Poniedziałek, 20 Październik
Imieniny: Michaliny, Michała, Piotra -

Reklama


Reklama

Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością


W tym roku Muzeum Mazurskie w Szczytnie świętuje swoje setne urodziny. To jedna z najstarszych instytucji kultury na Mazurach, której losy toczyły się równolegle z historią miasta – od niemieckiego Heimatmuseum Kreis Ortelsburg po polskie muzeum regionalne, zakorzenione w mazurskiej tożsamości. Od dekady placówką kieruje Klaudiusz Woźniak – człowiek, który łączy muzealny rygor z pasją badacza i wrażliwością kustosza pamięci. Spotykamy się z nim w roku dwóch jubileuszy: 100-lecia muzeum i 10-lecia jego pracy w tej roli.



Sto lat istnienia muzeum i dziesięć lat Pana kierowania nim. To dobry moment na refleksję.

Zdecydowanie tak. To nie tylko okrągłe rocznice, ale też czas, żeby spojrzeć na muzeum jak na żywy organizm, który przetrwał ogromne zmiany – historyczne, polityczne, społeczne. Kiedy obejmowałem funkcję kierownika, wiedziałem, że to nie jest zwykła instytucja. To miejsce, które niesie w sobie pamięć o dawnych Mazurach, o tych, którzy tu mieszkali przed wojną, i o tych, którzy po niej budowali nową tożsamość tego miasta.


Reklama

 

Sto lat muzeum to nie tylko historia eksponatów, ale też historia ludzi, którzy je tworzyli, ratowali i kochali. To historia pasji, uporu i lokalnego patriotyzmu. A moja rola? Może po prostu kontynuuję ten łańcuch.

 

Cofnijmy się do początków. Jak narodziło się muzeum w Szczytnie?

Reklama

To był rok 1925... całą rozmowę odnajdziesz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno". Zachęcamy do zakupu i lektury.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama