Piątek, 24 Październik
Imieniny: Edwarda, Marleny, Seweryna -

Reklama


Reklama

Słodka chałka – kuchnia Michała Denesiuka


Chałka to smak dzieciństwa, zjadana z samym masłem, czasem jeszcze z dodatkiem miodu lub domowego dżemu i popijana szklanką mleka, jest jedną z tych potraw , których smaku się nie zapomina i zawsze z chęcią się do niego wraca. Postanowiłem więc przygotować słodkie chałki z dużą ilością kruszonki i twarogiem, choć oryginalne chałki bardziej są pieczywem wytrawnym, o czym poniżej.


  • Data:

Chała (chala) wywodzi się z kuchni żydowskiej i w języku hebrajskim oznacza „ofiarę”. Żydzi swoim kapłanom składali w ofierze bochenki upieczone w piątkowy poranek. Używali drobno zmielonej mąki najwyższej jakości. Po zburzeniu Świątyni Heroda w 70 r. n.e. zaczęli piec małe chlebki. Święcili je w domach i przypalali porcję ciasta (chała) na pamiątkę tego wydarzenia.

 

Chałki plecione Żydzi przygotowywali na szabat. Na stół nakryty najlepszym obrusem kładli dwie chałki przykryte ozdobną serwetą. Symbolizowały one podwójną porcję manny, jaką Żydzi otrzymywali od stwórcy w każdy piątek w trakcie swej wędrówki przez pustynię, podczas wyjścia z Egiptu. Serweta miała przypominać rosę, która pokrywała mannę. W szabat nikt nie mógł być głodny. Nawet jeśli komuś nie dopisywał apetyt, musiał zjeść kawałek chałki wielkości kurzego jajka.

 

Chałka, którą wypieka się na żydowski Nowy Rok, czyli na Rosz Haszana, jest okrągła lub ma kształt korony. Często dodaje się do niej rodzynki, miód, jabłka. Żydzi ukraińscy pieką na Jom Kipur chałki w kształcie ptaka, na Rosz Haszana w kształcie spirali, a na szabat po święcie Paschy w kształcie klucza lub klasyczną plecioną. Chałka żydowska jest bardziej wytrawna niż ta spotykana w polskich piekarniach i nie jest posypywana kruszonką. Zamiast masła i mleka w jej składzie znajdziemy oliwę i wodę. Niekiedy dodaje się do niej orzechy i rodzynki, szafran i inne przyprawy.

 

Moja chałka jest zdecydowanie mało religijna, a przeznaczona dla miłośników słodkości. Zachęcam do jej wykonania i pamiętajcie o dużej ilości mleka do popijania tych smakołyków.

Michał Denesiuk

.

Składniki:

składniki na ciasto:


Reklama

Mąka pszenna typ 550 -300 g

Mleko3,2% - 150 ml

Cukier – 30 g

Masło - 40 g

Zółtka – 2 sztuki

Szczypta soli

Cukier wanilinowy opcjonalnie 16 g

 

 

składniki na zaczyn:

Drożdże - 22 g

letnie mleko - 2 łyżki

cukier - 1 łyżeczka

 

nadzienie:

twaróg - 0,5 kg

cukier - 0,5 szklanki

żółtko

starta skórka z cytryny

 

Kruszonka

- mąka 200 g

- masło100 g

- cukier drobny lub puder 100 g

Wszystkie składniki zagniatamy na jednolitą masę, a następnie rozkruszamy i posypujemy nią ciasto.

 

 

Sposób przygotowania:

Mąkę przesiewamy do misy i robimy w środku dołek. W małym garnuszku rozkruszamy drożdże, dodajemy letnie mleko i cukier. Zaczyn dobrze wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (powinien zwiększyć swoją objętość o połowę). W tym czasie podgrzewamy 150 ml mleka i roztapiamy masło. Wyrośnięty zaczyn wlewamy do dołka zrobionego w mące, zasypujemy go z lekka mąką, wlewamy część ciepłego roztopionego masła, wbijamy żółtka, dodajemy cukier. Następnie wlewamy połowę mleka, wyrabiamy ciasto od dna, łącząc dokładnie wszystkie składniki. Kiedy mamy już w miarę jednolitą masę, wlewamy połowę pozostałej części mleka i dalej wyrabiamy. Jeśli ciasto podczas wyrabiania jest zbyt gęste to można dodać resztę mleka. Ciasto powinno być elastyczne, nie za rzadkie, nie za gęste, odrywające się od rąk. Czas wyrabiania to około 20-30 minut. Następnie dodajemy resztę masła i jeszcze raz dokładnie przerabiamy.

Reklama

 

Wyrobione ciasto przekładamy do dużej misy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 40 - 60 minut. Po wyrośnięciu ciasto przebijamy i odstawiamy do drugiego rozrostu. W tym czasie przygotowujemy nadzienie: twaróg mielimy, dodajemy żółtko, jajka, cukier i startą skórkę z cytryny. Wszystko dokładnie łączymy na jednolitą masę.

 

Wyrośnięte drugi raz ciasto przebijamy, przekładamy na posypaną mąką stolnicę i rozwałkowujemy na placek grubości 1-1,5 cm. Rozwałkowany placek smarujemy masą serową i zwijamy w rulony, które odcinamy i formujmy wałki, z których będziemy zawijać warkocz chałki. Łączymy końce rulonów sklejając je ze sobą i zawijamy chałkę z dowolnej liczby pasków/wałków np. 3 lub 6 ale może być 4, 8 lub 12. Po uformowaniu chałki, przed pieczeniem zostawiamy jeszcze ciasto do powtórnego wyrośnięcia. Tuż przed pieczeniem smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką Pieczemy na ciemno-złoty kolor w temp. 170-180oC .



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama