Poniedziałek, 26 Maj
Imieniny: Borysa, Magdy, Marii-Magdaleny -

Reklama


Reklama

Katastrofa na początek rozgrywek


Fatalnie nowy sezon rozpoczęli piłkarze Omulwi Wielabrk. Rozgoryczenia nie kryje trener Mariusz Korczkowski. - Zagraliśmy katastrofalnie – mówi. - Gdyby nie nasz bramkarz Grzesiek Woźny, to wynik byłby jeszcze słabszy.


  • Data:

MKS Jeziorany - Omulew Wielbark 1:0 (0:0)

 

Bramki dla MKS: Adam Błaszczyk 55'

 

Skład Omulwi Wielbark. TRENER: Korczakowski Mariusz

Skład podstawowy: Mateusz Abramczyk, Andrzej Bagiński, Arkadiusz Cieślik. Krystian Gąsiewski (83'), Łukasz Gut (75'), Michał Kwiecień, Mariusz Miłek, Michał Murawski, Damian Musioł, Sebastian Nowakowski (32'), Grzegorz Woźny.

Skład rezerwowy: Andrzej Jabłonowski (83'), Bartek Kosiński (32'), Jakub Krupiński (83'), Cezary Nowakowski, Tomasz Przybysz, Bartosz Raniecki (75').


Reklama

 

Przegraliśmy mecz z drużyną, która na pewno nie będzie należeć do potentatów tej ligi – mówi Mariusz Korczakowski, trener Omulwi Wielbark. - W mojej ocenie zagraliśmy katastrofalnie. W zespole grał wyłącznie Grześ Woźny. Nasz bramkarz obronił rzut karny i był jedynym pewnym punktem. Grając nawet bardzo, ale to bardzo słabo, nie powinniśmy tego meczu przegrać. W pierwszych sześciu minutach spotkania powinno być dla nas już co najmniej 3:0. Swoje szanse zmarnowali Musiał i Głód.

 

W porównaniu do poprzedniego sezonu kadra Wielbarka nie zmieniła się. Plany na ten sezon to utrzymanie w lidze i odmładzanie zespołu.

Reklama

 

Niestety, koronawirus odbił się na finansach wielbarskiego klubu. - Pandemia spowodowało, że dysponujemy o 26 tys. zł mniejszym budżetem – przyznaje trener Korczakowski. - To sprawiło, że musieliśmy z tegorocznych rozgrywek wycofać jedną grupę młodzieżową.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama