Piątek, 2 Maj
Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony -

Reklama


Reklama

Bycie mecenasem mobilizuje


Wiesław Kobus, przedsiębiorca ze Szczytna już po raz czwarty otrzymał tytuł "Mecenasa Muzeum Warmii i Mazur". Laureat wspomaga Muzeum Mazurskie od 2005 roku.

Pomagam, bo mogę

  • Data:

Wiesław Kobus, przedsiębiorca ze Szczytna już po raz czwarty otrzymał tytuł "Mecenasa Muzeum Warmii i Mazur". Laureat wspomaga Muzeum Mazurskie od 2005 roku.

Pomagam, bo mogę

Siedem lat temu muzeum potrzebowało usług firmy remontowej. - Jako właściciel zakładu zajmującego się remontami, pomyślałem, że pomogę. Skoro mam możliwości, to warto wspomóc działalność muzeum – twierdzi Kobus. Od tego czasu, gdy tylko jest taka potrzeba, przeprowadza w szczycieńskim muzeum darmowe naprawy.

- Dodatkowo staram się brać czynny udział w przygotowaniach różnego rodzaju wystaw, a to, że po raz kolejny otrzymałem tytuł mecenasa mobilizuje mnie do dalszego działania – dodaje.


Reklama

Niespodzianki na strychach

Pan Wiesław wspiera muzeum nie tylko tym, że maluje, tynkuje, mocuje antyramy itp., itd. - Gdy remontuję jakies stare domy zdarza się, że np. na strychu nagle pracownicy natrafią na jakiś ciekawy przedmiot. Ludzie nie zdają sobie nawet sprawy, że gdzieś u nich w domu kurz pokrywa rzeczy, które mogą być wspaniałymi muzealnymi eksponatami – twierdzi. Klienci często jednak nie przywiązują do tych przedmiotów większej wagi i chętnie je powierzają przedsiębiorcy. - Gdy w moje ręce wpadnie np. zabytkowa maszyna do szycia, ja oddaję ją do muzeum. Warto, bo młodzi ludzie mogą zobaczyć, na jakim sprzęcie pracowali ich przodkowie – mówi.

Kawałek historii

To, co dla jednych jest starociem, dla pana Wiesława jest historią. - W każdej starej rzeczy można dostrzeć coś wyjątkowego – mówi. Sam ma bogaty zbiór rodzinnych fotografii. - Są dla mnie szczególnie cenne. Ogromną przyjemność sprawia mi oglądanie zdjęć po latach. Można z nich wiele wnioskować, np. jak zmieniała się chociażby moda. Dzieci, przy okazji oglądania takich zdjęć, mogą zobaczyć, jak wyglądali ich przodkowie i dowieezieć się wiele o historii, nie tylko rodziny, ale i ogólnie. Sądzę, że to wspaniałe dziedzictwo – twierdzi.

Reklama

Patrycja Woźniak

fot. archiwum Wiesława Kobusa



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama