Udowodnili to seniorzy, którzy w piątek, 20 sierpnia, licznie odwiedzili Jerutki. Kolejna już Senioriada, na zlecenie samorządu powiatowego przygotowana przez tamtejszą Kreolię, była hucznym, radosnym i... rozśpiewanym wydarzeniem.
W imprezie wzięły udział reprezentacje praktycznie wszystkich organizacji zrzeszających seniorów w naszym powiecie. Niemal w każdej z nich działają grupy, wyrózniające się talentem muzycznym. Stąd też na scenie Fundacji Kreolia niemal bez przerwy panował ożywiony ruch, a wykonawcy ubolewali jedynie, że czas ich prezentacji był ograniczony. Z koniecznosci, albowiem chętnych nie brakowało i do występów zgłosiło się aż czternastu wykonawców w różnych „osobowych” konfiguracjach: solistów, zespołów, a nawet chórów. Nad całością części artystycznej czuwała szefowa Kreolii Joanna Gawryszewska.
Przy kolejnych popisach wokalnych, szczególnie gdy obejmowały one repertuar powszechnie znany i lubiany: ludowy bądź biesiadny, śpiewali i słuchacze, a i takich, co puszczali się w tany na trawie – nie brakowało. Tym razem można było nie tylko posłuchać, ale i popatrzeć. Niektóre z grup seniorskich przygotowały bowiem wystawy własnego rękodzieła.
Powodzeniem cieszyła się też polowa „kuchnia” w której królował Michał Denesiuk, a jego umiejętności kulinarnych nie da się podważyć.
Zgodnie z zapowiedzią, Starostwo Powiatowe rozdało seniorom przygotowane specjalnie na tę okazję prezenty. Każdy z uczestników otrzymał tzw. kopertę życia – rzecz niezwykle przydatną, szczególnie dla osób mocno starszych i mocno samotnych.
- Taka koperta, umieszczona w domu w widocznym miejscu, a właściwie informacje, które zawiera, mogą decydować o życiu w sytuacji, gdy niezbędna jest interwencja służb medycznych – tłumaczy starosta Jarosław Matłach.
I chociaż koperty mogły seniorom przez chwilę przypomnieć o ich problemaqch ze zdrowiem, to jednak nie zważyły humorów. A wręcz przeciwnie – obdarowani wyraźnie byli z prezentów zadowoleni. I bawili się do późnych godzin wieczornych, hucznie i z przytupem, a obecni w Jerutkach młodsi – powiedzmy – kandydaci na seniorów, z nutką zazdrości zwierzali się Tygodnikowi „na ucho”, że chcieliby mieć w sobie tyle wigoru i energii, ile mają seniorzy, niekiedy nawet dwukrotnie od nich starsi.
Tego, jak dobrze się bawiono, tańczono i śpiewano dowodzi fotoreportaż autorstwa Zbigniewa Gołdy.
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39