Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Oświata – wysokie koszty, marne wyniki


Spada liczba uczniów w szkołach gminy Wielbark. Niestety, spada też poziom nauczania. Egzamin ósmoklasisty wypadł fatalnie. Na ostatniej sesji radni zapoznali się ze stanem oświaty na terenie swojej gminy. - Sytuacja jest poważna – mówi Grzegorz Zapadka, burmistrz Wielbarka. - Rocznie do gminnej oświaty dokładamy 3,5 mln zł. Na razie nas na to stać, ale czas przyjrzeć się systemowi nieco dokładniej.


  • Data:

W ciągu ostatnich pięciu lat ze szkół na terenie gminy Wielbark ubyło aż 130 uczniów.

 

- To naprawdę bardzo dużo - mówi burmistrz Grzegorz Zapadka. - Przypomnę, że system finansowania oświaty skonstruowany jest tak, że dostajemy pieniądze na ucznia, a płacimy za oddziały.

 

W gminie działają szkoły podstawowe w Łatanej Wielkiej, Zabielach i Wielbarku. Są też dwa przedszkola: publiczne i niepubliczne.

 

W tej chwili łącznie we wszystkich placówkach jest 536 dzieci, w których pracuje 83 nauczycieli. W przedszkolu 8, Łatanej – 21, Zabielach – 12 i Wielbarku - 42.

 


Reklama

- Niepokojący jest wskaźnik liczby uczniów przypadających na jednego nauczyciela – mówił burmistrz Zapadka. - W przedszkolu jest to 16,3 dziecka, w szkole w Łatanej 7,9, Zabielach – 6,3, a w Wielbarku – 6,8. Niestety, nie przekłada się to na wyniki w nauce – ubolewa burmistrz Zapadka.

 

Egzamin istotnie wypadł fatalnie, bo we wszystkich szkołach na terenie gminy wyniki były poniżej średniej krajowej i wojewódzkiej. Język polski: Zabiele – 53, Wielbark – 54, Łątana – 54 (średnia krajowa – 59, wojewódzka – 55). Matematyka: Zabiele – 29, Wielbark – 39, Łatana – 28 (średnia krajowa – 46, wojewódzka – 42). Język angielski: Zabiele – 34, Wielbark – 36, Łatana – 22 (krajowa – 54, wojewódzka – 50).

Reklama

 

Rocznie gmina na oświatę wydaje około 6 mln 848 tys. zł. - Tak wyglądało to w tym roku i to bez większych, właściwie bez żadnych inwestycji – mówi Zapadka. - A mimo to musieliśmy do tego dołożyć 3,5 mln zł, bo subwencja oświatowa była za mała. Na razie nas na to stać, ale co jeśli to się zmieni? Będzie trzeba zamknąć małe szkoły? Okroić liczbę nauczycielskich etatów? Musimy zacząć wypracowywać jakieś systemowe rozwiązania, które pozwolą nam zaoszczędzić, ale też podnieść poziom nauczania. Być może nauczycieli musi być mniej, ale powinni zarabiać zdecydowanie więcej.

 

Radni mają zająć się tym tematem na najbliższych komisjach.



Komentarze do artykułu

Anonim

Tak to jest właśnie jak za Nazwisko i kto jest kogo synem/córką są stawiane oceny. A później egzaminy zewnętrzne korygują wszystko

Anon

A możeby tak zacząć uczyć dzieci jak się uczyć?

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama