopciuszka.
Jeśli dodać do tego, że aktorzy mnożą się, zaludniają ruchem scenę – jest ich tylko czworo, ale grają grubo ponad dziesięć postaci, często gęsto z poczuciem humoru i śmiało używaną charakterystycznością – i budzą rosnące zainteresowanie, bo intryga sprawia niespodzianki.
Półtorej godziny dobrej zabawy, w sam raz na jesienne szarugi, bo choć premiera warszawska odbyła się już w czerwcu, to jesienna w Nowym Sączu, 13 października, na powitanie mniej słonecznej pory roku. „Mała rzecz a cieszy” doda nieco słońca do nadciągającego zachmurzenia, zwłaszcza że doborowe grono wykonawców potrafi rozbawić i wzruszyć widownię.
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26
Jestem pod wrażeniem naszego ,, zamku\'\' - coś pięknego.
Już
2025-12-16 11:37:29
Czy przekształcanie okolic wieży w \"uporządkowaną przestrzeń publiczną\" bedzie polegać na zaoraniu ponad stuletniej szkoły i zamiana w nowy deptak?
Taka ciągle tutejsza
2025-12-15 19:25:16
Wyśmienite spotkanie Gratuluję p Ambroziakowi pomysłu sposobu prowadzenia spotkania. Wójt byl dobrze przygotowany Duża dawka wiedzy Piękny koncert
Joanna
2025-12-15 18:56:49
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40