Być może matka z dwójka dzieci z Zabiel życie zawdzięcza dwóm policjantom z posterunku w Wielbarku. Starsi posterunkowi - Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz - patrolując wieś zauważyli pożar dom, do którego doszło po północ z środy na czwartek. Domownicy już spali.
Dzięki błyskawicznej reakcji dwóch młodych policjantów z Wielbarka, rodzina z Zabiel uniknęła tragedii podczas nocnego pożaru. Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz, mimo zaledwie trzyletniego stażu służby, udowodnili, że ich czujność i natychmiastowa interwencja mogą zrobić ogromną różnicę.
Mundurowi zauważyli wydobywający się ogień i gęsty dym z komina domu jednorodzinnego.
- Natychmiast podjęli interwencję – mówi sierżant Emilia Pławska ze szczycieńskiej policji. - Jeden z funkcjonariuszy budził domowników, drugi powiadamiał dyżurnego naszej jednostki i strażaków. Nasi policjanci wyprowadzili matkę z dwójką dzieci z budynku. Zaopiekowali się nimi.
Strażacy po przybyciu na miejsce ugasili pożar sadzy w przewodzie kominowym. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. Po akcji gaśniczej kobieta i dwójka dzieci mogli wrócić do domu.
Zachowanie policjantów chwalą strażacy.
- Pożary sadzy mogą być bardzo niebezpieczne – mówi starszy kapitan Paweł Kozłowski z KP PSP w Szczytnie. - Potrafią bardzo szybko się rozprzestrzenić. Mieliśmy przypadki, gdy płonęły całe domy – dodaje. - Nocne pożary, gdy domownicy śpią mogą skończyć się naprawdę tragicznie – przestrzega. I apeluje o czujność oraz systematyczne przeglądy i czyszczenie przewodów kominowych.
Starsi posterunkowi - Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz to młodzi funkcjonariusze. Mają zaledwie trzyletni staż służby. Tym bardziej cieszy ich czujność oraz właściwa reakcja.
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29