Poniedziałek, 19 Maj
Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka -

Reklama


Reklama

Pijany kierowca zatopił auto w rowie (zdjęcia)


W Lejkowie auto dachowało i wpadło do rowu melioracyjnego. Gdy na miejsce dojechali ratownicy samochód przewrócony był dachem do dołu, a w rowie znajdowało się około metra wody. Ratownicy drżeli, aby nie powtórzyła się sytuacja ze strugi, gdzie w podobnym wypadku utonęły trzy młode osoby.


  • Data:

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 25 lipca po godz. 15. Ratownicy dostali wezwanie do volkswagena passata, który leży na dachu w rowie melioracyjnym w Lejkowie. W pobliżu znajdował się też rower, co mogło sugerować, że doszło do wypadku.


Reklama

 

- W najbliższej okolicy nie znaleźliśmy żadnych osób poszkodowanych – mówi kapitan Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie. - Wyciągnęliśmy samochód z rowu. Wewnątrz pojazdu też nikogo nie było.

 

Ratownicy przeszukali 40 metrów rowu melioracyjnego i jego dno. Na szczęście nikogo nie odnaleźli. Nie było świadków tego zdarzenia, dlatego strażacy zaczęli przeszukiwać też pobliskie pola. 300 metrów dalej natknęli się kierowcę samochodu. Był przytomny, nie miał poważniejszych obrażeń. Został przekazany ratownikom medycznym. Podczas badania uciekł jednak z karetki. Okazało się, że był pijany.

Reklama

 

- Mężczyzn został zatrzymany jeszcze tego samego dnia – mówi aspirant Kamil Niedziela ze szczycieńskiej policji. - Rzeczywiście był pod wpływem alkoholu. To 56-letni mieszkaniec gminy Wielbark.

 

Trafił do policyjnej celi. Za swoje zachowanie stanie przed sądem. Rower, który zaniepokoił ratowników był przewożony przez mężczyznę w bagażniku.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama