Czwartek, 20 Marca
Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety -

Reklama


Reklama

#jedenworek Janusza Zakrzewskiego (zdjęcia)


Ciekawą, a przede wszystkim pożyteczną akcję uruchomił Janusz Zakrzewski wspólnie z córką Martyną. Można ją znaleźć na facebooku, wpisując #jedenworek.


  • Data:

Swój i Martyny pomysł Janusz opisał następująco: „Wspólnie z moją córką Martyną spędzamy dużo czasu w lesie. Chodzimy na spacery, wędrówki, jeździmy na przejażdżki rowerowe. To, co nam nie daje spokoju, to ogrom zalegających śmieci. Nie chcemy narzekać na rzeczywistość, ani kląć na tych, którzy wychodząc z lasu zapominają o zabraniu swoich rzeczy, a postanowiliśmy z tym coś zrobić.

 

Na kolejny spacer zabraliśmy ze sobą worek na odpady, żeby trochę przy okazji posprzątać. Niestety, worek po 15 minutach był już zapełniony. Dlatego też postanowiliśmy zachęcić Was do pomocy.

 

Uruchamiamy grupę i akcję #jedenworek - polegającą na tym, żebyście idąc na spacer do lasu uzbierali jeden worek śmieci - w ten sposób pomożemy przywrócić czystość na leśnych ścieżkach i duktach. To może być jeden worek w roku, jeden w miesiącu - tu pozostawiamy miejsce na Waszą interpretację ;) Chcemy, żeby to była grupa pozytywna, nie narzekająca, tylko działająca :)

 

Kto się przyłączy? Liczymy na Waszą inicjatywę, zdjęcia, pomysły i pomoc w propagowaniu akcji.”

 

Błyskawiczny rozwój

 

Grupa #jedenworek zaistniała oficjalnie na facebooku 26 kwietnia. Obecnie grupa skupia już 3439 osób (wtorek, 5 maja – przyp. H.B.) z całego kraju i nawet zza granicy. - Jestem zdumiony takim oddźwiękiem. Byliśmy nastawieni na grupę naszych miejscowych znajomych, liczyliśmy na może z 50 osób, a okazało się, że już pierwszego dnia włączyło się chyba z 500 osób – mówi Janusz. - Po trzech dniach było nas już dwa tysiące. Członkowie grupy zapraszają kolejne osoby i tych zaproszonych jest obecnie około 10 tysięcy.

 

Ludzie śmiecą wszędzie

 

Z umieszczanych na profilu postów wynika, że osób, porządkujących swoje najbliższe otoczenie jest bardzo dużo.

 

- Wiele ze zdjęć to worki śmieci zebranych jeszcze przed założeniem grupy – opowiada inicjator. - Nasza grupa i hasło #jedenworek po prostu tych wszystkich ludzi zgromadziła w jednym miejscu. To otwarte „zgromadzenie”, do którego dołączają nie tylko pojedyncze osoby, ale i całe grupy. Ostatnia to chyba „Moje Himalaje” - grupa, która postawiła sobie za cel sprzątanie w górach.

 

Jednym z aktywniejszych uczestników jest... Egipcjanin. Waleid Elzawawy już z kilkanaście razy umieścił zdjęcia, jak zbiera śmieci w swoim otoczeniu, plaże Morza Czerwonego.

 

- Przypuszczam, że został zaproszony przez Polkę, która też się do nas przyłączyła, a również mieszka w Egipcie.

 

Chcą nawet ci, co muszą

 

Spontaniczna akcja internetowa i realna przynosi wymierne skutki i gromadzi coraz więcej sympatyków.

 

- Paweł Pietrzak, prowadzący pośrednictwo ubezpieczeniowe, zadeklarował, że zasponsoruje zakup worków z naszym hasztagiem, do współpracy skłania się firma Remondis, znalezione w lesie opony przyjął od nas bezpłatnie zakład wulkanizacji Anny Walesiak, mimo że za utylizację tych opon zapłaci – nie ukrywa zadowolenia Janusz Zakrzewski. - W okolicy Ochódna, przy nowej ścieżce rowerowej było solidnej wielkości dzikie wysypisko, którego posprzątanie przekraczało nasze możliwości. Zadzwoniłem do Zarządu Dróg Powiatowych, które tą ścieżką się opiekuje. Dyrektor Rafał Wilczek zadeklarował, że na drugi dzień ta hałda śmieci zniknie i rzeczywiście jej nie było. Przychylnym okiem na naszą działalność patrzą nadleśnictwa, a mam nadzieję, że sympatyków i „udziałowców” będzie więcej. To pewnie marzenie, ale fajnie by było, gdyby tych sprzątających było więcej niż brudzących...


Reklama

 

Czym skorupka za młodu nasiąknie...

 

W ekologicznej działalności dzielnie wspierają go dzieci: 15-letni Wiktor i 8-letnia Martyna. Nie bez skutku, bo jak widać na umieszczanych w internecie zdjęciach, wśród zbierających jest mnóstwo dzieci w najróżniejszym wieku.

 

- To bardzo budujące, bo rodzi nadzieję, że te dzisiejsze dzieci jako dorosłe osoby zaśmiecać swojego otoczenia nie będą – cieszy się Janusz.

 

Zaczęło się właściwie od Martyny.

 

- Byłam z tatą w lesie i to chyba ja tak jakoś powiedziałam, że tu jest dużo śmieci – mówi. - I wtedy tak razem zdecydowaliśmy, że je posprzątamy.

 

Wiktor z kolei działa już bardziej samodzielnie i uczestniczy w akcji z grupą rówieśników, głównie pasjonatów sportów ruchowych.

 

- Posprzątaliśmy okolice skateparku, ale i ścieżek rowerowych podczas wspólnych wypraw – zapewnia. - Jak dotąd nie spotkałem się z jakimś szyderstwem czy kpiną ze strony kolegów, a niektórzy kolejni do nas dołączają.

 

Uhonorowana wszechstronność

 

Janusz Zakrzewski szczytnianom kojarzy się z zupełnie innej działalności – w dziedzinie rozrywki. Nie tylko mieszkańcom miasta znana jest nazwa „mobilnascena.pl” i jak sama nazwa wskazuje – scena, która bardzo często staje na Placu Juranda i w wielu innych miejscach, w których coś się dzieje. Często można go na tej scenie zobaczyć w roli konferansjera. Janusz działa nie tylko komercyjnie. Rzadko które wydarzenie charytatywne odbywa się bez jego społecznego udziału. Jak wskazuje inicjatywa #jedenworek, nie tylko rozrywką żyje Janusz Zakrzewski, ale też ekologią i zwykłą dbałością o otaczający nas świat. To nie jest kwestia ani mody, ani kaprysu. To naturalne poczucie odpowiedzialności człowieka za to, co człowiek czyni. I jak widać po rozwoju tej grupy – takie poczucie odpowiedzialności, na szczęście, zatacza coraz szersze kręgi.

 

Oto kilka zaledwie postów ze strony „porządkowej” grupy.

 

Łukasz Kuliś, wójt gminy Banie Mazurskie

„Z zachowaniem wszystkich obowiązujących norm sanitarnych włączamy się w akcję #jedenworek. Mały skrawek lasu ??? i kilka sztuk butelek i folii -
to śmieci zebrane po 15 minutach spaceru. To daje do myślenia ? Dbajmy o środowisko ❗️


PS. Uprzedzając szanownych malkontentów. Byłem i jestem za ochroną środowiska, a stwierdzenia sugerujące, że to kolejne działanie z mojej strony, nakierowane na poprawę wizerunku są absurdalne i bezużyteczne.


Zamiast szukania pretekstów "do ugryzienia", zróbcie coś dobrego dla nas wszystkich i uzbierajcie #jedenworek.”

Reklama

 

Lipowa Góra Wschodnia

Lipowa Góra Wschodnia RULES! #jedenworek Radości po pachy. Chcemy więcej! Pomóżcie nam oczyścić ruiny białego domu z ton śmieci, a my opowiemy Wam jego historię.

 

Cudzechwalicie

#jedenworek Świetna inicjatywa! Proponujemy połączyć siły. https://www.cudzechwalicie.com/home/planujemy-porzadki/

 

Anna Karbowiak

 

Dobra wiadomość!
Wczorajszy spacer na Ślężę, szlak niebieski, wzięłam oczywiście worek i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu znalazłam bardzo mało śmieci na szlaku. Gorzej już było na samym szczycie...ale ogromnie się cieszę, że sytuacja śmieciowa na Ślęży jest dobra!

PS Pani do córki widząc mnie schylając się po papierek: - Widzisz jaka porządna dziewczyna. Ekolog...
Trochę to smutne, że coś, co powinno być normą ma rangę wyczynu. Ale mam wiarę w to, że to #jedenworek to pozytywna zaraza!

 

Gaba Mol

Dzień dobry :) Jeden worek zapełniony. Wprawdzie w Niemczech, ale jak to ktoś fajnie napisał "kula ziemska ta sama" ;) Spacer z psami zamienił się w coś pożytecznego. Ciekawostka: tutaj jest bardzo mało plastikowych butelek, więcej puszek i szkła. Przyczyną mogą być automaty na butelki w każdym sklepie z napojami. Zawsze coś aczkolwiek nic nie usprawiedliwia ludzi, którzy wyrzucają wszystko gdzie popadnie. Pozdrawiam całą grupę, bardzo fajna inicjatywa!

 

 

 

 

 Janusz Zakrzewski z córką Martyną połączyli przyjemne z pożytecznym, a ich śladem podążają już tysiące ludzi.

 

 

 

Szczycieńskie morsy, co oczywiste, po prostu musiały do grupy się przyłączyć, bo wodę ludzią zimną, ale krew w nich gorąca.

 

 

Szczycieńska akcja zaistniała nawet w Egipcie, gdzie Waleid Elzawawy wytrwale uprząta śmieci z plaż nad Morzem Czerwonym.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama