Październik to miesiąc komunikacji alternatywnej – mówi Ewa Mirota, neurologopeda od 20 lat. - To ważny czas, jeśli weźmie się pod uwagę to, że w ciągu dziesięciu ostatnich lat liczba dzieci z problemami komunikacyjnymi wzrosła z 30 do 70%.
Komunikacja alternatywna to wszystkie formy dialogu, porozumiewania się ze światem i ludźmi, bez używania mowy – tłumaczy Ewa Mirota. - Dotyczy ona, oczywiście tych wszystkich, którzy nie mogą z mowy korzystać. To nie tylko dzieci z wadami rozwojowymi, ale też i dorośli, np. po wypadkach czy udarach.
Zdaniem specjalistki, wiedza i umiejętności stosowania komunikacji alternatywnej niezbędne są też dzieciom, u których pojawiają się wady mowy.
- A tych jest, niestety, coraz więcej – mówi pani Ewa. - Co rok, już od 10 lat, badam pod tym kątem dzieci w jednym ze szczycieńskich przedszkoli niepublicznych. I z przerażeniem stwierdzam, że liczba dzieci z tego rodzaju zaburzeniami drastycznie rośnie. Właśnie na początku października takie badania przeprowadzałam i stwierdziłam, że w gronie 40 dzieciaków aż 70% ma mniejsze lub większe problemy z komunikacją. A gdy zaczynałam badania, takich maluchów było może ze 30% albo i mniej.
Być może prowadzone są już gdzieś i przez kogoś szczegółowe analizy zjawiska, każdy praktyk, tak jak pani Ewa, ma jednak swoje spostrzeżenia i hipotezy.
- Przyczyn może być wiele – przyznaje. - Zauważam jednak, że z pokolenia na pokolenie, i to w bardzo szybkim tempie, mutujemy. Zmieniamy się genetycznie, a takie zmiany są warunkowane tym, w jaki sposób żyjemy, jak realizujemy podstawowe potrzeby, czy nawet jak i co jemy – wyjaśnia.
Niepokój szczycieńskiej logopedy budzą np. tzw. gotyckie podniebienia u niemowląt.
- Może trudno uwierzyć, ale nawet tak małe dzieci trafiają do rehabilitantów i logopedów – dodaje. - I jest ich coraz więcej. Do mnie przychodzą mamy z maleńkimi dziećmi, które np. ciągle trzymają otwartą buzię, leżą z wyciągniętym języczkiem czy mają problem ze ssaniem. I najczęściej powodem takich nietypowych zachowań jest nieprawidłowej pracy języka, która z kolei jest przyczyną powstawania tego gotyckiego podniebienia.
Dokładniej – chodzi o podniebienie górne. Łatwo każdy może u siebie sprawdzić jego kształt. Wystarczy przejechać po nim językiem. Prawidłowe (naturalne?) jest zaokrąglone, powiedzmy – jak powierzchnia kuli. Te gotyckie są niemal szpiczaste, wysokie, a język ich szczytu niemal nie sięga. To zaś przyczyna, między innymi oczywiście, która powoduje, że coraz więcej dzieci ma problemy z mową i wymową.
- Według mojej, osobistej hipotezy, powodem takich zmian, tej mutacji, która następuje niewyobrażalnie szybko, jest sposób odżywiania. My po prostu już nie musimy gryźć, a przynajmniej znacznie mniej niż nasi przodkowie – wyjaśnia. - Żywność naturalna jest tak dalece przetwarzana, że my ją tylko lekko zmiękczamy i połykamy. Dziś dawną i naturalną konieczność silnej pracy szczęk zapewnia już chyba tylko guma do żucia – tłumaczy może nieco żartem, ale ze smutkiem.
Gotyckie podniebienie to raj finansowy dla ortodontów, bo łączy się ono z nieprawidłowym zgryzem, ale rozpacz dla rodziców, a głównie ich małych dzieci.
Można by się zastanowić, dlaczego o tym piszemy.
- Bo trwa właśnie miesiąc komunikacji alternatywnej – odpowiada neurologopeda Ewa Mirota. - Zmiany, o których mówię i problemy z nich wynikające, są nieuchronne. Cywilizacja ma swoje cudowne osiągnięcia, ale i swoje wady. Jedną z nich jest i będzie coraz większa liczba osób, głównie dzieci, z różnymi wadami mowy. A październik, bo od czegoś trzeba zacząć, to dobry czas, by zrozumieć, czym te wady są spowodowane i z większą tolerancją traktować tych, których to dotyczy. Ta tolerancja i zrozumienie potrzebne są nam wszystkim, ale przede wszystkim rodzicom, którzy czasem tak bardzo chcą „naprawić” swoje dzieci, że robią im krzywdę. Nie negujmy, nie krytykujmy, nie – co gorsza – wyśmiewajmy. Akceptujmy i uczmy się „rozmawiać” inaczej, właśnie alternatywnie: gestami, pismem... możliwości jest wiele. Trzeba tylko chcieć z nich korzystać.
Prezes do wymiany! Potrzeba kogoś kreatywnego.
Rafał
2025-10-15 08:07:01
Tak przy okazji, jak Krzynowłoga Mała to \"Z kąt przybywacie ?\" Pamięta ktoś jeszcze?
qwerty
2025-10-14 18:34:23
Eko, kaucje, sratytaty a co się dzieje na stoliku? Jakieś tam władze odgórnie wprowadzają obowiązek przytwierdzania nakrętki do butelki a co widzimy? Ktoś przy tym stole zerwał nakrętkę. Mowia o finansowaniu czegoś z ekosreko a sami niszczą na butelce przepisy, które wprowadzono. Proszę przyjrzeć się tej butelce. Oczywiście ten przepis jest debilny ale gdzie konsekwencja?
Jan
2025-10-14 06:32:25
To tylko po to, aby móc skoczyć na główkę do - basenu pustego - jak się to wszystko roztopi. Nie wiem, co komu po głowie się snuje - ale głupota nie boli. Sezonowo - i owszem. Ale zawsze pamiętam o lodowisku nad jeziorem przy Zaciszu. Teraz to idiotyzm. Komuś nieźle odwaliło.
Już nic mnie nie dziwi
2025-10-13 22:53:09
Takie informacje w innych miastach są naklejane na wszystkie drzwi to zasrany obowiązek sanepidu !!! A nie dowiaduje się człowiek z internetu przez przypadek Ruszyć dupę z biur i przejść się . Jakoś w miastach innych to nie problem
Lukasz Lukasz
2025-10-13 15:53:49
Mają rozmach, nie ma co!
wolf
2025-10-13 13:05:29
W końcu, szkoda tylko że nie ujawnił imienia i nazwiska to by trafiło pod rozpatrywanie urzędowe. Może ten ktoś jeszcze nie miał odwagi .
Ktoś ma dość Pani dyrektor
2025-10-13 12:30:19
Szkoda że większość mieszkańców Szczytna dopiero po zakończeniu uroczystości dowiedziała się co to było.
Były
2025-10-13 09:01:20
Idealne miejsce do driftu dla wyborców ochmana
KrytykaKrytyczna
2025-10-12 13:00:58
No proszę jak to pijany myślał, że sobie spokojnie przejedzie przez miasto i dopadła go długa ręka sprawiedliwości nieprawidlowo jadącego kierowcy...
Kamil
2025-10-12 05:32:25