Miasto na szpitalne konta nasłało komornika – taki sygnał dotarł do naszej redakcji, a że alarmujący, więc spróbowaliśmy przyjrzeć się sprawie. Rzecz – oczywiście – tkwi w pieniądzach. Jedna, szpitalna strona nie ma ich za wiele, druga: miejska – co najmniej z powodu kredytowego zadłużenia pilnie potrzebuje każdej złotówki.
Strona szpitalna potwierdza, że w marcu br. komornik istotnie pobrał ze szpitalnego konta zaległą ratę podatku od nieruchomości (plus swoją należność).
- Rata to 14 tys. zł. Zaległość dotyczyła grudnia 2022 roku – mówi krótko dyrektor szpitala Beata Kostrzewa.
Podatki płacić trzeba – nikt tego nie kwestionuje. W relacjach miasto – szpital wygląda, czy raczej wyglądało to nieco inaczej, w ramach – można powiedzieć – dżentelmeńskiej umowy. W uproszczeniu tak: szpital co miesiąc składał wniosek o odroczenie płatności na koniec roku, a przy jego końcu – wniosek o umorzenie. W zamian deklarował (z czego się później miastu spowiadał), że zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczy wyłącznie na zakupy niezbędnych materiałów czy sprzętu, który wszak służy pacjentom, a ci, w znacznej liczbie, są mieszkańcami miasta. I tak to się toczyło przez całe lata, z nielicznymi przerwami.
- Zapłaciliśmy podatek w covidowym, 2020 roku, bo wtedy mieliśmy na to środki, a skoro były, to czemu mielibyśmy nie zapłacić – mówi dyrektor szpitala.
Obecnie jednak miasto na taki układ się nie zgadza. Wnioski o umorzenia i prolongaty terminów płatności są odrzucane. Dlaczego? Nie, bo... nie. Skarbnik miasta Alina Gajkowska twierdzi, że odpowiedź na to pytanie udzielona być nie może, bo to... tajemnica skarbowa. Dodaje też, że taką podatkową formę wspierania szpitala zakwestionowała NIK podczas kontroli w 2020 roku. Ogólnie wtedy zaleciła, by z ulgami podatkowymi nie szaleć.
- Chodzi o to, że można je stosować wówczas, gdy zachodzą nadzwyczajne okoliczności, których podatnik nie mógł przewidzieć ani im zapobiec – tłumaczy Alina Gajkowska.
Zapewnia, że w myśl tych zaleceń miasto nie umorzyło szpitalowi podatku w 2021 roku, a w kolejnym (2022) umorzyło jedną miesięczną ratę, tj. 14.128 zł. To intrygująca informacja, bo w wykazie umorzeń za 2021 rok, dostępnym na stronie miejskiego BIP czytamy co innego, a mianowicie to, że w 2021 szpitalowi został umorzony podatek w wysokości 127.068 zł i wskazana przyczyna: ważny interes publiczny. Warto może nadmienić, że – przynajmniej w ostatnich 4 latach – z corocznych ulg podatkowych w różnej formie (umorzenia, odroczenia) korzystały m.in. firma FM Bravo, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej czy też Zakład Komunikacji Miejskiej (przyczyna: ważny interes publiczny), nie licząc całkiem niemałej w poszczególnych latach liczby firm i osób prywatnych.
- W bieżącym roku ostatni wniosek o przesunięcie terminu płatności pisaliśmy w kwietniu, a w maju otrzymaliśmy decyzję odmowną – informuje dyrektor Kostrzewa. - Obecnie dokonywanie płatności jest dla nas sporym kłopotem, ale kto wie, może w grudniu staniemy się bardzo bogaci i zapłacimy – dodaje z przekąsem i nadzieją jednocześnie.
Przyznaje, że mimochodem poprosiła jednego z radnych miejskich o wstawiennictwo i większą przychylność miejskiego samorządu dla miejskiego, tzn. powiatowego szpitala.
- I bardzo mnie niepokoi, że ze sprawy, którą można by rozwiązać podczas zwykłego spotkania zainteresowanych stron, rozmową przy kawie, zrobiła się medialna „afera”. Takie rozbudzanie emocji i podsycanie konfliktów nikomu i niczemu nie służy.
Podatnik
To są jakieś jaja. Ulgi i zwolnienie stosuje się zgodnie z przepisami i o tym decyduje organ a nie ustala się w prywatnych rozmowach między Panią i Panem przy kawie. To jak w soczewce pokazuje upadku samorządu. Czyżby prywatnych folwark a może bezprawie.
ha ha
Najlepiej zwolnić wszystkich ze wszystkiego.