Najlepszy wynik wyborczy, już w pierwszej turze, w gminie Wielbark uzyskał Jerzy Szczepanek i tym sposobem z kandydata stał się nowym burmistrzem. Co prawda musi jeszcze minąć trochę czasu, zanim wybory zostaną sfinalizowane poprzez pierwsze sesje nowych rad i ślubowania, ale ich wyniku nikt już raczej nie podważy. Z Jerzym Szczepankiem rozmawiamy o wyborczych wrażeniach i najbliższych planach.
Spodziewałeś się aż tak wysokiego wyniku? Blisko 80-procentowe poparcie dla „świeżaka” w wyborach o najważniejszy fotel to niezwykle rzadki przypadek.
Szczerze mówiąc liczyłem na zwycięstwo, ale nie aż tak wysoko. Przewidywałem, że uzyskam około 60%. Była to moja pierwsza walka o najważniejszą funkcję w samorządzie, chociaż związany z nim jestem, jako radny i w zakończonej kadencji wicestarosta – od ponad 20 lat.
Skończą się dojazdy do pracy, z Wielbarka do Szczytna...
Ma to swój minus (śmiech): trzeba było wcześniej wstawać. Ale w obu przypadkach, zarówno jako wicestarosta, jak i burmistrz praktycznie miałem i będę miał tzw. nienormowany czas pracy, a to oznacza, że pracę rozpoczyna się, powiedzmy, o 7. rano, a kończy nie wiadomo kiedy.
Będzie to zapewne dolegliwość szczególnie na początku...
Nie tylko na początku. Nie sądzę, by wdrożenie się w nowe obowiązki stanowiło dla mnie jakiś szczególny problem. Raz – ze względu na moje dotychczasowe doświadczenie samorządowe i pracę w Starostwie Powiatowym, a dwa – ponieważ znam dość dobrze znaczną większość spraw bieżących dotyczących miasta i gminy Wielbark. Ważna więc będzie kontynuacja wszystkiego tego, co doskonale zapoczątkował Grzegorz Zapadka oraz intensywne działania w kierunku realizacji moich zamierzeń, których celem jest – rzecz jasna – dalszy rozwój mojej gminy.
W pierwszej kolejności jakie zamierzenia chcesz realizować?
Na pewno doprowadzić do końca wszystko to, co zostało już na ten rok zaplanowane. W tym roku najistotniejsze będzie szybkie i dobre przygotowanie inwestycji późniejszych, tak aby można było starać się o dofinansowania. To ważne w perspektywie możliwych do pozyskania środków unijnych, co jeszcze do niedawna nie było takie pewne. Na pewno te starania będą obejmowały inwestycje, które deklarowałem, takie jak np. centrum kultury, utworzenie oddziału żłobkowo-przedszkolnego, czy budowę basenu. Na tę chwilę zasadność utworzenia tego ostatniego uzależniona jest od tego, czy w Wielbarku, zgodnie z zapowiedziami, powstanie jednostka wojskowa, ale nie wykluczam, że Wielbark tak się rozwinie, że i bez wojska basen będzie uzasadnioną inwestycją. A z pewnością będę się o to starał.
Nowa miotła... To zawsze rodzi niepokój wśród pracowników...
Nie przewiduję jakichś radykalnych posunięć. Wszyscy zatrudnieni obecnie rozpoczynają nową kadencję samorządową z – nazwijmy to – czystą kartą. To od nich zależy czym i jak ją zapełnią przez, powiedzmy, pierwszy rok.
Skład nowej Rady Miasta pozwali burmistrzowi działać bezkonfliktowo?
Raczej tak. W gronie 15 radnych aż 11 reprezentuje mój komitet wyborczy. W tym gronie jest pięć osób, które uzyskały mandaty po raz pierwszy, sześcioro ma już samorządowe doświadczenie. To dobry skład, gdzie świeżość łączy się z doświadczeniem. Ale znam też radnych, którzy reprezentują inne komitety i jestem pewien, że ich poglądy czy opcja wyborczą nie będą żadną przeszkodą. Uważam, że wszyscy radni, którzy tworzą nowy samorząd, to ludzie zaangażowani i kreatywni, i wszystkim im zależy na gminie i Wielbarku. Myślę więc, że współpraca między burmistrzem a radą będzie się dobrze układać i że następne pięć lat okażą się co najmniej tak dobre, jak minione 20, a moim celem i marzeniem jest, by były nawet lepsze.
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26
Jestem pod wrażeniem naszego ,, zamku\'\' - coś pięknego.
Już
2025-12-16 11:37:29
Czy przekształcanie okolic wieży w \"uporządkowaną przestrzeń publiczną\" bedzie polegać na zaoraniu ponad stuletniej szkoły i zamiana w nowy deptak?
Taka ciągle tutejsza
2025-12-15 19:25:16
Wyśmienite spotkanie Gratuluję p Ambroziakowi pomysłu sposobu prowadzenia spotkania. Wójt byl dobrze przygotowany Duża dawka wiedzy Piękny koncert
Joanna
2025-12-15 18:56:49
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40