Mamy łącznie do Polski dostarczonych 1 mln 51 tys. dawek szczepionki, z tego do szpitali węzłowych trafiło 456 tys. szczepionek - poinformował w poniedziałek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Jak dodał, łącznie pod koniec tygodnia zaszczepionych będzie ponad 450 tys. Polaków.
Dworczyk podczas konferencji prasowej poinformował, że do Polski dostarczono łącznie 1 mln 51 tys. dawek szczepionki, z tego do szpitali węzłowych trafiło 456 tys. szczepionek. Podkreślił, że w Agencji Rezerw Materiałowych zachowanych jest 50 proc. szczepionek, które trafiają do Polski po to, żeby pacjent, którzy otrzymuje pierwsza dawkę szczepionki, miał gwarancję otrzymania drugiej dawki. "Dopiero po drugiej dawce uzyskujemy pełną odporność i nie chcemy, żeby pacjenci byli narażeni na jakieś problemy logistyczne ze strony producenta" - powiedział szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Zwrócił uwagę, że zaczyna się trzeci tydzień szczepień. Jak mówił, w pierwszym tygodniu, w okresie świąteczno-noworocznym zostało zaszczepionych ok. 50 tys. osób. "W drugim tygodniu, który właśnie minął zaszczepionych zostało 150 tysięcy osób, a jednego dnia 50 tysięcy szczepień zostało wykonanych, co pokazuje, że system staje się coraz bardziej sprawny i coraz bardziej wydajny" - zaznaczył minister.
Zapowiedział, że do końca tego tygodnia zaszczepionych zostanie 250 tys. osób. "Czyli łącznie pod koniec tego tygodnia będziemy mieli ponad 450 tysięcy zaszczepionych Polaków" - dodał.
Według szefa KPRM na wykonanych 220 tys. szczepieniach wystąpiły 32 przypadki NOP-ów, czyli niepożądanych odczynów szczepiennych. "I to były wszystko delikatne przypadki, nikt nie został hospitalizowany, były to przypadki związane z zaczerwieniem, podwyższoną temperaturą, krótko mówiąc żadnych groźnych sytuacji nie było" - mówił Dworczyk.
Minister odniósł się też do głosów w przestrzeni publicznej, że Polacy są szczepieni zbyt wolno. Jego zdaniem, tym co jest najpoważniejszą przeszkodą, żeby szczepić szybciej, jest brak szczepionki. "Rzeczpospolita Polska wraz z innymi krajami UE przystąpiła do umowy, dzięki której UE pozyskuje szczepionkę przeciw Covid-19. Ta szczepionka jest następnie w sposób solidarny dzielona w podobnym czasie pomiędzy wszystkie kraje UE i to od tego jesteśmy uzależnieni, jeśli chodzi o tempo szczepień" - podkreślił.
"Do końca marca, zgodnie z deklaracjami producentów, otrzymamy 6 mln dawek, czyli będziemy mogli zaszczepić 3 mln Polaków. I w tej sprawie nic absolutnie się nie zmienia, ta kwestia nie ulega zmianie, a niektóre emocjonalne wypowiedzi w moim przekonaniu wprowadzają tylko taką niepotrzebną niepewność" - dodał Dworczyk.
Przypomniał, że do 14 stycznia jest czas na zgłaszanie się na szczepienia kadry medycznej i wszystkich innych osób, które są w grupie zero. "Ta grupa liczy około miliona osób, według naszych analiz i szacunków z tej grupy zaszczepi się co najmniej 700 tysięcy osób" - powiedział Dworczyk.
Jak zauważył, pojawiły się informacje, iż w niektórych szpitalach węzłowych, zwłaszcza w większych miastach jest problem z terminami szczepień dla pracowników medycznych. "Zdecydowaliśmy się uruchomić w sześciu największych miastach w Polsce, w szpitalach tymczasowych, które zostały tam przygotowane, dodatkowych punktów szczepień. W tych dodatkowych punktach szczepieni będą wyłącznie pracownicy medyczni, czyli lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni" - poinformował.
Szef KPRM podkreślił, że właśnie zaczyna się bardzo ważny czas w Narodowym Programie Szczepień - czas uruchomienia centralnej rejestracji pacjentów, a następnie rozpoczęcia masowych szczepień.
Przekazał, że między 18 a 22 stycznia zostaną zaszczepieni mieszkańcy Domów Pomocy Społecznej. "Zrobią to zespoły wyjazdowe i w tym czasie (...) poradzimy sobie z zaszczepieniem wszystkich pensjonariuszy DPS-ów" - zapewnił minister. Wskazał, że blisko 70 proc. mieszkańców DPS-ów zadeklarowało chęć zaszczepienia się.
Poinformował, że 15 stycznia zostanie uruchomiona centralna rejestracja, czyli możliwość umawiania szczepień na konkretny termin dla seniorów. "Od 15 stycznia będą mogli umawiać się na konkretne terminy seniorzy powyżej 80 roku życia" - powiedział Dworczyk. 22 stycznia uruchomiona zostanie możliwość umawiania szczepień dla seniorów powyżej 70 roku życia" - dodał
"A 25 stycznia rozpoczną się szczepienia populacyjne dla seniorów, dla wszystkich powyżej 70 roku życia" - dodał.
"Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki podział na grupę seniorów powyżej 80 roku życia, a następnie dopiero na konkretne terminy seniorów powyżej 70 roku życia? Zwróciła nam uwagę na to Rada Medyczna działająca przy premierze Matuszu Morawieckim, że osoby powyżej 80 roku życia powinny mieć przywilej i możliwość wyboru jak najszybszych terminów do zaszczepienia, ponieważ te osoby są najbardziej narażone na trudny przebieg Covid-19" - wyjaśnił Dworczyk.
Zaznaczył też, że do wtorku wojewodowie będą wydawać decyzje administracyjne dotyczące organizacji systemu dowozu seniorów do punktów szczepień.
Dworczyk podziękował zespołowi, który koordynuje działania informacyjne dotyczące szczepień. Jego zdaniem, wzrost zainteresowania szczepieniami wynika ze sprawnie prowadzonej kampanii.
"Do tej pory wyemitowanych zostało w radiu i telewizji 10 materiałów audio-wideo, które dotarły do ponad 100 mln odbiorców. Ruszyła kampania outdoorowa w całej Polsce. W promocję szczepień zaangażowali się ambasadorzy, naukowcy, influencerzy. Dzisiaj rusza kolejny spot z udziałem aktora Cezarego Pazury" - powiedział Dworczyk.
Wskazał też, że kampania prowadzona w internecie uzyskała 220 mln odsłon.
Szef KPRM zapowiedział ponadto, że w najbliższym czasie do 15 mln gospodarstw domowych trafi broszura informacyjna dotycząca programu szczepień, w kampanię włączą się także samorządowcy. "Do samorządów w najbliższym czasie trafią broszury, plakaty informacyjne" - zapowiedział.
(PAP)
autorka: Karolina Kropiwiec
kkr/ par/
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58