Sobota, 26 Kwiecień
Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki -

Reklama


Reklama

Elektryk na powiatowych drogach


Za 20 złotych może przejechać 200 km. Jest całkowicie ekologiczny. Nie wydala spalin. W naszym powiecie pojawił się się pierwszy, w pełni elektryczny samochód służbowy. Auto trafiło w poniedziałek, 14 grudnia do Zarządu Dróg Powiatowych w Szczytnie. Będzie użytkowane na tak zwanej pierwszej linii, czyli jako auto patrolowo-interwencyjne. Samochód można ładować wprost z domowego gniazdka. W tym przypadku... biurowego.


  • Data:

Nissan leaf, bo taką markę i model wybrał Zarządu Dróg Powiatowych w Szczytnie kosztował około 120 tys. zł. Zastąpi mocno już wyeksploatowaną fabię, która na swoim liczniku ma przejechane ponad 250 tys. km.

 

- Nasz nowy nabytek nie emituje spalin, co w świetle raportów o rosnącym z roku na rok zanieczyszczeniu powietrza, jest atutem – mówi Rafał Wilczek, dyrektor ZDP w Szczytnie. - Koszt pełnego „zatankowania” to ok. 20 zł, co daje możliwość przejechania średnio 200 km. Planujemy w przyszłym roku zamontować panele fotowoltaiczne, które pozwolą ładować pojazd odnawialną energią, czyli może się okazać, że nasi pracownicy będą nim jeździli za darmo.

 


Reklama

Zarząd Dróg Powiatowych w Szczytnie pod swoją opieką ma około 600 km dróg. Drogowcy dziennie pokonują od 100 do 200 km, aby sprawdzić stan techniczny swojej infrastruktury,

 

- Wymiana wyeksploatowanych samochodów, które znajdują się w naszym posiadaniu, wiąże się również z koniecznością spełnienia wymogów ustawy o elektromobilności, która nakazuje, aby 10% floty stanowiły samochody elektryczne – dodaje Wilczek. - Między innymi stąd decyzja o zakupie elektryka. Ale ważnym elementem były też koszty utrzymania oraz bezpieczeństwo naszych pracowników. Samochody elektryczne są tańsze w eksploatacji i bezpieczniejsze.

 

Zielone tablice rejestracyjne są przeznaczone wyłącznie dla samochodowych elektryków. Jak widać po numerze, ten w służbie drogowej jest pierwszym zarejestrowanym w powiecie. - Z tego co wiem, to nie do końca tak. Chyba wcześniej swojego „elektryka” zarejestrowała osoba prywatna, ale ma inne tablice, o niestandardowych wymiarach, jakich wymagają najczęściej samochody produkcji amerykańskiej. A słyszałem też, że do wydziału komunikacji wpłynął kolejny wniosek o tablice dla „elektryka”.

Reklama

 

 

Na zdjęciu (od lewej) Rafał Wilczek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych oraz Janusz Skrobiński, kierownik sekcji liniowej.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama