Radni przyklepali zamknięcie szkoły, wyrwali serce wsi

Projekt uchwały o zamiarze likwidacji ośmioklasowej podstawówki wraz z przedszkolem w Kolonii odczytała szefowa gminnej oświaty Wioletta Janowska. Według uchwały szkoła miałaby przestać działać z końcem sierpnia 2022 roku. Uczniowie mieliby możliwość kontynuowania nauki w placówce w Świętajnie, tak samo przedszkolaki.

Przed samym głosowaniem do swoich kolegów i koleżanek radnych zaapelowała radna Ewa Rapacka.

- Decyzja o likwidacji naszej szkoły będzie miała aspekt historyczny – mówiła. - Przerwiecie państwo ponad 100-letnie jej istnienie. Szkoła przetrwała naprawdę bardzo trudne czasy, ale wówczas dobra wola różnych ludzi sprawiła, że działała, kształciła. Szkoła w Koloni ma ogromne znaczenie kulturalne. To dla wielu mieszkańców wsi drugi dom. Proszę o przemyślane głosowanie. Jesteśmy w czasie przedświątecznym. Decyzja o likwidacji sprawi, że te święta będą wyjątkowo smutne dla pracowników, którzy mogą stracić pracę.

Radni przed głosowaniem otrzymali też petycję od mieszkańców Kolonii, w której stanowczo sprzeciwili się likwidacji szkoły. - Po raz kolejny stajemy do walki o naszą szkołę, która wychowała pokolenia mieszkańców naszego sołectwa – argumentowali. - Nasza wieś ma potencjał rozwojowy. Gdy szkoła zostanie zamknięta, zostanie on zabity.

Mieszkańcy apelowali o szanse i czas, bo ich zdaniem Kolonia z roku na rok się rozwija, bo osiedla się tam coraz więcej młodych ludzi. A to daje nadzieję na większą liczbę dzieci w szkole w perspektywie kilku lat. Podali przykład szkoły w Jerutkach, która też miała zostać dwa lata temu zlikwidowana. A teraz jest jedną z większą liczbą uczniów na terenie gminy Świętajno.

Radną poparł też Roman Janota.

- Kolonia bez szkoły stanie się kulturalnym pustkowiem – mówił. - Niemal każdy mieszkaniec wsi ukończył tę szkołą. Wyniki nauczania były tam bardzo dobre. Dlatego proszę wysoki sąd (raczej nie było to przejęzyczanie – przyp. red.) o zachowanie tej szkoły.

Niestety, pozostali radni na te argumenty byli głusi. Za uchwałą o zamiarze likwidacji zagłosowało 10 radnych, przeciw było dwoje, a radny Marcin Pawelczyk wstrzymał się od głosu.

Już przed sesją rodzice, szefostwo placówki oraz sołtys wsi mówili „Tygodnikowi Szczytno”, że radni zagłosują za likwidacją.

Reklama

- Dlatego nasze działania skierowaliśmy zupełnie gdzie indziej – mówi Beata Nikołajuk, sołtys Kolonii. - Wiem, że rodzice szukają wsparcia w kuratorium, ministerstwie i u posłów.

- Będziemy walczyli o naszą szkołę do samego końca – mówi Katarzyna Żarnoch, przewodnicząca rady rodziców. - Bo radni przyjęli tylko uchwałę, którą można jeszcze cofnąć. Mamy jeszcze trochę czasu i na pewno wykorzystamy go do ostatniego dnia. Bo warto. Wierzymy w to. Nie można dobra dzieci, naszej wsi przeliczać na złotówki. Naprawdę kawałek chodnika, czy drogi nie może być ważniejszy niż ludzie.

 Już tydzień przed sesją mieszkańcy nie mieli wątpliwości, co do losów ich szkoły. Ta nam wówczas mówili.

- Wynik głosownia jest już przesądzony – mówi Katarzyna Żarnoch, przewodnicząca rady rodziców. - Dlatego nawet nie zawracamy sobie głowy radnymi, a szukamy pomocy gdzie indziej. Mamy umówione spotkanie z kuratorem, a jak będzie trzeba, to i do ministra uderzymy. Będziemy bronić naszej szkoły. Te słowa potwierdza Beata Nikołajuk, sołtys Kolonii. - Likwidacja szkoły, to tak jakby ktoś wyrwał serce naszej wsi – mówi.

Temat jest trudny i właściwie zaczął się już dwa lata temu – mówił wówczas Arkadiusz Deptuła, przewodniczący rady gminy. - Było nieuniknione, że wróci, jeśli nie w tej, to w następnej kadencji. Niestety, demografia i ekonomia są nieubłagane. Musimy się z tym zmierzyć.

Dwa lata temu wójt gminy dr Alicja Kołakowska chciała przeorganizować szkoły w Kolonii i Jerutach tak, aby ograniczyć ich działalność do przedszkoli i klas I-IV. - I gdybyśmy wówczas przyjęli te uchwały, to szkoły działałyby dalej – przekonuje. - Dziś musimy podjąć bardziej drastyczne kroki.

Dwa lata temu radni nie zgodzili się na reorganizację siatki szkół. Jak będzie w tym roku? - W czwartek przed sesją mamy wspólne poswiedzenie komisji, zapewne tam będzie jeszcze gorąca dyskusja na ten temat – mówi przewodniczący rady i unika odpowiedzi, jak sam zagłosuje. - Rozmowy jeszcze trwają.

Złudzeń, co do decyzji nie ma Katarzyna Żarnoch, przewodnicząca rady rodziców w szkole w Kolonii. - Z tego co wiem tylko dwoje radnych będzie przeciwko likwidacji, reszta poprze propozycję pani wójt – mówi „Tygodnikowi Szczytno”. - Dlatego nawet nie zawracamy sobie już głowy radnymi, dla których wybudowanie 50-metrowego chodnika jest ważniejsze niż dobro dzieci i rozwój całej wsi. Pomocy szukamy u kuratora, a jak trzeba będzie to i u ministra. Rok, dwa lata zwłoki to już jest coś. Będziemy walczyć o naszą szkołę, jak dwa lata temu. Wówczas się udało. Dlaczego tym razem ma się nie udać? Cuda się zdarzają. Demografię można odwrócić. Kolonia to piękna wieś z ogromnymi perspektywami na budownictwo jednorodzinne. Liczba dzieci zawsze może wzrosnąć. Przykładem są tu Jeruty. Były ostatnie, a już wyprzedziły nawet Spychowo.

Reklama

W podobnym tonie wypowiada się Beata Nikołajuk, sołtys Kolonii. - Mieszkańcy wsi, rodzice i nasi radni Roman Janota oraz Ewa Rapacka są za szkołą – mówi. - Jak zagłosują pozostali radni, tego się spodziewamy, dlatego szukamy pomocy gdzie indziej. Gdy zabiorą nam szkołę, to ucierpią wszyscy. Wieś będzie po muła ubierać. Likwidacja szkoły, toi tak, jakby ktoś wyrwał serce naszej wsi. Nie wyobrażam sobie braku radości, uśmiechów dzieci szkolnych. Powstanie pustka, której nic nie załata. Naprawdę nie można wszystkiego przeliczać na ekonomię.

Szkoła w Kolonii to kawał historii. Pierwszy nauczyciel, który nauczał w języku polskim pojawił się tam już 180 lat temu. Sama szkoła działa od ponad 120 lat. Dziś pracuje tam 17 osób (wraz z obsługą). Dyrektorką placówki jest Donata Chrostek, która szefuje szkole od 1998 roku. W szkole wraz z oddziałem przedszkolnym uczy się 70 dzieci (46 w wieku szkolnym). - Przykra i stresująca sytuacja dla nas wszystkich i rodziców, i uczniów, i pracowników – mówi. - Myślę, że nie powinnam tego komentować, bo jest zbyt dużo we mnie emocji.

Władze gminy przyznają, że likwidacja szkoły podyktowana jest jedynie małą liczbą dzieci, słabymi perspektywami na ich wzrost oraz ekonomią. Tylko w tym roku do działalności szkoły gmina dołożyła ponad 760 tys. zł. Aby szkoła przestałą działać od nowego roku szkolnego radni muszą podjąć uchwałę o zamiarze jej likwidacji do końca lutego przyszłego roku. Jeśli tak się stanie to dzieci z Koloni trafią do szkoły w Świętajnie, bądź Spychowie. Co z nauczycielami? Na to pytanie nikt nie potrafił nam odpowiedzieć. W kuluarach mówi się, że nie dla wszystkich znajdzie się praca. To z kolei efekt reformy, która zwiększa nauczycielom liczbę obowiązkowych godzin do przepracowania, ma być ich więcej.

Co z budynkami po szkole? - Pomysły jakieś są, ale za wcześnie na ten temat mówić – mówi wójt Alicja Kołakowska.