Hans Fromm – hotelarz, showman i ponoć najgrubszy człowiek Europy przełomu XIX i XX wieku – przez lata był żywą legendą Wielbarka. Dziś jego niezwykłą historię przypomina Witold Olbryś, regionalista i pasjonat dziejów powiatu szczycieńskiego. Z beczką piwa w dłoni, na trzech krzesłach, stał się bohaterem anegdot, gazet i… przedwojennych pocztówek.
Historyczne kartki z powiatu szczycieńskiego. Witold Olbryś odkrywa lokalne tajemnice. Powiat szczycieński kryje w sobie fascynujące historie, które nierzadko miały wpływ na losy całego regionu. W ramach nowego cyklu, historyk, nauczyciel i pasjonat – Witold Olbryś – zabiera nas w podróż w przeszłość.
2 kwietnia 1906 roku zmarł Hans Fromm.
Na przełomie XIX i XX stulecia najbardziej znanym mieszkańcem Wielbarka, a zapewne i całego powiatu szczycieńskiego był hotelarz Hans Fromm, syn właściciela gospody Carla Otto Fromma i Henrietty z domu Laskawy. Jego hotel stał przy moście na Omulwi, niedaleko młyna i znajdującej się na rzece wyspy. Spotykała się w nim miejscowa elita; na kręgle przychodzili tu księża, nauczyciele i urzędnicy.
Od końca XIX wieku Hans Fromm nosił nieoficjalny tytuł najgrubszego człowieka Europy. Był bardzo lubiany i mimo swojej wagi ruchliwy, podobno całkiem nieźle tańczył. Krążyło o nim wiele anegdot. Otóż pewnego razu Fromm zasnął w swoim fotelu. Gdy się przebudził, w salonie panowały nieprzeniknione ciemności.
Wystraszony miał wówczas powiedzieć: O Boże, oślepłem. Innym razem gdy wsiadał do powozu, by udać się na wesele do znajomego rolnika, to podłoga powozu zawaliła się pod jego ciężarem. Kiedyś, gdy wiosną stopniał śnieg i Omulew wylała na okoliczne łąki, mieszkańcy Wielbarka żartowali, że to Fromm zażywa właśnie w rzece kąpieli.
Pracujący przez pewien czas w jego hotelu jako pomocnik kelnera późniejszy polski działacz plebiscytowy Karol Pentowski wspominał, że Fromm znany był też z tego, że stale siedział na trzech krzesłach i co 15 minut wypijał pół litra piwa. Do Wielbarka przyjeżdżali go zobaczyć liczni ciekawscy, także cudzoziemcy.
Fromm często zawierał zakłady z odwiedzającymi go gośćmi. Zawsze wygrywał. Kiedyś założył się przyjezdnym, że w krótkim czasie wypije liczącą 17 litrów beczkę piwa. Fromm wpijał 8 szklanek piwa jedna po drugiej, robił chwilę przerwy i kontynuował picie aż do opróżnienia beczki. Pewnego razu pewien przedsiębiorca z Berlina zaoferował mu znaczną sumę pieniędzy w zamian za objazd po europejskich miastach. Fromm zgodził się, ale okazało się, że podróż jest niemożliwa z powodu trudności z jego transportem.
W 1899 roku o całym wydarzeniu pisała nawet polska „Gazeta Ludowa”: Tutejszy hotelista Hans Fromm ‒ najgrubszy człowiek w całej prowincji ‒ dostał list, w którym mu jakiś przedsiębiorca oferuje 5000 marek, jeżeli wystąpi na przyszłorocznej wystawie paryskiej. P. Fromm żąda jednak 15 000 marek, wolnej jazdy i utrzymania. Dla niego musiałby zarząd kolejowy zrobić osobne drzwi, bo inaczej nie wlezie p. From do wagonu.
Na kilku pocztówkach z wizerunkiem Fromma jego waga nieznacznie się wahała. Jego postać została spopularyzowana także w wielu artykułach ukazujących się w prasie niemieckiej, europejskiej, a nawet światowej.
Fromm zmarł 2 kwietnia 1906 roku w wieku 46 lat. W ostatniej drodze na cmentarz ewangelicki towarzyszyli mu liczni mieszkańcy Wielbarka. Pozostawił pochodzącą z Nidzicy żonę Marię z domu Katschak oraz syna Williego, który zmarł kilka lat później.
Materiał pochodzi z: Facebook: Mazury i okolice - historia, zabytki i archiwalia
APLA
Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek przedwojenne i powojenne przedmioty związane z historią powiatu szczycieńskiego i chciałby mi je sprzedać lub przekazać, proszę o kontakt mailowy (witoldo125@tlen.pl), przez facebooka lub telefonicznie – numer dostępny w redakcji. Interesują mnie przedmioty sprzed 1945 roku, jak i te powojenne. Zbieram zdjęcia (przedstawiające budynki, wydarzenia, wycieczki, a także codzienne życie mieszkańców oraz śluby, wesela, życie rodzinne, zdjęcia szkolne i inne). Kolekcjonuję wszelkie przedmioty z nazwami miejscowości z obszaru powiatu szczycieńskiego oraz stare wycinki prasowe.
To, co przeczytałeś online, to tylko ułamek tego, co przygotowaliśmy dla Ciebie w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnik Szczytno”. Każdy czwartek to nowa dawka intrygujących tematów, lokalnych historii i ekskluzywnych materiałów, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
Lokalna gazeta to Twoje źródło wiedzy o regionie. Sięgnij po „Tygodnik Szczytno” i bądź na bieżąco z tym, co dzieje się wokół Ciebie.
Twój powiat, Twoje historie – czytaj z nami co tydzień.
Na ulicy Jana Pawła obok szkoły podstawowej na wodociąg czekaliśmy 70 lat na kanalizacje pewnie się nie doczekamy mimo że od kanalizacji dzieli nas 60 metrów
Henk
2025-04-17 08:25:38
Hm..... Rozumiem, że lepiej jak dzieci będą w dysfunkcyjnych rodzinach gdzie jest przemoc i alkohol? Te skrawki materiału to symbol ale to nie każdy może zrozumieć....
Ona
2025-04-16 16:21:49
Do Gościa: wieży - w tym kontekście. Ile można toczyć piany w tej kwestii?! Oczywiście, że obiekt powinien być zrewitalizowany i cieszyć swoją funkcjonalnością i estetyczną architekturą. Jest wreszcie włodarz, który chce ten problem rozwiązać. Trzeba wierzyć (sic!), że tak się stanie.
Mieszkaniec
2025-04-15 21:01:11
Karnet, który kosztuje 70 zł to nie jest wygórowana cena.
Xenia
2025-04-15 16:36:56
Wszystko ok , tylko żeby co niektórzy nie przychodzili z psem
Że tak powiem
2025-04-15 13:42:13
W artykule zapomnieliście wstawić wypomniane logo :|
Mieszkaniec
2025-04-15 13:26:39
Czy coś już wiadomo? Jest połowa kwietnia a autobusy dalej zatrzymują się na ul. Polskiej.
Mieszkaniec
2025-04-15 13:12:06
Koncerty dla bogatych turystów, nie dla biednych mieszkańców Szczytna. Szkoda !!!
Asia
2025-04-15 11:37:33
NIestety brawura i brak wyobraźni. W realu nie ma 5 żyć jak w grach komputerowych. Żal młodych ludzi.
Zuzia z III a
2025-04-15 11:30:18
Będą budować ośrodki i grodzić jezioro (patrz Rusałka), niedługo jeziora będą prywatne a dostęp do nich płatny tak jak w Nartach.
Pani Natura
2025-04-15 11:08:25