Jest duża szansa, że urzędnicy ze Szczytna „skopiują” Gminny Program Opieki nad Zabytkami Gminy Wielbark, który od lata doskonale działa w Wielbarku. Na ostatniej sesji temat wywołał przewodniczący rady Tomasz Łachacz. Taką potrzebę od początku tej kadencji zgłaszał też radny Andrzej Dziuban.
- Bez tego programu nie możemy wspierać podmiotów, które dysponują zabytkami – mówił Tomasz Łachacz. - Tak było w przypadku budynku kościoła ewangelicko-augsburskiego w Szczytnie, gdy pilnie potrzebne były środki na remont dachu wieży.
Burmistrz Krzysztof Mańkowski, odpowiadając na tę interpelację przyznał, że jego zastępczyni Ilona Bańkowska kontaktowała się już w sprawie opracowania miejskiego programu opieki nad zabytkami z burmistrzem Wielbarka.
- Chcemy skorzystać z ich doświadczania – mówił. - Ale jest to proces, który trwa.
Potwierdza to burmistrz Grzegorz Zapadka.
- Najtrudniejsze był początkowy etap formalny opracowania takiego programu – mówi z uśmiechem. - Bo same inwestycje idą dość sprawnie.
Dzięki programowi gmina Wielbark może przeznaczać publiczne pieniądze nawet na odnawianie prywatnych obiektów. Wielbark na te działania wydał już grubo ponad 5 mln zł.
Jan
Przez te czerwone poliki jeden z radnych ma ksywę Pawian.
Radek
Raczej pod rządami Łachacza doczekamy się kolejnej straty jak w przypadku innopolice zapewne kolejne 2 miliony złotych.