Szczytno doczekało się prawdziwego modowego wydarzenia tej zimy. Dzięki kreatywności społeczności Szkoły Podstawowej nr 6, miejskie Pofajdoki i pomnik Krzysztofa Klenczona zyskały wełniane szaliki, które nie tylko ogrzewają, ale i wywołują uśmiech na twarzach przechodniów.
Wygląda na to, że Pofajdoki – choć zwykle milczące – w końcu mogą westchnąć z ulgą. Dzięki ciepłym dodatkom przetrwają najzimniejsze dni w prawdziwie stylowym wydaniu. Z kolei Krzysztof Klenczon, legenda polskiej muzyki, może wreszcie zapomnieć o wietrznych dniach, dumnie prezentując swój zimowy outfit.
- To artystyczna metamorfoza, która rozgrzewa serca mieszkańców – uśmiecha się burmistrz Szczytna Stefan Ochman, uczestniczący w wydarzeniu. I rzeczywiście, trudno nie zgodzić się z tym, patrząc na kolorowe szale, które zamieniły miejskie symbole w prawdziwe gwiazdy sezonu.
Nie od dziś wiadomo, że Szczytno ma talent do nietuzinkowych pomysłów, ale tym razem społeczność SP nr 6 przeszła samą siebie. Taka kreatywna akcja nie tylko ociepla wizerunek miasta, ale i pokazuje, że odrobina humoru może sprawić, że nawet zima staje się mniej ponura.
Tomasz
Stefan powinien razem z uśmiechem pozdrowić Monikę dawna współpracownicę z lotniska.