Mieszkańcy Nowego Dworu (gmina Jedwabno) coraz bardziej są wkurzani na swojego sołtysa – Piotra Siemiątkowskiego. Mają mu za złe, że rzadko bywa we wsi, że nawet telefonicznie trudno się z nim skontaktować. Niewykluczone, że podejmą działania, aby pozbawić go funkcji.
Nasze informacje potwierdzają wójt Sławomir Ambroziak oraz radna gminy Jedwabno z Nowego Dworu Danuta Trzcińska, która sama przez 12 lat była sołtysem wsi.
- Rozumiemy, że każdy ma prawo do swojego życia, ale są pewne granice – mówi Danuta Trzcińska. - Jeśli ktoś nie ma czasu na wypełnianie swoich obowiązków powinien honorowo zrezygnować – dodaje.
Temat wypłynął podczas zebrania wiejskiego, na którym władze gminy konsultowały z mieszkańcami sołectwa miejsce na budowę strażnicy.
- Mieszkańcy na spotkaniu z wójtem i w obecności pana sołtysa opowiedzieli, jak wygląda sytuacja – mówi Danuta Trzcińska. - Że sprawy wsi leżą. Że mieszkańcy nie mogą skontaktować z panem sołtysem, że nie wiadomo, co z funduszem sołeckim... Zarzutów jest więcej. Staram się pomagać mieszkańcom, bo często dzwonią do mnie, ale wszystkiego nie jestem w stanie zrobić, bo są też rzeczy, które leżą wyłącznie w kompetencji sołtysa.
- Jedyna oznaka, że mamy sołtysa to tabliczka na jego domu – żalą się mieszkańcy. - Na razie chcemy się z panem Piotrem porozumieć. Dobrze byłoby, aby zaczął działać, tak jak na początku swojej kadencji albo podjął honorową decyzję i zrezygnował – mówi nasz rozmówca. - To byłoby najuczciwsze.
Część mieszkańców szukała już pomocy u wójta.
- Wójt nie chce jednak mieszać się w sprawy wsi – usłyszeliśmy. - I trochę ma racji – dodaje inny mieszkaniec Nowego Dworu. - Sami pana Piotra wybraliśmy i sami powinniśmy ten temat rozwiązać.
Mieszkańcom Nowego Dworu powoli zaczynają jednak puszczać nerwy.
- Dziś dzwoniłem do pana sołtysa pięć razy i... nic. Nie odbiera, nie oddzwania, trudno tak funkcjonować – żali się mieszkanka Nowego Dworu. - Słyszałam, że część mieszkańców zastanawia się nad petycją i zbieraniem podpisów pod nią o zmianę sołtysa.
Te słowa potwierdza Danuta Trzcińska.
- Też słyszałam o takiej inicjatywie – mówi. - Na pewno ją poprę, choć nie będzie to też na pewno moja inicjatywa – dodaje. - Rozumiem mieszkańców i ich rozczarowanie, bo tak działalność sołtysa nie powinna wyglądać. Każdy ma prawo do swojego prywatnego życia, ale jeśli pełni się funkcję publiczną to trzeba się z tej pracy wywiązywać, lub zrezygnować. To prosty mechanizm.
Próbowaliśmy się skontaktować z sołtysem Noweg Dworu Piotrem Siemiątkowskim, aby odniósł się do tych zarzutów. Dzwoniliśmy w poniedziałek, wtorek i środę. Niestety, jego telefon milczał.
- Sam pan się przekonał, jak to wygląda – mówi radna Trzcińska. - Gdy na spotkaniu z wójtem zasugerowaliśmy panu sołtysowi, że może zrezygnowałby z tej funkcji skoro nie ma czasu, to odparł, że tego nie zrobi...
RADNY TO FUNKCJA SPOŁECZNA. NIE POWINNI DOSTAĆ KASY. CHCĄ SIĘ UDZIELAĆ TO ZA DARMO.
J23
2024-07-24 13:43:39
A to zadziwiające Pani Karolina już się pożegnała z Rozogami. Osobiście złożyła wypowiedzenie w dzień kiedy sekretarzem został P. Zbigniew przecież szła z nim w pakiecie i takie jaja. Chyba znów oszukał następną wielbicielkę.
Obserwator
2024-07-24 11:16:52
Super że Rozogi pozbyły się nieudacznika
Kaśka
2024-07-24 11:11:05
Czyli dobrze zrobił... A potem pobiegł do tygodnika pochwalić się miastu? Hmmm....
ON
2024-07-24 00:30:53
Marcin na polecenie Basi Janka pognał do Dźwierzut.
Rafi
2024-07-23 23:35:01
Dęby przyjaźni to burmistrza mieszkańcy wybrali... Ogrodnik...
Jery
2024-07-23 23:29:52
To jest farsa !
Jan
2024-07-23 17:12:43
O 3 dniach 6 króli.
A
2024-07-23 13:59:40
do kkkkk69. miasto i jego przyszłość , rozwój tworzą nie władze ale społeczność czyli mieszkańcy. w tym mieście wszyscy wszystkim zazdroszczą. zawiść aż widać na twarzach mieszkańców. Szczytno nigdy nie będzie miastem wczasowym jak Giżycko czy Ruciane Nida. Jak dotychczas żaden burmistrz nawet obecny nie ma wizji rozwoju miasta. masz racje jeśli chodzi o wieżę ciśnień, zgadzam się z tym. jesteśmy miasteczkiem, stajemy się nic nie znaczącym punktem na mapie. jeśli miasto nie będzie się rozwijać zacznie znikać, Ktoś ma jakiś pomysł? Ilu mieszkańców już ubyło? Ilu wyjechało do większych miast? Rynek w Szczytnie to zwykły wiejski jarmark z taką oprawą i atmosferą. Nikt tego nie widzi ? Trzeba stworzyć warunki do przyciągnięcia inwestycji i rozwoju. Dni i Noce to tylko powiew wielkomiejskości , chwilowy i złudny. jeśli nie będzie się budować rozwijać znikniemy.
j23
2024-07-23 13:46:25
Słusznie,podpisuje się pod taką koncepcją
Plik
2024-07-22 22:45:31