Pani Ewelina to wulkan energii i uśmiechu. Skutecznie zaraża radością swoich uczniów, zarówno tych w wieku przedszkolnym, jak i nieco starszych. - Radość i uśmiech to skuteczne metody, które sprawiają, że nauka języka staje się zabawą, przyjemnością, a nie pracą – mówi Ewelina Jay, która angielskiego uczy już od 7 lat. Ci, którzy jej zaufali dziś płynnie mówią po angielsku.
Zacznijmy od początku, pochodzisz z naszego powiatu, ale przez kilka lat nie było Cię tu...
Byłam w Anglii. Nauczałam tam języka angielskiego.
Anglików uczyłaś języka angielskiego!?
Tak jakoś wyszło. Pracowałem w przedszkolu. Uczyłam zarówno angielskie, jak i polskie dzieci. Było to ciekawe doświadczenie. Wiele się tam nauczyłam. Rozwinęłam. Aby pracować w angielskiej szkole, czy przedszkolu musiałam skończyć wiele kursów, szkoleń i szkół. Dziś swoim doświadczeniem dzielę się z moimi uczniami w powiecie szczycieńskim.
Kiedy wróciłaś do Polski?
Trzy lata temu. Wróciłam, bo pracowałam tam już siedem lat. Mam taki charakter, że wciąż chcę się rozwijać. To ważna cecha u nauczyciela. Szukałam czegoś nowego i postanowiłam, że wrócę do Szczytna, założę tu szkołę językową. Podzielę się swoim doświadczeniem. Z perspektywy czasu i tych podróży wiem, jak ważny jest język angielski w dzisiejszym świecie. A ja wiem, jak skutecznie go uczyć (śmiech).
Czyli jak?
W Anglii nauczyłam się indywidualnego podejścia do każdego ucznia. To jest najważniejsze. I nie ma znaczenia, czy uczeń ma 2-3 latka, czy 63. To istotny element edukacji w mojej szkole. Dojeżdżam do przedszkoli, domów. Lekcję prowadzę w minimum 3-osobowych grupach. Dzięki tej liczbie nauka może stać się zabawą. Fajną opcją jest na przykład nauka całej rodziny jednocześnie. Dzieci, rodzice mają szansę wspólnie spędzić czas. Dziś w tym rozbieganym czasie bywa z tym ciężko. Ale okazuje się, że ucząc się języka angielskiego można pobyć ze sobą, porozmawiać, pobawić... Dzięki takim relacjom proces uczenia przychodzi w naturalny sposób.
Rzeczywiście nauka rodzinna to ciekawa opcja...
Owszem, ale to nie jedyne plusy nauki języka angielskiego w mojej szkole. Pracuję na najnowocześniejszych metodach dydaktycznych, posiadam tablice multimedialne, gry, zabawy – te wszystkie narzędzia ułatwiają pokonanie bariery językowej. Zawsze podczas zajęć prowadzone są ankiety ewaluacyjne, dzięki nim potrafię dobrać odpowiednie metody do każdego ucznia. Dostosować poziom i sposób nauczania. I znów kłania się tu podejście indywidualne. Sama jestem mamą 11-letniego syna i wiem, jak ważny jest kontakt indywidualny, a zwłaszcza z dzieckiem. Dzieci bardzo szybko wyczuwają, czy ktoś się nimi interesuje czy nie. Jeśli jest zainteresowanie, docenianie, chętniej i lepiej się uczą.
Kto może skorzystać z Twoich umiejętności nauczania jeżyka angielskiego?
Właściwie każdy. Dojeżdżam do przedszkoli, szkół, domów prywatnych. Prowadzę zajęcia indywidualne i grupowe. Już dziś gorąco zapraszam do zapisywania się na zajęcia do mojej szkoły, bo liczba miejsc jest niestety ograniczona.
Mistrzostwo świata to tekst \"poprzednia władza nie zostawiła żadnych strategicznych projektów...\" - A kto w poprzedniej kadencji zasiadał w Radzie Miejskiej, czyli kto był ta poprzednią władzą?, bo pan oczywiście nie był radnym i o niczym nie decydował... (chociaż faktycznie Pan miał najwięcej nieobecności ze wszystkich w Radzie..) Jak co wybory będą wybierani ci sami ludzie to faktycznie nigdy nic się nie zmieni????
Sumienie
2024-12-22 17:19:11
A ile to Jarosław dał na nagrody ze swojej kieszeni???
Dobroczyńca za nasze pieniądze
2024-12-21 16:36:16
Tyle kamer w mieście a policja jak zawsze liczy na łatwiznę.
2024-12-21 15:11:26
Żuchowski który wzial działkę większą niż 1 zl za jej sprzedaż plus uwczesi radni ktoryz pozwolili na to, powinni za to odpowiadać i pokrywać koszty. Cwaniak pasie się na pisowskim ptasim mleczku bezkarnie. Druga sprawa skoro inwestor się nie wywiązał to powinna zostać już dawno zwrócona miastu. Gorska i Mańkowski także powinni ponieść konsekwencje. W tym miescie zwsze becdzie ch...nai poniewaz zawsze ktos bedzie czyimś kolegą bądź sprzeda się za czapkę gruszek. Dobro miasta nie istnieje istniej dobro kieszeni i stołków
fiku miku
2024-12-21 13:18:37
Jestem DUMNY!!!Pozdrawiam
Mariusz Pozdzial
2024-12-21 05:28:13
Hehehe
2024-12-21 02:59:54
Przecież tu śmierdzi przekrętem na odległość. Niech odpowiednie służby się tym zajmą.
Robert
2024-12-20 13:01:20
Ten blok to tragedia rakotwórcza tragedia.
Rafał K
2024-12-19 22:16:19
Droga gminna Dźwiersztyny-Narajty nieprzejezdna(odcinek 2,5 km) objazd 15km macie co świętować. WSTYD dla radnej i burmistrza!!!!!!
Kiedy to się zmieni?
2024-12-19 17:57:15
Nie miasto sprzedało wieżę tylko niejaki Żuchowski (będący w tym czasie burmistrzem miasta) działający na szkodę miasta, sprzedał wieżę za 1,00 zł (jeden złoty). Teraz miasto powinno wytoczyć mu proces o niegospodarność, niech odkupi straszydło (wieżę) za swoje pieniądze. Albo jego majątek zlicytować a uzyskane środki przeznaczyć na wykup wieży.
Jan
2024-12-19 17:11:37