W roku 2007 z inicjatywy śp. księdza Alfreda Tschirschnitza został powołany zespół mający na celu zbadanie tajemnic kościoła ewangelicko-augsburskiego w Szczytnie. Według miejskich legend pod ulicami Warszawską i Odrodzenia przebiega tunel łączący kościół z zamkiem. Sprawa jednak ucichła. Co odkryto? Co zostało ustalone? W roku 2007 z inicjatywy śp. księdza Alfreda Tschirschnitza został powołany zespół mający na celu zbadanie tajemnic kościoła ewangelicko-augsburskiego w Szczytnie. Według miejskich legend pod ulicami Warszawską i Odrodzenia przebiega tunel łączący kościół z zamkiem. Sprawa jednak ucichła. Co odkryto? Co zostało ustalone?
Głównym pomysłodawcą badań był śp. ksiądz Tschirschnitz. Nawiązał współpracę z miejskimi urzędnikami. Ze względów bezpieczeństwa w całym przedsięwzięciu wzięła również udział straż pożarna. Badania polegały na penetrowaniu za pomocą kamery obszaru za kościelnym ołtarzem. Odkryto niewielkie pomieszczenie, prawdopodobnie kryptę. W takich miejscach w przeszłości chowano wybitnych mieszkańców. Jest więc bardzo prawdopodobne, że odkryta komnata nie była powiązana z legendarnymi tunelami. Na tym znalezisku zaprzestano dalszych poszukiwań.
- Zaniechano badań, ponieważ zabrakło odpowiednich inicjatyw, a sam proces zapowiadał się dość kosztownie. Należałoby wynająć specjalistyczny sprzęt lub nawet firmę, a sukces nie był pewny - wyjaśnia Rafał Wilczek - naczelnik Wydziału Promocji i Projektów Europejskich w szczycieńskim ratuszu.
Istniały inne możliwości zbadania tuneli
Aby odkryć, czy pod ziemią faktycznie znajdują się jakieś tunele, można było wykorzystać badania za pomocą georadaru. Jest to jednak kosztowne przedsięwzięcie, na które brakuje pieniędzy. Nie wiadomo też, kto mógłby się tego podjąć. Warto dodać, że z tej metody korzysta znany polski dziennikarz - Bogusław Wołoszański w programie „Skarby III Rzeszy”.
Za każdym razem, gdy próbuje się rozwiązać historyczną zagadkę, należy przekopać stosy kronik i roczników. Tym razem jednak sprawa była utrudniona. Wszelka dokumentacja przepadła wraz z pożarem plebanii w 1945 roku. Jednym z pomysłów było skierowanie się do archiwów niemieckich za pośrednictwem pastora Tschirschnitza. Znów jednak zabrakło wystarczających bodźców.
Obecny pastor, ks. Alfred Borski, swój urząd sprawuje dopiero od września 2013 roku. O całej sprawie mówi: - Obecnie jest kilka o wiele ważniejszych rzeczy, którymi trzeba się zająć w naszej parafii. Nie ukrywam jednak, że sprawa ewentualnych tuneli wydaje się niezmiernie ciekawa. Na pewno będę chciał do niej powrócić.
Naoczni świadkowie
Najbardziej prawdopodobna teoria wskazuje, że wejście do tuneli znajduje się w okolicach pięknego, zabytkowego pieca w piwnicy kościoła. Jej zwolennikiem jest naoczny świadek, Stanisław Nowotka.
- Jako dziecko zwiedzałem z przyjaciółmi kościelne podziemia – mówi pan Stanisław. - Prawdopodobnie dotarliśmy do okolic kina. Dalsza penetracja była jednak niebezpieczna.
Komentarze do artykułu
Napisz
To też może Cię zainteresować
Witold Olbryś tropi tajemnice Szczytna: „Pod Pałami” i zapomniany malarz z Mazur
Bokserskie emocje w Szczytnie! Szykuje się gala, jakiej jeszcze nie było
Wielkie gratulacje dla Państwa! Być razem ponad 50lat to wspaniały wzór do naśladowania! Wydaje mi się, że słowa krytyki, które uwidoczniły się w komentarzach zostały stworzone przez pracowników ratusza, którzy czują się winni i stosują taktykę obrony przez atak i tu należałoby zacytować klasyka \"Nie idźcie tą drogą!\"
Gość
2025-07-10 00:27:32
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44