Wtorek, 16 Grudzień
Imieniny: Albiny, Sebastiana, Zdzisławy -

Reklama


Reklama

Ciepły stołek – felieton Romana Żokowskiego


Ludzie, ludzie, ciepły stołek dają! Co? Nikt nie chce być dyrektorem? A to ci nowina. Jeszcze do niedawna ludzie pchali się na kierownicze stołki, a teraz trzeba prosić, aby ktoś ten stołek zajął. Już nie wiem czy się śmiać z tego, czy płakać, ale z drugiej strony to nie ma się z czego cieszyć, że w Szczytnie brakuje ludzi ambitnych.


  • Data:

W ostatnim Tygodniku wyczytałem, że nie ma chętnych na stanowisko dyrektora „Sobiecha”. Przecieram oczy ze zdziwienia i nie wierzę. Jak to nie ma chętnych na dyrektora? Chyba źle przeczytałem artykuł. Wertuję jeszcze raz i faktycznie - nie ma chętnych. Na dyrektora? Zrozumiałbym gdyby nie było chętnych na sprzątaczkę, ale na dyrektora?

 

Być dyrektorem to zaszczyt i prestiż, a tu masz babo placek, nie ma chętnego. Czyżby w Szczytnie zabrakło ludzi wykształconych i ambitnych? Drapię się po głowie i tak zastanawiam dlaczego tak się dzieje? Przecież to najlepsza szkoła średnia w powiecie. Stanowisko dyrektora najlepszej szkoły w powiecie, to niezła, ciepła posadka. Przecież to tak dumnie brzmi „Dyrektor Zespołu Szkół”, a do tego pieczątka z nagłówkiem „Dyrektor” i swoim nazwiskiem na dole.

 

Kiedyś ludzie całe życie pracowali, aby dorobić się takiej pieczątki, a teraz co? Na nikim nie robi to już wrażenia? Dziwne czasy nastały. Spawacza w mieście nie znajdziesz, o fachowca budowlanki jest trudno i dyrektorem szkoły nikt nie chce zostać. Z tego wychodzi, że łatwiej o magistra na kasę do „Biedronki”, niż o kompetentną osobę na stołek dyrektora. A może przyczyna jest inna?


Reklama

 

Może 500+ tak rozleniwiło społeczeństwo, że wszyscy mają w d.... pracować? Nie tak dawno na „fejsie” czytałem wypowiedź jednej pani, że ona ma dwójkę dzieci, razem z mężem nie pracują, dostają 500+, pobierają dodatkowo jakieś zasiłki, dostają paczki żywnościowe oraz ubraniowe i łącznie miesięcznie wyciągają siedem tysiaków polskich złotych. To może być przyczyna.

 

Bezrobotny dostanie siedem tysiaków, a dyrektor szkoły ze trzy i pół tysiaka, to faktycznie się nie opłaca pracować. Polak nie jest głupi i kalkuluje. Tu siedem, tu trzy i pół, więc wiadomo, co wybierze. Kiedyś, za komuny, było takie powiedzenie „czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy”, ale do roboty trzeba było chodzić. Teraz można nie pracować, a kasa sama płynie gęstym strumieniem. Wystarczy raz na cztery lata postawić krzyżyk w odpowiedniej rubryce i nie trzeba być dyrektorem. Za to można żyć jak dyrektor, czyli nic nie robić i brać porządną kasę.

 

A co będzie, jak nie znajdą chętnego na ten stołek? Pewnie trzeba będzie dać ogłoszenie do Urzędu Pracy lub zaproponować ten stołek komuś spoza Szczytna. Może w Mrągowie znajdzie się ambitny nauczyciel, który podejmie wyzwanie pokierowania szczycieńską placówką. Jest jeszcze jedna opcja wyjścia z sytuacji. Może ten stołek trzeba zaproponować emerytowi? U nas emeryci lubią pracować, a do tego sprawdzają się na nowych stołkach. Jest to rozwiązanie choć na krótką metę, bo nigdy nie wiadomo ile taki emeryt jeszcze pociągnie. Tak czy siak, to nasz Jarosław ma nie lada problem. Musi przeliczyć zasobność powiatowego portfela i wykalkulować co lepiej się opłaca. Czy dać niezłą kasę, czy może zamknąć szkołę?

Reklama

 

A wydawałoby się, że stanowisko Dyrektora Szkoły, to taki ciepły stołek. Bardziej - można powiedzieć, że to gorący stołek, bo nieźle parzy w tyłek i nikt na nim nie chce usiąść. Teraz starosta ma niezły orzech do zgryzienia i ciekawe co wykombinuje, a że my Polacy w kombinowaniu jesteśmy dobrzy, to pewnie niepotrzebnie się martwię.

 

 

Roman Żokowski



Komentarze do artykułu

Śmieszek

Czekają na wyniki wyborów do sejmu - bo przecież sam pan starosta może zostać dyrektorem, potem pani Jaskulska, no i nie wiem, może ktoś inny z miasta, albo powiatu, powiązany z oświatą? Taki stołek - to może i parzy - ale jak załoga wytrenowana - to i z takim \"spadem\" sobie poradzi.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • 20 lat Płetwala Szczytno. Sukcesy, które wyrastają z codziennej pracy
    Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.

    Olek


    2025-12-15 07:10:40
  • Umowa podpisana. Wieża ciśnień i centrum Szczytna do przebudowy
    A pozwolenia od konserwatora wojewódzkiego już są ? Bo jak ktoś nie ze Szczytna to może nie wiedzieć, jakie rejony miasta podlegają ochronie konserwatorskiej. Zupełnie jak Karol N.

    Taki sobie czytelnik


    2025-12-15 05:37:43
  • PILNE. Zaginęła 13-letnia Natalia Prokop z gminy Szczytno. Rodzice proszą o pomoc
    Najpierw, że dziecko zaginelo a potem dopiero, se z ośrodka terapeutycznego czyli standard. To normalka, że mlodzie ucueha bonim wszędzie źle i nie chcą się wychowywać ale artykuł sugeruje, że zaginęli dziecko...pomocy...

    Jan


    2025-12-14 08:13:17
  • Trzeba się uśmiechać i... trzymać skarpetki w kieszeniach
    Aniu jestem dumna z Ciebie życzę dalszych sukcesów.

    Wioleta


    2025-12-13 04:20:27
  • 26 milionów w 38 minut. Radni Szczytna zgodzili się na podwyżkę dla burmistrza i… zamilkli
    To miasto umiera, a grabarz nim zarządzają.

    Karol


    2025-12-11 19:32:34
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    Rano wstań, rano wstań! I przysiądź fałdów, poucz się, popracuj, przejdź ileś szkoleń, posiądź wiedzę, którą się możesz dzielić nie kolegium tumanum i wówczas będziesz zarabiał kasę. Kasę taką, że po iluś dziesięciu latach możesz mieć chałupę, a nie willę plus od Czarnka. A deficytu nie było do tej pory przez 8 lat - bo kasa była wyprowadzana do różnych szemranych funduszy. Ty Tollu.

    Panie Janie, Panie Janie


    2025-12-11 10:09:09
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    A odnośnie telewizji to z pewnych źródeł wiem, że jest totalnie zadłużona. A tak mieli leczyć dzieci chore na raka...a tu w NFZ pusta kasa i długi w tv. Ale co tam, dzieci uratuje czerwony juras. Tak by zebrał z parę miliardów A nie milionów to by była pomóc...

    Kamil


    2025-12-11 04:40:23
  • Lipowiec lepi razem. Pierogi w trzech kolorach połączyły całą wieś (zdjęcia)
    Biżuteria na paluchach, z pewnością czyściutka, i gniotą to ciasto... Fuj...

    obserwator


    2025-12-10 23:46:11
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.

    Jan


    2025-12-10 07:05:36
  • Samotność zabija szybciej, niż choroba. W Szczytnie znaleziono sposób, jak ją oszukać
    Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.

    Taki sobie czytelnik


    2025-12-10 03:09:26

Reklama