W jednej chwili Ewa Staszewska (63 l.) z Zabiel straciła dach nad głową. Pilnie potrzebuje pomocy. - Mój drewniany domek został niemal doszczętnie zniszczony wewnątrz przez ogień, a potem przez wodę, którą gaszono płomienie – żali się kobieta. - Bardzo chciałabym go jednak odremontować. Może to skromny budynek, ale mój – mówi ze smutkiem. - Proszę o pomoc. Najbardziej potrzebuję materiałów budowlanych...
Ewa Staszewska utrzymuje się z niewielkiej renty chorobowej 140 zł miesięcznie. Wciąż się leczy. Musi być podłączona do koncentratora tlenu. Być pod stałą opieką. Od 1982 roku mieszka w niewielkim domku w Zabielach. Wspólnie z nią zamieszkują tam jej dwie córki i wnuki (3 i 9 lat.).
- Skromnie, ale u siebie – mówi pani Ewa. - Może ten mój domek nie wygląda okazale, ale czułam się w nim zawsze dobrze. To przedwojenny budynek, po rodzicach męża, który już nie żyje od wielu lat.
W poniedziałek, 7 lutego świat pani Ewy runął. Około godziny 15 wybuchł pożar.
- Przez okno wyciągnęłam dzieci siostry i zaczęłam wzywać pomocy – opowiada pani Iwona, córka pani Ewy. - Na ratunek rzucili się nam też sąsiedzi. Bogdan Koterski wszedł nawet w ogień, pani sołtys i jej maż też zaczęli pomagać nam gasić płomienie. Na pomoc ruszyli nawet nauczyciele i pracownicy szkoły, która znajduje się po drugiej stronie ulicy. Gdyby nie oni, z drewnianego domku nic by nie zostało. Bardzo dziękujemy im za pomoc.
Mimo szybkiej interwencji sąsiadów i strażaków straty są i tak ogromne. -Wnętrze budynku i całe wyposażanie po prostu się stopiło, lodówka, kuchenka... – opowiada pani Ewa. - Sufit, ściany, piec, instalacja c.o. To, czego nie zniszczył ogień, zastało zalane przez wodę, którą próbowano gasić płomienie. Na razie nie można tam mieszkać. Całą naszą czwórkę przygarnęła pod dach moja trzecia córka, ale nie możemy przecież mieszkać u niej cały czas. Każdy ma i chce mieć swoje życie.
Rodzinie już obiecał nieco pomóc burmistrz Wielbarka Grzegorz Zapadka.
- Jestem po rozmowach z naszym kierownikiem ośrodka pomocy i zapewne ta rodzina otrzyma jakieś ekonomiczne wsparcie, bo z tego co wiem z domu właściwie nic nie udało im się wynieść. Większość rzeczy czy ubrań jest uszkodzonych bądź osmolonych, nie wiem, czy będą nadawały się do użytku.
Gmina raczej nie pomoże odbudować domu. Pani Ewa liczy na to, że znajdą się dobrzy ludzie, którzy pomogą jej w zakupie materiałów budowlanych, czy w pracach remontowych.
- Ci ludzie naprawdę zasługują na pomoc – mówi Anna Gut, sołtys Zabiel. - Jeśli ktoś może ich wesprzeć, to również o to proszę. To bardzo uczynni ludzie, którzy nigdy nie odmówili innym wsparcia. Teraz sami go potrzebują. My, jako wioska, też zapewne zorganizujemy jakąś zbiórkę na pomoc przy odbudowie domu. Może włączy się też nasza parafia. Jest zima, trzeba szybko zacząć działać.
Pani Ewa nie oczekuje wsparcia ekonomicznego. - Bardziej zależy nam na materiałach budowlanych i ewentualnej pomocy przy remoncie – mówi ze smutkiem. - Sama tych prac nie dam rady zrobić. Wiem, że dla wielu nasz domek wygląda skromnie, ale starych drzew się nie przesadza. Chciałabym do niego wrócić. Jeśli ktoś może nam pomóc to proszę o kontakt pod numer telefonu 517 618 948. Z góry dziękuję.
Liczba radiowozów przekłada się na bezpieczeństwo w powiecie? Dość interesujące stwierdzenie. To rezultat jakichś badań?
Robert
2025-08-21 15:21:22
Brawo, brawo
Joanna
2025-08-21 14:58:58
USpać wszystkie i po problemie, szkoda miejsca i pieniedzy
Lukasz
2025-08-21 14:19:54
Może powinni pomyśleć o stworzeniu nowych miejsc pracy, nie o tym jak prawie 2mln PLN w bagnie
Paweł Roman Polański
2025-08-21 11:58:18
Ciągłe istnienie urzędów pracy można tłumaczyć jedynie tym, że zatrudniają osoby, które nigdzie indziej nie znalazłyby pracy. W ten sposób przyczyniają się do spadku bezrobocia. Fotoszop na zdjęciu tej pani jest zadziwi niejednego grafika.
Jego Eminencja
2025-08-20 11:07:05
Najbardziej miastem tego potrzebuje ? Przecież to jakiś żart żałosny żart!!! W mieście nie ma pracy ,nie ma zakładów młodzi uciekają ,a my róbmy sobie parki niedługo nie będzie dla kogo tych parków robić młodzi wyjadą starzy poumierają brawo burmistrz !!!
Mściciel
2025-08-20 09:46:47
ludzie uciekają ze Szczytna a oni .... - szkoda gadać
że tak powiem
2025-08-20 08:44:04
Najważniejsze to by wymienić te okropne lawki
Romek
2025-08-20 05:16:06
To może ktoś pomyśli, aby ścieżkę rowerową na Małej Bieli połączyć ze ścieżką przy ul. Piłsudskiego i z parkiem nad Małym Domowym, bo w tej chwili jest ścieżką z nikąd do nikąd.
Jans
2025-08-19 22:09:53
Sądziłem ze będą fotki Malej bieli a tu jacyś ludzie się lansują. a gdzie jest Stashka?
j23
2025-08-19 15:39:10