Krystian Ciężar wraca na własne boisko, Marcin Spirydon ma strzelać gole, a Adrian Chabera wzmocni linię obrony. Gwardia Szczytno ogłasza pierwsze letnie transfery i pokazuje, że sezon 2025/26 chce zacząć z przytupem. – Budujemy zespół ambitny, waleczny i gotowy na więcej – zapowiada prezes Rafał Bałdyga.
Przed startem nowego sezonu klasy okręgowej Gwardia Szczytno ogłasza solidne transfery. Do drużyny dołączają zawodnicy z doświadczeniem czwartoligowym i okręgowym, a także wychowanek klubu, który wraca po latach. Z klubem żegnają się natomiast Jacek Jodełka i Neider Garcia.
Przygotowania do nowego sezonu klasy okręgowej nabierają tempa, a działacze Gwardii Szczytno nie próżnują. Klub ogłosił kilka kluczowych ruchów kadrowych. Wśród nowych twarzy znajdziemy piłkarzy z regionu, jak i zawodników z doświadczeniem w wyższych ligach.
Pierwszym ogłoszonym transferem jest Krystian Ciężar – środkowy pomocnik, który wraca do Gwardii po kilkuletniej przerwie. Ostatnie trzy sezony spędził w barwach TS Perkun Orzyny, gdzie był jednym z wyróżniających się zawodników. To szczególny powrót, bo Ciężar jest wychowankiem Gwardii i w przeszłości reprezentował klub w rozgrywkach młodzieżowych.
W formacji ofensywnej pojawi się nowa siła – Marcin Spirydon, 26-letni napastnik, który w przeszłości grał między innymi w Żaglu Piecki, Kłobuku Mikołajki, Mrągowii Mrągowo oraz Granicy Kętrzyn. Zawodnik ma za sobą występy zarówno w klasie okręgowej, jak i czwartej lidze, a jego doświadczenie i instynkt strzelecki mają być dużym atutem Gwardii w nadchodzącym sezonie. Szczególnie, że w minionym sezonie bardzo często brakowało “kropki nad i”.
Linię defensywną wzmocni z kolei Adrian Chabera – doświadczony środkowy obrońca, który przez wiele lat reprezentował barwy Tęczy Biskupiec. Chabera to zawodnik z dużym ograniem, który na poziomie IV ligi rozegrał tysiące minut. Jego obecność ma ustabilizować obronę i wnieść dodatkową jakość w taktyce.
Z klubu odejdzie natomiast Jacek Jodełka, który na zasadzie wypożyczenia przeniósł się do GKS Szczytno. Z Gwardią żegna się również Neider Garcia – dynamiczny skrzydłowy z Kolumbii, który przez ostatni rok reprezentował barwy zespołu. Współpraca została zakończona, a zawodnik planuje kontynuować swoją karierę w innym polskim klubie.
Jak mówi sam prezes, Rafał Bałdyga - to nie koniec ruchów kadrowych, a w najbliższych dniach możliwe są kolejne ogłoszenia.
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45