Piątek, 23 Maj
Imieniny: Emila, Neleny, Romy -

Reklama


Reklama

Wirus nie tyka inwestycji w Wielbarku (rozmowa)


Jakie inwestycje planują samorządowcy z Wielbarka na przyszły rok? My już to wiemy. Zakończyli oni bowiem tworzenie budżetu na 2021 rok. Radni mają głosować nad nim 30 grudnia. Na inwestycje zaplanowano 4,5 mln zł. O sytuacji samorządów w dobie koronawirusa rozmawiamy z burmistrzem Grzegorzem Zapadką.


  • Data:

 

Pandemia mocno zdemolowała finanse Wielbarka?

 

I tu pana zaskoczę. Póki co jakoś szczególnie całego tego zamieszania jeszcze nie odczuliśmy. Choć podchodzimy do całej sytuacji bardzo ostrożnie. Oglądamy dokładnie każdą złotówkę, którą chcemy wydać. Przyszłoroczny budżet będzie mieścił się, powiedziałbym, w średnim przedziale naszej gminy.

 

Czyli?

 

W 2020 roku wydatki inwestycje bardzo zawyżyła nam budowa ostatniego etapu kanalizacji w Wielbarku. Dlatego, jak porównamy ten rok do przyszłego, to różnica będzie bardzo widoczna. W 2020 roku na inwestycje przeznaczyliśmy 7 mln 200 tys. zł, z czego jednak ponad 4 mln zł poszło na kanalizację. W 2021 roku na wydatki inwestycyjne zaplanowaliśmy kwotę ponad 4,5 mln zł. Te wydatki czasem idą w górę, ale na szczęście nigdy nie spadają znacząco. Taki poziom utrzymuje się u nas od lat.

 

 

Pandemia was oszczędza? Jak to się dzieje? Większość samorządów w naszym powiecie narzeka, na zmniejszające się wpływy z podatków na przykład.

 

Myślę, że wynika to ze specyfiki gospodarczej naszej gminy. Działających podmiotów gospodarczych na terenie Wielbarka jest zdecydowanie mniej niż w innych gminach, ale za to mamy mocniejsze, większe podmioty, które zatrudniają po kilkadziesiąt, czy powyżej nawet 100 osób. Działalności takich dwu-, trzy-, czy czteroosobowych mamy stosunkowo niewiele. Z moich obserwacji wynika, że pandemia najwięcej krzywdy robi ludziom, firmom żyjącym z usług. W naszej gminie dominuje na szczęście produkcja.


Reklama

 

 

Te największe planowane inwestycje w 2021 roku to...

 

Rozbudowa wodociągu, łącznika z Wielbarka w stronę Piwnic. Koszt tych prac oszacowaliśmy na 500 tys. zł. Są one bardzo potrzebne, bo w południowo-zachodniej cześci naszej gminy jest kłopot z ciśnieniem wody w kranach. Będziemy chcieli też pobudować ulicę Bartniki w Wielbarku. Koszt tej inwestycji to 350 tys. zł. Kolejny 1,1 mln zł zaplanowaliśmy na budowę drogi Łysak - Jakubowy Borek, 300 tys. zł chcemy przeznaczyć na modernizację czterech kotłowni w Urzędzie Miasta, Szkole Podstawowej, GOPS i GOK. Przerobimy je na gazowe. Będzie też modernizacja oświetlenia drogowego, przy głównych ciągach pieszych w Wielbarku. Wymienimy dotychczasowe lampy na ledowe. Doświetlimy też przejścia dla pieszych w innych miejscowościach naszej gminy, między innymi w Łatanej, czy Lejkowie. Szacujemy, że będzie to kosztowało około 250 tys. zł. Za 165 tys. zł chcemy rozpocząć budowę świetlicy wiejskiej w Przeździęku Małym. Jest to inwestycja dwuletnia. W Lesinach Wielkich planujemy z kolei pobudować boisko, mały orlik za 250 tys. zł. 500 tys. zł ma kosztować nas też budowa ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż rzeki Sawica. W budżecie znalazły się też programy wsparcia indywidualnego. Ten najbardziej kosztowny dotyczy odnowienia elewacji oraz dachów trzech kamienic w centrum Wielbarka. Na ten cel zarezerwowaliśmy 1 mln zł. Dokumentacja jest gotowa, chcemy zrealizować ten projekt razem ze wspólnotami.

Reklama

 

Jakie dochody planuje pan na 2021 rok?

 

Szacujemy, że wyniosą one około 38 mln 340 tys. zł. Ale myślę, że w ciągu roku mogą one wzrosnąć o około 3, może 4 mln zł. Tak właściwie dzieje się zawsze. Wynika to z tego, że w trakcie roku budżetowego pojawiają się decyzje, które można dopiero wpisać do budżetu. Dla porównania podam, że rok 2020 dochody są na poziomie 43 mln 900 tys. zł.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama