Szczepionki mRNA, które za kilka dni będą stosowane w Polsce, uważane są za bardzo bezpieczne i nie modyfikują DNA – przekonuje grupa polskich ekspertów, która opracowała białą księgę na temat szczepień przeciwko COVID-19.
Specjaliści pod kierunkiem prof. Andrzeja M. Fala z Collegium Medicum Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Szpitala MSWiA w Warszawie przekonują, że szczepienia są najbezpieczniejszą metodą uzyskania odporności przeciwko patogenom. Podobnie jest też w przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 i szczepionek przeciwko COVID-19, jakie dopuszczono do użycia w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, oraz w USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Kanadzie.
Pierwsze szczepionki, jakie zatwierdzono bazują na technologii mRNA. Te preparaty w walce z koronawirusem są obecnie rozwijane najbardziej intensywnie. Są one bardzo bezpieczne – zapewniają eksperci, autorzy białej księgi „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”.
„Szczepionki mRNA uważane są za bardzo bezpieczne ze względu na brak możliwości modyfikowania DNA pacjenta, brak możliwości zaistnienia infekcji, szybką degradację mRNA ze szczepionki do nieszkodliwych składników i jego podobieństwo do mRNA naturalnie występującego w komórkach oraz bardzo niewielką dawkę konieczną do wywołania efektu terapeutycznego” – zapewnia grupa ekspertów. Dodają oni, że wysokie miano przeciwciał neutralizujących SARS-CoV-2 uzyskuje się w siedem dni po drugiej dawce szczepionki u 90 proc. osób.
RNA to kwas rybonukleinowy wykorzystywany w komórkach do produkcji białek. Sama informacja genetyczna o białkach zakodowana jest w DNA (kwasie deoksyrybonukleinowym) znajdującym się w chromosomach (w jądrze komórkowym). Aby w komórce powstało białko, kodujący je gen (w chromosomach) musi zostać przepisany na sekwencję mRNA, czyli matrycowego RNA. Zawiera on instrukcję dotyczącą wyprodukowania konkretnego białka.
mRNA, czyli przepis dla danego białka, w warunkach naturalnych transportowany jest z jądra komórkowego do cytoplazmy komórki, gdzie znajdują się rybosomy. To niewielkie organelle komórkowe, zbudowane z RNA i białek, w których „na zamówienie” wytwarzane są inne białka.
Zwykle instrukcja na nowe białko pochodzi z jądra komórkowego, w którym znajduje się DNA. mRNA można jednak przemycić z zewnątrz w postaci leku lub szczepionki i wykorzystać rybosomy znajdujące się w cytoplazmie komórki do wytworzenia potrzebnego białka. Tak właśnie działa szczepionka mRNA, jaka zaczyna być stosowana w wielu krajach świata.
Szczepionki te zawierają mRNA kodujące białko znajdujące się w otoczce koronawirusa SARS-CoV-2 (tzw. białko S). Po wstrzyknięciu do organizmu jest tak skonstruowane (znajduje się osłonie lipidowej), że potrafi pokonać błonę komórkową i przedostaje się do komórki, a następnie rybosomów, gdzie uruchamiana jest jego produkcja. Proces ten nie ma zatem żadnego związku z jadrem komórkowym i DNA. Nie wywołuje w nich żadnych zmian. Z kolei dawka potrzebna do wytworzenia efektu terapeutycznego jest bardzo mała. W przypadku szczepionki Pfizera i BioNTech jest to 30 mikrogramów, czyli ponad 100 tys. razy mniej niż jest cukru na łyżeczce od herbaty.
Białko S po wytworzeniu w rybosomach prezentowane jest na zewnątrz komórki. Limfocyty, komórki układu odpornościowego, rozpoznają je jako obce, czyli jako tzw. antygeny. Natychmiast uruchamiają one wytwarzanie przeciwciał specyficznych dla danego koronawirusa. Z kolei dostarczone wraz ze szczepionką mRNA po spełnieniu swojej roli rozpada się na nieszkodliwe, naturalne składniki. Podobnie jak to się dzieje w przypadku innych mRNA, z inną instrukcją produkcji białek, wysyłanych z jądra komórkowego.
Autorzy białej księgi „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” podkreślają, że jedną z olbrzymich zalet tej technologii jest to, że zmieniając wyłącznie sekwencję nukleotydową (instrukcję białka – PAP) w raz opracowanym terapeutycznym mRNA, możemy otrzymać niemal dowolne białko, ponieważ sposób otrzymywania i oczyszczania mRNA o dowolnej sekwencji jest taki sam. mRNA pozyskuje się w probówce dzięki reakcji biochemicznej i łatwo można zwiększać skalę jego produkcji.
Elastyczność tej technologii sprawia, że szybko można zmodyfikować mRNA, żeby wytworzyć w organizmie inne białko, lepiej chroniące przed koronawirusem. Jest to potrzebne wtedy, gdy patogen ten zmutuje i pojawi się inna jego odmiana, ze zmienionym białkiem S w jego osłonie, o czym zapewnił szef firm BioNTech Ugur Sahin. Powiedział, że w razie potrzeby opracowana już szczepionka przeciwko COVID-19 może zostać dostosowana do nowego wariantu koronawirusa w ciągu zaledwie sześciu tygodni.
(PAP)
Autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ ekr/
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58