Pasieka jest niemal ukryta w lesie, nie widać jej z drogi, więc przeciętny podróżnik nawet tych uli nie dostrzeże. Musiał to być zatem ktoś, kto o istnieniu pasieki dobrze wiedział. Pan Mateusz usytuował w tym miejscu swoje ule niewiele ponad tydzień temu. Wcześniej też tam istniała pasieka, innego pszczelar...
Pasieka jest niemal ukryta w lesie, nie widać jej z drogi, więc przeciętny podróżnik nawet tych uli nie dostrzeże. Musiał to być zatem ktoś, kto o istnieniu pasieki dobrze wiedział. Pan Mateusz usytuował w tym miejscu swoje ule niewiele ponad tydzień temu. Wcześniej też tam istniała pasieka, innego pszczelarza. - Zdarzało się, że i jemu znikały ule, ale pojedynczo mówi Mateusz Kobus. - Takiej hurtowej kradzieży nie było i chyba nikt w naszym powiecie aż takiej straty dotychczas „nie zaliczył”.
W ocenie poszkodowanego sprawcą musi być ktoś, kto na pszczelarstwie się chociaż trochę zna, bo żadna osoba niezwiązana z tą produkcją nie odważyłaby się „zgarnąć” piętnastu uli z całą zawartością. - Musiało się to zdarzyć w nocy, wtedy pszczoły chowają się w ulach, złodziej więc uzyskuje nie tylko dom, ale i mieszkańców – gotowe roje przygotowane do zimowania – wyjaśnia pan Mateusz. - Przypuszczam, że złodziej przygotowywał się do tej kradzieży i wcześniej ja zaplanował. Najprawdopodobniej ofiarą miały paść ule, które tu stały przed moimi. Pech chciał, że wstawiłem swoje roje zaledwie kilka dni temu.
A ta osoba co zgłaszała może nosi taki rozmiar?
Nocne spacery nad jeziorem.
2025-08-03 08:47:02
To może po prostu za darmo kosiarkami i łopatami jak niegdyś w czynach społecznych Pan Och odblokuj kanał między jeziorami? Bo jakoś tak brzydko tak pachnie i wygląda. Przed wyborami pamiętam jak mówił o poprzedniku, ze likwidacja rury na kanale to kwestia 3 dni. Niech pokaże jak w dwa dni robi przekop mierzei szczytnianej...
Jan
2025-08-01 07:21:15
Fakt. Masz rację Joanna. W sumie mało treści. Przemyślenia Pana Wiesława nie wszystkich interesują.
j23
2025-08-01 01:08:47
Na prywatnej posesji usytuowanej na rogu ulic Wiejskiej i Piłsudskiego stoją dwa uschnięte wysokie drzewa, które w każdej chwili mogą przewrócić się w stronę ul. Wiejskiej. Ewidentnie zagrażają przechodniom i pojazdom poruszającym się w ich pobliżu. Oburzający jest brak działań właściciela posesji i brak reakcji ze strony władz miejskich, aby nie dopuścić do nieszczęścia.
Malta
2025-07-31 23:26:33
Więcej korzyści przyniosłoby wycięcie sanepidu, nie dosyć że ludzie byliby bezpieczniejsi, to jeszcze całkiem sporo kasy by wpadło dla radnych.
Nikoś
2025-07-31 16:58:05
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04