Miejski ratusz w Szczytnie zmaga się z poważnym problemem budżetowym na przyszły rok. Wydatki bieżące nie bilansują się, a deficyt sięga około 5 milionów złotych. To sprawia, że projekt budżetu nie spełnia wymogów prawnych, by złożyć go do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Nadzieją dla miasta może być przygotowywana nowa ustawa, która złagodzi obowiązujące przepisy.
Kondycją finansową Szczytna zajmą się miejscy radni na sesji zaplanowanej na 25 listopada. Burmistrz Stefan Ochman zapowiada, że podczas obrad przedstawi wyniki audytu otwarcia.
— Pojawi się tam mnóstwo szczegółów i analiz, dlatego zachęcam mieszkańców do oglądania transmisji z obrad — mówi burmistrz. — Zależy mi na tym, aby mieszkańcy opierali się na faktach, a nie plotkach. Precyzja i dokładność w tym elemencie jest bardzo istotna.
Budżet samorządowy dzieli się na dwie części: inwestycyjną i wydatków bieżących. O ile część inwestycyjna, choć skromniejsza, nie jest zagrożona, to wydatki bieżące - owszem. To one obejmują pensje, opłaty za prąd czy gospodarkę śmieciową.
— Ten element nie spina się właściwie od czterech lat i nikt na to wcześniej nie reagował — przyznaje Stefan Ochman. — Na te trudności złożyło się wiele czynników, między innymi Polski Ład, który uszczuplił nasze dochody. Od lat nie bilansuje się też gospodarka śmieciowa. Można to porównać do jazdy po lodzie. Jeśli jest ślisko, to zwalniam, jadę ostrożniej, a nie pędzę na oślep. Niewykluczone, że w tej sytuacji będziemy musieli wprowadzić jakiś wewnętrzny program naprawczy. Ale o szczegółach będę mówił na sesji, bo nie chcę, aby moje słowa zostały przekręcone. Sytuacja jest trudna.
Obecny ogólny dług Szczytna wynosi około 39 milionów złotych.
— Przy budżecie na 140 milionów złotych nie jest to zadłużenie tragiczne — ocenia burmistrz Ochman. — Jest to bezpieczny poziom. Ale z deficytem w wydatkach bieżących musimy coś zrobić, bo nie może on stale rosnąć. Szczegóły podam na sesji. Zapraszam do oglądania obrad.
Ciekawe czy prawnicy też zajmą się zakupem wieży ciśnień bo wygląda to na przekręt
Ciekawski
2025-04-23 22:09:15
Zarząd Powiatu i radni powiatu do likwidacji. Komu i do czego to potrzebne?!
Tylko zamieszanie i problemy tworzą.
2025-04-23 14:26:41
Tak jest chyba we wszystkie święta. Jest informacja o dyżurze, ale można tylko klamkę pocałować. Nikt nie otwiera
Beata
2025-04-23 09:50:36
Mieszkańcy wybrali burmistrza z Myszyńca to czego się spodziewają? Trzeba było jechać do Myszyńca tam apteki otwarte.
Tomasz
2025-04-23 08:24:01
Strata pieniędzy jak i czasu, szkolić należy masy ludzi nie jednostki często zmanierowane i upolitycznione.
Anna
2025-04-23 08:18:50
Dramat, nie mogłem kupić tabletek na kaca i prezerwatyw.
Krzyś Pijus
2025-04-23 08:12:05
Niechybnie to ktoś kto dopiero co wyrósł z takich zjeżdżalni bo ma umysł malucha, ale pewnie się fizycznie już nie mieści na zabawkach i z zazdrości to zrobił. A na poważnie, to trzeba by mu i jemu podobnym zadać sporo prac społecznych i wkładu z własnej kieszeni.
Tutejsza
2025-04-22 18:48:18
To po co nam szpital, SOR jeśli zwykły człowiek z receptą nie ma się gdzie udać. Wiem sam bo niby apteka w kauflandzie jest w pewnych godzinach otwarta, ale to mit. Sam tam byłem i sporo ludzi czekało i każdy się pytał jeden drugiego czy otwarta bo według grafiku powinna być. I co i nic grafik grafikiem a miasto powiatowe nie ma apteki nawet w niedzielę. To lepiej jechac do Olsztyna i tam od razu wykupić receptę . Bo co z recepty jak nie ma jej gdzie wykupić.
kibic
2025-04-22 14:18:26
No to Powiat dokonał wiekopomnego czynu prawodawczego. Lepiej radnych nie wpuszczać na salę obrad, bo z nudów wymyślą jeszcze coś bardziej kuriozalnego. W sumie nie wiem, co by to mogłoby być. Jednak, jak to klasyk powiadał: myślał, że osiągnął dno, gdy nagle usłyszał pukanie od spodu.
Taki sobie czytelnik
2025-04-22 11:43:59
A może by napisać artykuł o tym naszym cudownym browarze? Ponoć kasy tam nie wypłacają już od jakiegoś czasu...wolne media by mogły podjąć tak ciekawy temat...
Jan
2025-04-22 04:57:55