Chwile grozy przeżyła matka rocznego dziecka przez swoją nieuwagę. Zostawiła malucha i kluczyki w samochodzie przed przychodnią przy ulicy Gnieźnieńskiej. Auto zamknęło się.
Kobieta, jak twierdzi, weszła na chwilę do przychodni. Gdy wróciła zorientowała się, że nie może otworzyć żadnych z drzwi samochodu. Auto – bądź samowolnie, bądź przy pomocy rezolutnego dziecka – zamknęło się na amen. Kluczyki zostały w środku.
Zrozpaczona matka wezwała pomoc. Przyjechali policjanci i strażacy. Ci ostatni podważyli i wysunęli szybę w drzwiach samochodu, uwalniając dziecko i kluczyki.
Gość
Ludzie ta kobieta nie zostawiła tego dziecka ! Klucze położyła na siedzeniu od kierowcy. Zapięła dziecko w pasy i po zamknięciu drzwi od dziecka strony samochód się zamknął.
kasiap
"gościu" powyżej - skończ 14 lat i miej własne dzieci a potem komentuj. Jak będziesz tankował benzynę w samochodzie też będziesz brał ze sobą dziecko, które np. śpi?...
gość
Kto zostawia roczne dziecko w aucie ,nawet na chwile ??? Ludzie kurwa co z wami? z tego co wynika samochód był otwart ,a gdyby ktoś porwał dziecko,mało to zwyrodnialców chodzi ,do tego upały...Totalny brak wyobraźni i zero odpowiedzialności !