Mam na imię Marek. Jestem mężem oraz tatą dla trójki cudownych córeczek! Są moim całym światem, dla nich zrobiłbym wszystko. We wrześniu po kilku tygodniach bólów głowy, wymiotów, złego samopoczucia wykonano u mnie rezonans głowy, to był cios, który powalił mnie na kolana. Guz mózgu IV stopień złośliwości wkradł się do mojego życia. W najgorszych snach nie przewidziałem, że moja codzienność zmieni się tak drastycznie. To ja opiekowałem się moimi Dziewczynkami, dziś sam potrzebuję opieki, pomocy i wsparcia.
By ratować moje życie, lekarze postanowili włączyć leczenie chemią i naświetlaniem, co powoduje straszne skutki uboczne i osłabia mój organizm, nie jestem w stanie wykonać żadnych czynności bez pomocy żony Natalki, starałam się nie tracić nadziei ale widzę ból i strach w jej oczach. Poddałem się pełnemu leczeniu, by tylko przeżyć i być z tymi, których kocham najbardziej.
Niestety ostatnia chemia spowodowała, że moje wyniki drastycznie się pogorszyły i przez to została wstrzymana !!! Ale nie tracę wiary, nie poddaję się przecież mam dla kogo walczyć, moje córeczki mnie potrzebują, nie mogę mojej ukochanej żony Natalki pozostawić samej. Przyrzekałem i muszę słowa dotrzymać. Natalka obecnie nie pracuje jest na zasiłku opiekuńczym na moją osobę, by opiekować się mną i zapewnić naszym dzieciom poczucie bezpieczeństwa.
Nadzieją jest protonoterapia i immunoterapia, obecnie rozpoczynamy poszukiwania klinik zagranicznych. To dla mnie jedyna szansa, by pokonać przeciwnika w tej nierównej walce. Specjalistyczne leczenie nie jest jednak refundowane w Polsce i bardzo kosztowne za granicą.
Nie posiadamy oszczędności, jesteśmy młodymi ludźmi, w dzisiejszych czasach trudno jest odłożyć przy trójce dzieciaków i kredycie na mieszkanie, lecz zawsze pracowaliśmy i nie prosiłem o pomoc.
Dziś przyszedł ten dzień… PROSZĘ WESPRZYJ MNIE w tej walce, terapie leczenia za granicą są nie refundowane, są to kwoty nieosiągalne dla mojej Rodziny.
Zbiórka jest początkiem drogi, czekam na przyjęcie mojej osoby pod skrzydła fundacji MOC POMOCY i rozpoczęcie zbiórki na platformie MAM MOC, czekam na wydanie orzeczenia o niepełnosprawności, czekam na konsultacje w klinikach zagranicznych i kosztorysy leczenia, które są płatne, a czas biegnie nieubłaganie….
Zebraną kwotę przeznaczymy na:
- moją rehabilitację
- koszty około medyczne
- leki, specjalistyczne żywienie, suplementację, środki higieniczne
- badania
- konsultacje w kraju i zagranicą
PROSZĘ pomóż mi zgromadzić potrzebne środki,
PROSZĘ jeśli masz znajomych, którzy walczyli z guzem mózgu lub sam wygrałeś tą walkę, zadzwoń gdzie mogę jeszcze podjąć leczenie, nr telefonu do kontaktu 572338443.
Pomóż: https://pomagam.pl/wszyscydlamarka...
A to jest grupa, na której są licytacje: https://www.facebook.com/groups/1090170855140055
źródło: pomagamy.pl
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39