Oddala się budowa ścieżki rowerowej po był torowisku Szczytno – Biskupiec. Z inwestycji rezygnuje gmina Dźwierzuty. To spory kłopot, bo na jej terenie leży najdłuższy, ponad 20-kilometrowy, odcinek.
Ścieżka rowerowa Szczytno – Biskupiec po nieczynnej trakcji kolejowej miała być atrakcją turystyczną. Aby ją pobudować siły połączyło kilka samorządów, między innymi szczycieńskie starostwo, oba szczycieńskie: miejskie i gminne, Dźwierzuty i Biskupiec.
Kłopoty na etapie „papierkowym”
- Inwestycja została podzielona na trzy etapy, aby łatwiej było nam sięgnąć po środki zewnętrzne i znaleźć wykonawcę – mówi Marcin Nowociński, wicestarosta szczycieński. - Bo już przy ogłoszeniu przetargu na dokumentację pojawił się kłopot. Był to zbyt duży zakres prac i nie mogliśmy znaleźć chętnych.
Tę przeszkodę udało się w końcu pokonać. Dokumentacja na ścieżkę jest, pozwolenie na budowę - także. Brakuje jednak pieniędzy zewnętrznych, bez których samorządy nie chcą wchodzić w inwestycję. Wniosek o wsparcie złożony do urzędu marszałkowskiego przez gminę Dźwierzuty przepadł. - Między innymi dlatego rezygnujemy na razie z tej inwestycji – mówi Marianna Szydlik, wójt gminy Dźwierzuty.
Oczekiwanie na pieniądze
Nie jest jeszcze rozstrzygnięty los wniosku, złożonego przez starostwo powiatowe.
- Czekamy na wynik konkursu i liczymy, że dostaniemy środki zewnętrzne – mówi wicestarosta Nowociński. - Wówczas ogłaszamy przetarg i ruszamy z pracami. Znam sytuację Dźwierzut, ale dzięki temu, że podzieliliśmy szlak na trzy części w żaden sposób nie przeszkadza nam ich decyzja w rozpoczęciu tej inwestycji.
Będzie, nawet jeśli... kiedyś
Odcinek „podległy” starostwu to zaledwie 10 kilometrów. Dźwierzucki ma około 20. kolejne 10 należy do Biskupca. Czy to oznacza, że nie ma szans na wybudowanie całej ścieżki rowerowej Szczytno – Biskupiec, która według wyliczeń ma mieć 40 km i 115 m?
- Będziemy robili wszystko, aby ta ścieżka powstała w całości, bo to ważny element rozwoju turystyki w naszym powiecie – zapowiada wicestarosta Nowociński. - Dokumentacyjnie jesteśmy przygotowani, musimy jedynie znaleźć na to pieniądze, a to wymaga czasu.
Magda
To był bardzo dobry pomysł. Coraz więcej osób chce spędzać czas na zewnątrz. Coraz więcej osób jeździ rowerami. Coraz większa jest świadomość społeczna dotycząca powiązania ilości ruchu ze zdrowiem. Coraz częściej widzi się całe rodziny wybierające się na przejażdżki rowerowe. Trasa rowerowa dookoła Jeziora Domowego Dużego w Szczytnie w weekendy jest tak zatłoczona, że aż prosi się o coś jeszcze. Samorząd Dźwierzut strzelił sobie w stopę olewając mieszkańców i rezygnując lekką ręką z tłumów turystów, którzy korzystaliby z trasy rowerowej.
Adam
Z tego co mi wiadomo PLK ma odbudować tą linie Szczytno - Biskupiec Reszelski http://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/pociagiem-przez-serce-mazur-86438.html
Wiola
Dojeżdżamy z mężem codziennie do pracy rowerami na trasie Biskupiec - Szczytno i z przykrością muszę stwierdzić ,że już coraz mniejsza jest z tej jazdy przyjemność. Nie dość ,że jest bardzo duży ruch ogólnie na tej trasie to jeszcze te ciężarówki z piachem....nie liczą się z rowerzystami, zbyt blisko wymijają i z bardzo dużą prędkością. Kiedyś jazda rowerem na tej trasie była spokojna i przyjemna a w tej chwili to samobójstwo!!!!!! Bardzo przydałaby się ta ścieżka rowerowa, tam są takie piękne dzikie tereny, cisza, spokój. Czekamy z niecierpliwością....