W tegorocznym planie finansowym gminy Rozogi zapisanych zostało 16 inwestycji. W większości to przygotowanie dokumentacji. Mają one pochłonąć nieco ponad 3 mln zł (w tym blisko milion złotych uzyskanych z pierwszej edycji Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. O założeniach budżetowych rozmawiamy z wójtem Zbigniewem Kudrzyckim.
Planowane wydatki inwestycyjne to w porównaniu z poprzednimi latami dużo czy mało?
Użyłbym raczej określenia, że są to plany bezpieczne i realne w momencie konstruowania budżetu. Ujęte zostały te przedsięwzięcia, o których wiemy na pewno, że mamy na nie środki. Do największych należy rozbudowa wodociągu i kanalizacji osiedla Rozóg w kierunku Spalin. Zapisana została w całości, bo mamy pokrycie (w tym w postaci ponad 63% dofinansowania z PROW) i nie tylko rozstrzygnięty przetarg, ale podpisaną już umowę z wykonawcą. Niewątpliwie w planie inwestycyjnym będą następowały zmiany w ciągu roku. W ubiegłorocznym budżecie początkowe zamierzenia też wyglądały na niezbyt obfite, a ostatecznie zrealizowaliśmy inwestycje warte około 7,5 miliona złotych, z czego tylko 3 miliony stanowiły środki własne gminy.
Czyli będzie więcej niż zostało to w budżecie zapisane?
Mam taką nadzieję. Na przykład wpisaliśmy do budżetu przygotowanie dokumentacji na modernizację hydroforni w Farynach, która to dokumentacja jest już zresztą tworzona i niebawem będzie gotowa. To niespełna 60 tysięcy złotych. Złożyliśmy też wniosek o dofinansowanie tej modernizacji ze środków zewnętrznych, bo to koszt około 3 milionów i tylko z własnych środków byłoby trudno to wykonać. Jeśli je uzyskamy, realizację zadania dołożymy do planu inwestycyjnego. Podobnie jest w przypadku innych działań, na przykład drogowych. Przygotowujemy się do inwestycji tworząc dokumentacje. Gdy tylko uda nam się pozyskać środki, będziemy te drogi budować czy modernizować. Niektóre z nich na pewno zostaną do planu inwestycyjnego dopisane, bo będzie to efekt porozumienia z samorządem powiatowym, z którym zresztą współpracuje nam się bardzo dobrze. Rozmowy w tej kwestii trwają. Gdy ostatecznie uzgodnimy, które drogi będziemy wspólnie naprawiać, wtedy te inwestycje do planu wpiszemy.
Bywa jednak w samorządach i tak, że w plany wpisuje się od razu wszystkie zamierzenia, których ostatecznie w wielu przypadkach nie daje się wykonać. I okazuje się, że z 40-60 inwestycji tak naprawdę wykonano 10 czy 15...
Unikamy takiego planowania finansów. Staramy się tworzyć budżet realny.
Niektóre zamierzenia mogą jednak budzić wątpliwości. Można by się zastanawiać, czy są to zadania naprawdę aktualnie niezbędne, jak na przykład budowa altany w Spalinach Wielkich czy czyszczenie stawu w parku w Rozogach...
To są akurat działania, które będą realizowane ze środków funduszu sołeckiego. Takie decyzje podjęli mieszkańcy poszczególnych wsi. Wpisane są do planu, bo są to inwestycje. Inne propozycje, dotyczące przeznaczenia tego funduszu mieszczą się w wydatkach bieżących. Przewidujemy też modernizację parku w Rozogach, w tym, m.in. wymianę oświetlenia na ledowe czy remont siedzisk widowni przy amfiteatrze. Też można by rozważać, czy to działania niezbędne na już, ale uzyskaliśmy na to dofinansowanie z LGD, więc – oczywiście – nie będziemy z tych pieniędzy rezygnować.
To może jeszcze jeden rzadko spotykany zapis w planach inwestycyjnych: za 30 tysięcy złotych gmina chce kupić niespełna 10-arową nieruchomość w Rozogach...
To grunt znajdujący się przy drodze wiodącej w kierunku cmentarza, w okolicy ulic Reymonta i Żeromskiego. Stanowi taką, nazwijmy to, prywatna enklawę, wcinającą się w grunty należące do gminy. Gdy tę nieruchomość wykupimy, będziemy dysponować jednolitą 3-hektarową działką, a to już jest powierzchnia atrakcyjna dla potencjalnych inwestorów.
Mam nadzieję, że ten pomysł odniesie sukces. Mam rodzinę w Wielbarku. Fajnie byłoby wsiąść rano w pociąg, odwiedzić ich i wieczorem wrócić.
Nidziczanin
2025-11-12 10:25:22
Piekna trasa i Piekny pomysl :)
Tadek
2025-11-11 15:18:41
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34