Pana Stanisława poznałem przypadkiem. Kilka tygodni temu podwiozłem go z Orżyn do Szczytna. Jechał na grób żony. Przez dwadzieścia minut wspólnej podróży opowiedział mi sporą cześć swojego życia. Ten, mający 83 lata, staruszek ujął mnie swoją radością. Chciałem usłyszeć dalszą część jego histor...
Pana Stanisława poznałem przypadkiem. Kilka tygodni temu podwiozłem go z Orżyn do Szczytna. Jechał na grób żony. Przez dwadzieścia minut wspólnej podróży opowiedział mi sporą cześć swojego życia. Ten, mający 83 lata, staruszek ujął mnie swoją radością. Chciałem usłyszeć dalszą część jego historii. Postanowiłem go odnaleźć i odwiedzić. Pomógł mi w tym sołtys Orzyn Dariusz Lepczak. Tym razem do spotkania solidnie się przygotował. Miał przy sobie sporo dokumentów i zdjęć.
Głaz pamięci
Pan Stanisław najpierw pokazał mi ogromny głaz z metalowym nadrukiem Herta, a pod nim metalowa róża. - To był pomysł mojego syna Andrzeja, który w ten sposób chciał uczcić pamięć zmarłej matki, a mojej żony – mówi z dumą pan Wrona. - Dzięki temu Herta jest ciągle z nami. Niemal czuć jej obecność.
Pan Stanisław urodził się w Dębinie, niewielkiej wsi niedaleko Wolborza i Piotrkowa Trybunalskiego. Tam też chodził do szkoły. - Nawet w okresie okupacji – mówi. - Niemcy pozwalali na naukę Polaków, ale w niewielkim zakresie. Można było się uczyć liczyć, języka polskiego. Nie było za to historii i geografii. Uczono nas też tego, czego oczekiwali Niemcy.
Z wojska do Orżyn
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44
Ostatni do pożaru albo wcale a po Laury pierwsi! To jest nienormalne!
Marek
2025-07-06 21:53:10
A o swoim kalendarzu wyborczym będziesz Pan Burmistrzu pamiętał? Może też coś się o rok przesunie do tyłu, albo do przodu? Skandal - to mało powiedziane. Dedykowanie uroczystości z okazji długoletniego pożycia małżeńskiego dla par, których jubileusz datowany jest na 2024 r. w 2025 r.? Co kto ma w głowie, aby takie tłumaczenie podawać? Obnaża to indolencję urzędników, nieznajomość środowiska miasta. Ale pan Och! nie ma o tym zielonego pojęcia. Może wymyśli jakąś uroczystość dla par, które jubileuszu 50-lecia nie dotrwały i się \"nie łapią\", bo roczek minął, a jedno z nich udało się do wieczności. Wstydu pan burmistrzu nie masz!
Taki sobie czytelnik
2025-07-06 16:06:04