Czwartek, 15 Maj
Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja -

Reklama


Reklama

„Babciu, nieszczęście się stało…”! Bezwzględni oszuści wyłudzili 55 tys. zł


Mimo policyjnych i medialnych apeli wciąż nie brakuje naiwnych. Cztery mieszkanki Szczytna padły ofiarą oszustwa metodą na tzw. „wnuczka”. Przestępcy byli bezwzględni. Podając się za osoby bliskie żądali przekazania kurierowi ogromnych kwot pieniędzy. Motyw ich działania w każdym przypadku był ten sam.


  • Data:

Dzwonił rzekomy wnuczek, syn, zięć i narzeczony wnuczki. Mieli oni spowodować wypadki drogowe z udziałem ciężarnej przechodzącej przez przejście dla pieszych. Pokrzywdzone przestępstwem oszustwa to kobiety w wieku 79, 81, 83, 88 lata. Przekazały one pieniądze w łącznej kwocie 55 tys. złotych, 300 dolarów amerykańskich, 100 funtów, 100 dolarów kanadyjskich, 50 euro, a także cenną biżuterię.

 

W poniedziałek, 17 maja telefon na stanowisku oficera dyżurnego szczycieńskiej komendy nie milkł. Od godziny 16:13 do godziny 20:13 funkcjonariusz przyjmował zgłoszenia dotyczące próby bądź dokonanych oszustw metoda na tzw. „wnuczka”. Niestety, ale cztery mieszkanki Szczytna padły ofiarą oszustów.

 

- Tuż przed godziną 16:00, 81-letnia mieszkanka Szczytna odebrała telefon stacjonarny słysząc w słuchawce: „Babciu, nieszczęście się stało. Jestem na komendzie. Miałem wypadek. Potrąciłem na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży. Przygotuj mi jak największa sumę pieniędzy, tylko tak uniknę kary” - relacjonuje schemat działania sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - 81-latka odpowiedziała: „Dobrze. Bartusiu”. Spakowała do foliowej torby 16 400 złotych. 300 dolarów amerykańskich, 100 dolarów kanadyjski, 50 euro i bardzo cenną biżuterię. Po krótkim czasie do drzwi jej mieszkania zapukał „kurier”, który odebrał przesyłkę.

 

 

Tego samego dnia o godzinie 13:00 w słuchawce telefonu stacjonarnego, 88-letnia mieszkanka Szczytna usłyszała: „Babciu z tej strony Paweł. Pilnie potrzebuje pieniędzy. Spowodowałem wypadek. Masz w domu jakieś pieniądze?”. Kobieta przekonana, że dzwoni do niej narzeczony wnuczki przekazała kurierowi pieniądze w kwocie 13 tys. złotych.

 

W godzinach 14:15-14:25 telefon odebrała również 83-latka ze Szczytna. Kobieta była pewna, że rozmawia z funkcjonariuszem Policji, który poinformował ją, że jej córka spowodowała wypadek. Motyw był ten sam. Córka miała potracić ciężarną na przejściu dla pieszych. W trakcie rozmowy udzielać się miała również kobieta, która wypytała 83-latkę o adres zamieszkania i posiadane przez nią środki pieniężne. Seniorka przekazała przybyłemu pod jej drzwi kurierowi pieniądze w kwocie 30 tys. złotych.


Reklama

 

Również o koło godz. 14:00 z 79-letnią mieszkanka Szczytna skontaktował się telefonicznie rzekomy wnuczek. „Babciu z tej strony Oskar. Mieliśmy z tatą wypadek. Potraciliśmy młoda kobietę w ciąży na pasach. Tata jest ciężko ranny, ja tylko złamałem nos. Pan policjant mówi, że musimy uzbierać dużą sumę pieniędzy na kaucję. Sprawdź ile masz pieniążków”. Tym sposobem 79-latka przygotowała w foliowej torebce owiniętej folią 7500 złotych i 100 funtów.

 

Zapamiętaj!

Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem!

Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust!

Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł!

Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer i opowiedz o tym zdarzeniu. Poinformuj Policję.

Policja przypomina, że policjant, który podejmuje czynności służbowe w tzw. „cywilu” i nie jest umundurowany, MUSI podać stopień, imię i nazwisko i okazać legitymację służbową w taki sposób, aby osoba, wobec której podejmuje czynność służbową, miała możliwość odczytania numeru i nazwy organu wydającego legitymację oraz nazwiska policjanta. Warto pamiętać, że policjanci nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki!

 

Jak działają oszuści?

Dzwonią na telefon stacjonarny, a numery wybierają np. z książki telefonicznej.

Rozmowę prowadzą w taki sposób, aby osoba oszukiwana uwierzyła, że rozmawia z kimś z rodziny i sama wymieniła imię wnuka, czy córki bądź podają się za przedstawiciela policji lub innych służb.

Reklama

Utrzymują stały kontakt telefoniczny lub wykonują do swoich ofiar bardzo wiele połączeń telefonicznych w krótkich odstępach czasu, w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy oraz utrudnienie kontaktu z członkami rodziny, w celu zweryfikowania całej sytuacji.

Gdy wyczuwają, że osoba oszukiwana ma jakieś wątpliwości, co do tożsamości dzwoniącego, oszuści bardzo często stosują szantaż emocjonalny.

Policja apeluje o ostrożność! Dbajmy o bezpieczeństwo naszych bliskich poprzez informowanie naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą próbować wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę zwłaszcza na te osoby, które mieszkają samotnie. Zwykła przezorność może uchronić przed utratą zbieranych latami oszczędności.

W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.

Szczycieńscy policjanci przypominają również, ze od sierpnia br. zmieniły się numery telefonów do jednostek policji w całym kraju. Aby dodzwonić się chociażby do warmińsko – mazurskich jednostek Policji, zamiast numeru kierunkowego trzeba wybierać wyróżnik MSWIA 47, a następnie nr jednostki. Jeżeli otrzymasz połączenie z numeru zaczynającego się numerem kierunkowym 0 89 623/624 możesz być pewny, to nie dzwoni policjant!

KPP Szczytno/IP

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama