W szczycieńskiej szkole muzycznej istnieje klasa klarnetu. Naukę na tym wspaniałym instrumencie prowadzi od 34 lat Andrzej Paszko, absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku na wydziale instrumentalnym.
Klarnet zaliczany jest do grupy instrumentów dętych drewnianych stroikowych. Zbudowany jest z drewnianej cylindrycznej rury zakończonej z jednej strony lekko rozszerzającą się czarą głosową, z drugiej płasko ściętym ustnikiem w kształcie dzioba, do którego przylega pojedynczy stroik. Rozwinięty system klap decyduje o dużych możliwościach techniczno-wykonawczych tego instrumentu.
To instrument uniwersalny, skonstruowany ok. 1700 r., który już w II połowie XVIII wieku wszedł w skład orkiestry symfonicznej, jako jeden z głównych jej instrumentów. Posiada bardzo przyjemną barwę dźwięku, ciemniejszą w niższych rejestrach oraz jaśniejszą i wyraźniejszą w wysokich. Zajmuje bardzo ważną pozycję w muzyce symfonicznej, kameralnej, rozrywkowej i jazzowej.
Uczniowie klasy klarnetu naszej szkoły starannie przygotowują się do egzaminów, uczestniczą w koncertach szkolnych, a także w przesłuchaniach Centrum Edukacji Artystycznej i innych organizowanych konkursach i festiwalach.
Ostatnim wydarzeniem artystycznym, w którym uczniowie klasy klarnetu uczestniczyli 26 lutego, był koncert symfoniczny pt. „Klarnetu czar” w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej. Jednym z solistów był absolwent naszej szkoły muzycznej, szczytnianin Dominik Jastrzębski.
Dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym (6-8 lat) mamy ciekawą propozycję. Jest to zbiór autorskich koncepcji nauki gry na klarnecie ,,RAINBOW CLARINET", gdzie głównym założeniem tego kolorowego klarnetu jest nauka przez zabawę.
Ja ze swojej strony zachęcam wszystkich, których interesuje przygoda z muzyką, do podjęcia nauki gry na tym pięknym instrumencie. A poza tym jest on czarny i pasuje do wszystkiego.
Maja Dajnowska - kl. I
Mam 7 lat i zaczełam we wrześniu pierwszy rok nauki w Szkole Muzycznej w Szczytnie. Moim instrumentem jest klarnet, chociaż marzę o nauce gry na saksofonie. Nauka gry na klarnecie wymaga dużo cierpliwości, zarówno mojej, jak i mojego nauczyciela. Bardzo lubię zajęcia w szkole muzycznej i chociaż czasem nie jest lekko, to już po trzech miesiącach nauki mogłam zagrać na klarnecie dla swoich bliskich pierwszą kolędę na Święta Bożego Narodzenia. Był to największy prezent pod choinkę dla moich rodziców przede wszystkim. Dla mnie dźwięki wydobywane z klarnetu są magiczne, a muzyka to magia.
Maja Gut - kl. I
Przygodę z klarnetem zaczęłam jako 10-latka. Bardzo lubię grać na tym instrumencie, ponieważ sprawia mi to wielką przyjemność. Gdy pierwszy raz weszłam do budynku szkoły, to duże wrażenie zrobił na mnie fortepian, ale gdy usłyszałam dźwięk klarnetu, to wiedziałam, że to jest instrument dla mnie. Kocham klarnet i nigdy nie zastąpię go innym instrumentem.
Julia Toczek - kl. I
Wybrałam szkołę muzyczną, ponieważ od zawsze interesuję się muzyką. Mój romans z klarnetem trwa od września. Od razu polubiłam grę na tym instrumencie, bo ma wyjątkowe brzmienie i mogę go polecić każdemu. Klarnet nie jest jedyną moją pasją. Uwielbiam też gimnastykę i narciarstwo.
Filip Moszczyński - kl. I
W wieku 5 lat zacząłem grać na keyboardzie. W mojej rodzinie prawie wszyscy interesują się muzyką. Klarnet poznałem dzięki mojemu starszemu bratu Dominikowi i jego nauczycielowi. Spodobał mi się, a dziś nauczyciel mojego brata jest i moim. Po prostu lubię lekcje gry na klarnecie w szkole muzycznej, bo daje mi to dużo radości.
Hubert Pawelczyk- kl. II
Mam 12 lat. Moja przygoda z muzyką rozpoczeła się w Kreolii, gdy miałem 6 lat. Obecnie jestem uczniem Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Szczytnie, uczęszczam do klasy drugiej cyklu czteroletniego. Kiedy pierwszy raz usłyszałem dźwięk klarnetu od razu wiedziałem, że jest to instrument, na którym pragnę nauczyć się grać.
Andrzej Paszko
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41